W środę aktywiści zablokowali tiry, które miały wywieźć wycięte drewno z Puszczy Białowieskiej. Po negocjacjach ekologów z policją tiry odjechały puste.
- Dzisiaj przyjechało kilka tirów z południa Polski, by wywieźć drewno wycięte w Puszczy Białowieskiej i przed chwilą te tiry odjechały, ale puste - relacjonował reporter TVN24. - Przed godziną 9. grupa kilkunastu ekologów zablokowała tę wywózkę drewna. Przypięli się do tirów - opowiadał.
Sukces ekologów
Blokada trwała kilka godzin, policja negocjowała z protestującymi, prosząc, by odpięli się od tirów wyładowanych drewnem, jednak obrońcy Puszczy byli nieugięci. Żądali, by wycięte drewno zostało na miejscu.
- Po długich negocjacjach, tuż po godzinie 15. udało się osiągnąć porozumienie. Ekolodzy usłyszeli obietnicę, że jeśli się odepną od tirów wyładowanych drewnem, to kierowca wróci do lasu i zostawi drewno w miejscu, z którego je zabrał - powiedział reporter TVN24.
Akcja przebiegała w napiętej atmosferze, z ekologami w spór wdali się okoliczni mieszkańcy, którzy przyjechali na miejsce, by wyrazić poparcie dla wycinki w Puszczy Białowieskiej.
Konflikt Polski z Unią
Sprawa wycinki w Puszczy Białowieskiej jest elementem sporu pomiędzy polskim rządem i instytucjami unijnymi, które domagają się jej przerwania.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podjął pod koniec lipca decyzję o natychmiastowym nakazie wstrzymania wycinki Puszczy Białowieskiej na obszarach chronionych. To środek tymczasowy, o który wnioskowała Komisja Europejska. W odpowiedzi, resort środowiska napisał na początku sierpnia, że wstrzymanie wycinki w Puszczy Białowieskiej, spowoduje szkody w środowisku o wartości szacowanej na 3,2 mld zł.
Resort środowiska podkreślił w piśmie, iż jego działania są zgodne z przepisami dyrektyw ptasiej i siedliskowej, a nawet niezbędne dla ochrony przyrody.
Posiedzenie Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie wstrzymania wycinki w Puszczy Białowieskiej zaplanowano na 11 wrześni, jak poinformował rzecznik KE Ricardo Cardoso. Komisja uznaje sprawę za pilną i wcześniej zwróciła się do Trybunału, by uczynić z niej priorytet.
Autor: js/azb / Źródło: tvn24