Niektórzy mali chłopcy zbierają małe samochodziki, inni żołnierzyki - siedmioletni Kuba zbiera natomiast dinozaury. Sympatia do prehistorycznych stworów od trzech lat pomaga mu w walce z białaczką. Teraz spełniło się jego największe marzenie...
Kuba nie uważa się za eksperta od dinozaurów. Mimo swojego młodego wieku wie, że są ludzie, którzy znacznie więcej niż on wiedzą o tych prehistorycznych zwierzętach. Dlatego od jakiegoś czasu bardzo chciał się spotkać z kimś takim. Udało się - Kubę odwiedził prof. Jack Horner - amerykański paleontolog, który między innymi pracował, jako konsultant, na planie kultowego "Parku jurajskiego" Spielberga.
Z profesorem skontaktowała się fundacja ,,Mam marzenie''. To ona postanowiła spełnić skromną zachciankę Kuby. Horner nie tylko odpisał na list chłopca, ale i odwiedził go, gdy ten leżał w szpitalnym łóżku. Panowie rozmawiali ponad godzinę. Zaczęli od problemów związanych z Tyranozaurusem Rexem. Chlopiec pytany przez eksperta, co wie o tym dinozaurze odparł: - Wszystko.
Amerykanin przyznał, że był zaskoczony ogromną wiedzą chłopca i jego entuzjazmem. A mama Kuby dopowiadała: - Mój syn był zachwycony. Jest bardzo szczęśliwy. Podobno dyskusja była bardzo żywa. Myślę, że Kuba będzie przez całe życie pamiętał o dzisiejszym dniu - mówiła pani Beata.
Kuba zainteresował się dinozaurami, gdy miał trzy lata. Mniej więcej wtedy, kiedy okazało się, że choruje na białaczkę. Zaczęło się od figurek, później były atlasy a w końcu fachowa literatura. W jego biblioteczce znajduje się nawet jedna książka autorstwa Hornera. Od dziś ze specjalną dedykacją i autografem.