"Wycinka w Puszczy cały czas trwa"

Polska może zapłacić karę w wysokości 100 tysięcy euro dziennie za nielegalną wycinkę w Puszczy Białowieskiej
Jaki będzie dalszy los puszczy?
Źródło: tvn24

To nie wasza sprawa. My wiemy, co mamy robić - ucinają próbę rozmowy strażnicy ze służby leśnej, którzy nie chcą powiedzieć, na czym dokładnie polega ich praca w Puszczy Białowieskiej. Choć minister środowiska Jan Szyszko zapewnia, że w Parku Narodowym nic się nie dzieje, to ekolodzy są innego zdania i twierdzą, że wycinka w puszczy cały czas trwa.

W ubiegłym tygodniu z Puszczy Białowieskiej wyjechały specjalistyczne maszyny służące do pozyskiwania drewna, czyli tak zwane harwestery. I choć na terenie Parku Narodowego nie powinien znajdować się już żaden sprzęt służący do wycinki, to wciąż na każdym kroku można spotkać pracujących leśników.

"Wycinka cały czas trwa"

- Mieliśmy tego lata wiele razy nadzieję, że ta dewastacja już się zakończy. Czekaliśmy na UNESCO, potem czekaliśmy na postanowienia Trybunału Europejskiego, ale - niestety - wycinka cały czas trwa - mówi Joanna Pawluśkiewicz z Obozu dla Puszczy.

- Wycinają najcenniejsze fragmenty drzewostanów, które od ostatniego zlodowacenia miały ciągłość samoodnowieniową - wtóruje jej Michał Książek, także z Obozu dla Puszczy.

Według ekologów ministerstwo drwi sobie z postanowień Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który 20 listopada 2017 roku orzekł, że Polska musi natychmiast zaprzestać wycinki w Puszczy Białowieskiej. Za złamanie tego zakazu grozi 100 tysięcy euro kary dziennie.

Brak słowa "wycinka"

Minister Środowiska Jan Szyszko twierdzi, że w postanowieniu Trybunału Sprawiedliwości UE nie ma użytego słowa "wycinka". - Takie słowo tam nie pada - komentuje minister. Podkreśla, że tak samo jak nie ma tam słowa "ścinka", a prowadzone prace są jedynie cięciami na terenie Puszczy, które mają pozbyć się źródła chorób lub są związane z bezpieczeństwem publicznym.

Zdaniem ekologów drzewa są cały czas ścinane, a nie powinno się mówić o bezpieczeństwie publicznym, jeżeli drzewa wycinane są 100 metrów od drogi.

Na razie brak jest ofensywnej wycinki w Puszczy, a wywóz drzewa przez leśników nie można uznać za łamanie prawa. Ekolodzy żądają całkowitego wycofania się z Puszczy, a minister Jan Szyszko obecnie z prezydentem Andrzejem Dudą przebywają w Wietnamie.

Autor: MKK//now / Źródło: tvn24

Czytaj także: