Tak niewielkiej różnicy między Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością nie było od wielu miesięcy. Według najnowszego sondażu SMG/KRC dla "Faktów" TVN, gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę to PO mogłaby liczyć na 37 procent głosów. Na PiS głosować chce już 28 procent Polaków. W porównaniu z poprzednim badaniem SMG/KRS zyskały wszystkie partie. Oprócz Platformy.
Jeszcze w listopadzie Platforma Obywatelska w badaniu MillwardBrown SMG/KRC mogła liczyć na 46-procentowe poparcie. Już wtedy był to wynik gorszy, niż kilka miesięcy wcześniej, ale nieznacznie. Teraz jednak spadek jest bardzo duży. Chęć głosowania na PO deklaruje 37 procent ankietowanych.
Wszyscy w górę. Oprócz PO
Dziewięcioprocentowy spadek notowań partii rządzącej wykorzystuje PiS. W porównaniu z listopadowym badaniem SMG/KRC zyskują zresztą wszystkie, oprócz Platformy, partie. Na PiS głosować chce dzisiaj 28 procent Polaków, czyli o cztery punkty procentowe więcej niż w poprzednim badaniu.
Tyle samo zyskał Sojusz Lewicy Demokratycznej, który cieszy się teraz 11-procentowym poparciem. W Sejmie znalazłoby się jeszcze tylko koalicyjne PSL. Na Ludowców głosować chce dokładnie pięć procent ankietowanych, co jest wynikiem lepszym o jeden punkt procentowy.
Poza Sejmem znalazłaby się Liga Polskich Rodzin z trzyprocentowym poparciem oraz Polska XXI, Samoobrona, Prawica RP i SD z poparciem jednego procenta Polaków. Osiem procent respondentów nie wie, na jaką partię oddałoby swój głos.
Chęć pójścia do urn wyborczych w niedzielę 17 stycznia zadeklarowało 59 procent badanych. 21 procent zaznacza, że w wyborach na pewno nie weźmie udziału.
Reakcja Tuska niewystarczająca
Co mogło spowodować tak duży spadek notowań Platformy? W największym stopniu chaos na komisji hazardowej i zamieszanie wokół Narodowego Funduszu Zdrowia. Zdecydowana większość Polaków uważa, że w chaosie, które wywołała sprawa refundacji leczenia raka przy użyciu terapii niestandardowych, Donald Tusk zachował się nieodpowiednio (O SPRAWIE CZYTAJ tutaj).
Premier zabrał szefowi NFZ miesięczną pensję. Taką karę za niewystarczającą uznało aż 69 procent badanych. Przeciwnego zdania było tylko 22 procent pytanych (9 proc. nie miało zdania).
To Platformę większość ankietowanych obwinia także za paraliż prac komisji hazardowej. To posłowie tej partii ponoszą zdaniem 23 procent Polaków odpowiedzialność za chaos podczas jej obrad. PiS obwinia za to tylko siedem procent respondentów. Zdecydowana większość wskazuje jednak na to, że winne są obie te partie. Takiego zdania jest 55 procent ankietowanych.
Telefoniczny sondaż został zrealizowany przez MillwardBrown SMG/KRC 11.01.2009 roku na reprezentatywnej grupie dorosłych Polaków.
Źródło: TVN