Na pewno jest to kompromitacja Krajowego Biura Wyborczego. Niestety, w tym momencie zaufanie do Państwowej Komisji Wyborczej będzie podważone. Oni nie są od informatyki, tylko od nadzorowania uczciwości wyborów - powiedział w "Faktach po Faktach" Ryszard Kalisz. Z kolei Roman Giertych zarzucił, że nie byłoby problemu z systemem liczenia głosów, gdyby Sejm dał na niego więcej pieniędzy.
Po niedzielnych wyborach samorządowych pojawiły się problemy z systemem informatycznym, z którego korzysta PKW. Problemy z systemem wywołały dyskusję o konsekwencjach wobec członków PKW.
- Na pewno jest to kompromitacja Krajowego Biura Wyborczego. Od 1991 roku, kiedy tworzyliśmy polski system wyborczy, PKW funkcjonowała nienagannie, aż do tego momentu. Niestety w tym momencie zaufanie do Państwowej Komisji Wyborczej będzie podważone. Problem polega na tym, że oni nie są od systemu informatycznego tylko od nadzorowania uczciwości wyborów - stwierdził Ryszard Kalisz. - Jak się wypowiadają o systemie informatycznym to nie mają doświadczenia do relacji z opinią publiczną - dodał.
- Dla obsługiwania wyborów powoływane jest Krajowe Biuro Wyborcze - dodał.
Za mało pieniędzy na system?
Kalisz uważa, że wprowadzenie systemu nie mogło się udać bo za późno przeprowadzono na niego przetarg. - KBW za późno przeprowadziła przetarg. To się nie mogło udać. To jest zbyt skomplikowana materia, by przetarg odbył się w lipcu, do listopada jest za mało czasu - powiedział Kalisz.
Zdaniem Giertycha, Sejm przeznaczył na stworzenie systemu informatycznego zbyt małą ilość pieniędzy. - 500 tys. to są śmieszne pieniądze na tak ważny system. Tego typu pieniędzmi się go nie zbuduje. Przy nowoczesnych systemach informatycznych nie można dawać na to tak mało pieniędzy, Sejm powinien był dać więcej - powiedział Roman Giertych.
- Dzisiaj wszyscy "huzia na Józia" na PKW, a trzeba było dać więcej pieniędzy na system - dodał były wicepremier.
Prezydent spotka się z prezesami TK, SN i NSA
- Cieszę się, że prezydent Komorowski spotka się z prezesem instytucji powołującej skład PKW - stwierdził Kalisz. - Mamy kryzys instytucji państwowych, Sejm, rząd, prokuratura nie pracują właściwie i okazało się, że PKW i KBW także - dodał.
- To nie jest tak, że ktoś dzisiaj próbuje fałszować wybory. Zawsze się jednak znajdzie część ludzi, którzy w każdym działaniu widzą spisek, fałszerstwo i oszustwo. Po to prezes Kaczyński już na pierwsze spotkanie powyborcze zabrał Antoniego Macierewicza. Na pewno już gotowy do biegu szykuje nową komisję do wyjaśnienia fałszerstwo - stwierdził Giertych.
W związku z problemami z podaniem ostatecznych wyników wyborów prezydent Bronisław Komorowski zamierza spotkać się z prezesami organów wskazujących kandydatów do składu PKW, a więc z prezesem Trybunału Konstytucyjnego, I prezesem Sądu Najwyższego oraz prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezydenta.
Tematem spotkania ma być omówienie zasad wyłaniania kandydatów na członków PKW w oparciu o obecnie obowiązujące przepisy.
Autor: kło/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24