- Efekt mrożący - mówią w rozmowie z nami prawnicy o ostatniej decyzji prezydenta Karola Nawrockiego, który odmówił podpisania nominacji dla 46 sędziów.
- Sędzia Maciej Czajka z Krakowa komentuje: - To wybieranie sobie, kto będzie sędzią, a kto nie będzie sędzią w oparciu o to, jakie kto ma stanowisko w sprawie czułej dla prezydenta. To aberracja w państwie prawa.
- Karol Nawrocki nie jest pierwszym prezydentem, który nie podpisał nominacji sędziowskich.
- Wcześniejszymi prezydenckimi decyzjami zajmuje się Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Środa, 12 listopada, dzień po obchodach Święta Niepodległości. Nie milkną echa decyzji prezydenta Karola Nawrockiego o odmowie podpisu pod nominacjami oficerskimi dla funkcjonariuszy ABW i SKW, gdy Polskę obiega kolejna ważna informacja. Prezydent Karol Nawrocki odmówił nominacji 46 sędziom.
"Wszyscy prezydenci Rzeczpospolitej mogli nominować sędziów Rzeczpospolitej i mogą takich nominacji, zgodnie z polskim prawem i z polską konstytucją, odmówić" - tłumaczy prezydent.
I powołuje się na art. 179 Konstytucji RP: "Sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony".
Interpretacja tego przepisu jest jednak sporna, a głównym problemem w trwającym sporze jest podana przyczyna takiej odmowy - o tym więcej za chwilę.
Listy sprzeciwu
"Nie będę dawał awansów tym sędziom, którzy kwestionują porządek konstytucyjno-prawny Rzeczpospolitej, tym sędziom, którzy słuchają złych podszeptów ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka" - podkreśla w swoim wystąpieniu prezydent Nawrocki. Po tych słowach nie ma już wątpliwości, że decyzja o odmowie nominacji dla sędziów ma motywy polityczne.
Kolejny dzień tylko to potwierdza. Z samego rana w czwartek, 13 listopada, dziennikarze Onetu publikują listę 46 zablokowanych sędziów. Są na niej głównie młodzi sędziowie z sądów rejonowych. Łączy ich to, że w ostatnich latach podpisywali listy sprzeciwu wobec naruszania zasad praworządności przez poprzedni rząd Zjednoczonej Prawicy.