Premier Ewa Kopacz kontynuuje swoją podróż po Wielkopolsce, podczas której spotyka się z m.in. z piekarzami i handlowcami. Wszystko po to by pokazać, że Polska, wbrew temu, co stwierdziła opozycja - wcale nie jest w ruinie. Jak mówiła w Krotoszynie, argument o głodujących w Polsce dzieciach, teraz rosyjska propaganda wykorzystuje przeciw Polsce.
Od końca czerwca trwa akcja premier Kopacz "Kolej na Ewę", w ramach której podróżuje pociągami po Polsce. Jak podkreślają politycy PO, akcja to nowatorska forma kontaktu z wyborcami, a w trakcie swojej podróży premier rozmawia z Polakami o ich problemach, a także na temat ich oczekiwań wobec powstającego nowego programu Platformy. Teraz z dwudniową wizytą premier Kopacz udała się do Wielkopolski.
Argument dla nieprzyjaciół
Podczas spotkania z wyborcami w Krotoszynie doszło do spięcia z przeciwnikami PO, którzy starali się przeszkadzać premier. Przynieśli oni transparenty z napisami "Dość kłamstw Platformy", "Nie płacz Ewka, bo tu miejsca brak na twe przekręty". Krzyczeli również "Dość kłamstw Platformy".
- Pan się uspokoi, bo przypłaci pan to zdrowiem przy tej pogodzie - zaapelowała do jednego z protestujących.
- Mówicie "dość kłamstw PO". Zaczynamy kampanię parlamentarną, ja mówię zdecydowanie: dość kłamstw tych, którzy mówią, że Polska jest w ruinie, że Polska powiatowa się zwija, że dzieci w Polsce głodują - odpowiedziała przeszkadzającym. - Ta kampania powinna być licytacją na dobre pomysły dla Polski - podkreślała.
Jak powiedziała, Ci, którzy mówią, że w Polsce głodują dzieci, dają ”niekoniecznie naszym przyjaciołom" argument, który w rosyjskiej propagandzie jest wykorzystywany przeciw Polsce. - Czy to jest obywatelska i patriotyczna postawa? - zapytała.
Spotkania z rzemieślnikami i handlowcami
Premier była także w Izbie Rzemieślniczej w Kaliszu, spotkała się też z właścicielami tamtejszej piekarni i sklepu spożywczego. Jutro ma rozmawiać z żołnierzami, hutnikami i górnikami.
- To rzemieślnicy, drobni przedsiębiorcy tworzą miejsca pracy - podkreślała po spotkaniu z przedstawicielami Izby Rzemieślniczej. Kopacz podkreśliła, że politycy, mówiąc o walce z bezrobociem, zwracają uwagę głównie na duże zakłady pracy, duże spółki, a zapominają "o tych, którzy tak realnie te miejsca pracy tworzą".
- Dziś w Polsce bezrobocie systematycznie spada - oceniła Kopacz. Wyraziła nadzieję, że pod koniec roku będzie poniżej 10 proc. Według najnowszych statystyk podanych przez ministerstwo pracy w lipcu odnotowano spadek bezrobocia - wyniosło ono 10,1 proc.
Szefowa rządu odwiedziła też w środę rodzinną piekarnię w miejscowości Salnia koło Krotoszyna. - Jak rozmawiałam z właścicielem, to powiedział, że jak się chce, jak człowiek jest pracowity, to autentycznie wszystko można - podkreśliła Kopacz. Jak mówiła, w tej piekarni 11 lat temu przerabiane były 4 tony mąki, a teraz 100 ton.
Sondaż: PiS zdecydowanie przed PO
Wcześniej premier Ewa Kopacz skomentowała najnowszy sondaż parlamentarny przygotowany przez Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24. Według badania Prawo i Sprawiedliwość wyprzedza Platformę Obywatelską o 9 punktów proc. Na PiS chce głosować 35 proc. badanych (wzrost o 2 punkty proc.), na PO - 26 proc. (wzrost o 3 punkty proc.).
- Jeśli chodzi o sondaże partyjne, to wiadomą rzeczą jest, że jesteśmy tą ekipą, która goni w tych wyborach i w tej kampanii i przed nami jeszcze bardzo dużo pracy - powiedziała premier Kopacz na Dworcu Centralnym w Warszawie, przed wyjazdem z wizytą do woj. wielkopolskiego.
Premier zaznaczyła, że do wyborów parlamentarnych pozostało 2,5 miesiąca. - Zwróciłam się do moich kolegów partyjnych, którzy w większości będą kandydatami na naszych listach, że to jest czas, kiedy nie należy myśleć o urlopie, tylko zawinąć rękawy i do roboty - powiedziała szefowa rządu.
Autor: MAC,kło\mtom,ja / Źródło: tvn24,PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24