Mateusz Szczurek zostanie nowym ministrem finansów. Jego nominacja została pozytywnie odebrania przez polskie instytucje związane z gospodarką. Ekonomistka Konfederacji Lewiatan, Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek określiła Szczurka jako "jednego z najlepszych ekonomistów w Polsce". Natomiast prof. Stanisław Gomułka z BCC uznał, że wybór szczurka na ministra "to dobra wiadomość".
Główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek uznała Mateusza Szczurka „za bardzo doświadczonego, pomimo młodego wieku”. Według niej najważniejszym wyzwaniem nowego ministra będzie „konsolidacja finansów publicznych będąca efektem procedury ograniczenia deficytu”.
- Zapowiadane zmiany w systemie emerytalnym (OFE), które wczoraj przyjął rząd nie rozwiążą bowiem problemu narastającego zadłużenia finansów publicznych w przyszłości. Zmniejszą jedynie deficyt budżetowy o koszty obsługi zadłużenia. I dług publiczny w relacji do PKB, ale jednocześnie obniżą próg ostrożnościowy. Problem zatem pozostaje i trzeba będzie się z nim zmierzyć – skomentowała Starczewska-Krzysztoszek zwracając uwagę, że Szczurek w czasie pierwszego wystąpienia wskazał innowacje jako klucz do sukcesu polskiej gospodarki.
- Mam nadzieję, że zgodnie z tą pierwszą deklaracją, którą złożył, MF zajmie się również regulacjami dotyczącymi wsparcia, w tym podatkowego, inwestycji przedsiębiorstw w badania i rozwój oraz innowacje. Obecne przepisy, które zawierają, m.in. 50-proc. ulgę podatkową w CIT na zakup nowych technologii, są niewystarczające. Bez ich zmiany trudno będzie efektywnie wykorzystać naprawdę wielkie pieniądze, które napłyną z UE – tłumaczyła główna ekonomistka Lewiatana. - Mam również nadzieję, że nowy minister finansów, zamiast po raz kolejny nowelizować ustawę o VAT (wspomniana ustawa nowelizowana jest co roku, z reguły więcej niż jeden raz), przygotuje także i wprowadzi w życie całkiem nową – dodała.
Wyzwania nowego ministra finansów
Według Starczewskiej-Krzysztoszek pierwszym wyzwaniem dla nowego ministra będzie doprowadzenie do przyjęcia ustawy budżetowej na 2014 rok.
- Tym bardziej jest to trudne, że ustawa „wisi” na projekcie zmian w systemie emerytalnym, który dopiero we wtorek przyjął rząd. To jest pewnego rodzaju ryzyko dla nowego szefa resortu finansów. Tym bardziej, że środowiska prawnicze wyraźnie wskazują na ryzyko niekonstytucyjności projektu w sprawie OFE - skomentowała.
Minister bez politycznego zaplecza
Według Starczewskiej-Krzysztoszek premier Donald Tusk wysłał wyraźny sygnał rynkom finansowym, że Mateusz Szczurek to człowiek, który pochodził z waszego środowiska, teraz będzie dbał o nasze finanse.
To, że Szczurek jest spoza polityki jest według Starczewskiej-Krzysztoszek plusem, ale i minusem.
- Bo jeśli będzie miał dobre, ale trudne politycznie do realizacji pomysły, to bez zgody politycznej tego nie zrobi. Ponieważ został desygnowany przez premiera, to nie musi mieć całego zaplecza politycznego, pod tytułem partia. Premier zapraszając go do współpracy w rządzie, musiał dać mu gwarancje, że jego pomysły, które będą służyć poprawie sytuacji w finansach publicznych, rozwojowi gospodarczemu, będą miały także wsparcie po jego stronie – tłumaczyła ekonomistka.
Bank ING: Szczurek utrzyma rangę polskich obligacji
Przejęcie teki ministra przez Mateusza Szczurka ocenił też bank ING, w którym Szczurek pracował. Według banku głównym zadaniem nowego ministra będzie wcielenie zaleceń Komisji Europejskiej w sprawie korekty deficytu, a także przygotowanie budżetu z myślą o wchłonięciu wyasygnowanych dla Polski unijnych funduszy.
- Wydłużenie wieku emerytalnego w 2012 r., zmiany w OFE - to główne powody, które podkopały popularność Platformy Obywatelskiej, ale nie zostanie to ani wstrzymane, ani zmienione – napisał bank w komunikacie.
- Po zmianach w OFE udział zagranicznych inwestorów w polskim rynku obligacji sięgnie 45 proc. (nawet jeśli ilość polskich papierów skarbowych w ich rękach pozostanie ta sama, ponieważ obligacje OFE przejmie ZUS). Oznacza to, że Polska będzie wystawiona na ryzyko zmiany nastawienia inwestorów do wschodzących rynków w następstwie zawężenia superluźnej polityki pieniężnej Fed – zaznaczył.
- Jego duże doświadczenie na rynku instrumentów dłużnych dopomoże w utrzymaniu rangi polskich obligacji na rynkach wschodzących – ocenia ING.
Business Centre Club: To dobra wiadomość
Natomiast główny ekonomista Business Centre Club (BCC) prof. Stanisław Gomułka uznał, że wybór Mateusza Szczurka „to dobra wiadomość”.
- Szefem tego resortu powinna być osoba, która nie ma specjalnych ambicji politycznych, ale jest dobrze przygotowana do tego, by sprostać wyzwaniom w obszarze finansów publicznych. Powinna mieć też dobre wykształcenie ekonomiczne i doświadczenie na rynkach finansowych. Nowy minister spełnia te wymagania – uważa prof. Stanisław Gomułka.
Według głównego ekonomisty BCC obecna sytuacja finansów publicznych znacznie różni się od tej sprzed sześciu lat.
- W ciągu sześciu lat przyrost długu publicznego wyniósł ok. 400 mld zł, doszliśmy więc do granicy możliwości. Stąd m.in. bierze się propozycja rządu dotycząca przejęcia środków Otwartych Funduszy Emerytalnych przez Skarb Państwa. Również reakcją na duże zadłużenie i deficyt była decyzja rządu na propozycje obecnego ministra Jacka Rostowskiego dotycząca znacznej redukcji inwestycji publicznych. Plan rządowy zakłada zmniejszenie mniej więcej do połowy wspomnianych inwestycji w relacji do PKB między rokiem ubiegłym a 2016. Kłóci się to z ogólnym zamiarem rządu dobrego wykorzystania środków unijnych. W tym obszarze nowy minister finansów być może zaproponuje coś nowego. Tylko jest pytanie, jak sobie poradzi ze zmniejszaniem deficytu sektora finansów publicznych. Tak jak Rostowski nowy minister będzie zabiegał o przejęcie środków Otwartych Funduszy Emerytalnych. Ale to jest rozwiązanie na krótką metę. Mówił o tym już wcześniej unijny komisarz ds. finansowych, że za dwa-trzy lata wrócimy do sytuacji dużego deficytu. Dla mnie jest niejasne, czy nowy minister będzie miał tu jakieś nowe propozycje. Wydaje się, że raczej nie – ocenił Gomułka.
Gomułka: Decyzje ws. OFE będzie podejmował premier
- Głównym decydentem w obszarze finansów publicznych będzie jednak premier. Perspektywa wyborów do parlamentu europejskiego, a także polskiego powoduje, że dalej nie będzie przyzwolenia na reformę finansów publicznych w obszarze wydatków sztywnych. W związku z tym, przypuszczam, że nowy minister będzie musiał się pogodzić z kontynuacją polityki starego ministra. Mówił nawet o tym w środę sam premier, że w gruncie rzeczy poglądy nowego szefa resortu finansów są podobne do poglądów starego ministra, a także jego samego. Takie oświadczenie podważa sens zmiany na tym stanowisku – stwierdził ekonomista i dodał, że dla premiera być może ważne było to, by mieć ministra stosunkowo młodego, z nową twarzą, mniej politycznego, bardziej technicznego.
- Taka osoba budzi nadzieje na polepszenie sytuacji w finansach publicznych. Jeżeli chodzi o politykę gospodarczą państwa, to myślę, że Mateusz Szczurek będzie zmuszony do realizowania już podjętych decyzji – ocenił Gomułka.
Prof. Gomułka nie spodziewał się reakcji rynków finansowych na tę nominację – „ani negatywnych, ani pozytywnych”.
- Znane już są zamiary rządu ws. OFE. Oczywiście jest ryzyko i dla rządu, i dla inwestorów zagranicznych, że Trybunał Konstytucyjny zablokuje te zmiany. Jeżeli tak się stanie, to powstanie problem, co zrobi rząd. Teoretycznie mógłby on wtedy zostawić OFE w spokoju, a tylko zawiesić przekazywanie części składki emerytalnej do OFE. Gdyby nowy minister zgodził się z tym, to świadczyłoby o znaczącym odejściu od dotychczasowej polityki i to w dobrym kierunku. Myślę jednak, że decyzje w tej sprawie będzie podejmował raczej premier, a nie minister finansów - skomentował Gomułka.
Autor: msz//bgr / Źródło: PAP