"Czekają mnie tortury i śmierć". Sąd Najwyższy podjął decyzję w sprawie mężczyzny, którego ścigają Chiny

Źródło:
tvn24.pl
Sąd Najwyższy skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd apelacyjny
Sąd Najwyższy skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd apelacyjnyTVN24 Łódź
wideo 2/3
sn

W piątek Sąd Najwyższy zajął się sprawą Zhihui Li, 53-letniego obywatela Szwecji, którego ekstradycji od blisko dwóch lat domagają się Chiny, na co zgodziły się sądy obu instancji. Przeciwni wydaniu mężczyzny do Państwa Środka są przedstawiciele organizacji pozarządowych broniących praw człowieka oraz szwedzki rząd. Kasację wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich. W piątek SN przyznał mu rację.

O sprawie Zhihui Li obszernie informujemy od początku stycznia. Chiński biznesmen ze szwedzkim paszportem jest ścigany przez chińską prokuraturę za oszustwo. Jego obrońca jednak zaznacza, że jest on działaczem brutalnie zwalczanej w Chinach organizacji Falun Gong i po ekstradycji czekają go "tortury i śmierć". W zeszłym roku prawną dopuszczalność wydania mężczyzny do Chin stwierdziły sądy obu instancji. Od sierpnia 2020 roku postanowienie w tej sprawie było prawomocne.

Kasację, nad którą w piątek po południu pochylił się Sąd Najwyższy, złożył Rzecznik Praw Obywatelskich. Wskazywał on, że sądy pierwszej i drugiej instancji niedostatecznie zbadały sprawę, zanim przystąpiły do orzekania.

"Nie zbadano między innymi wszystkich istotnych okoliczności, dotyczących prawnej i faktycznej możliwości złagodzenia w Chinach kary dożywotniego pozbawienia wolności. A tego wymagają orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka" – podkreślał w komunikacie na stronie internetowej Rzecznik Praw Obywatelskich.

Kluczowa deklaracja

Pewnym zaskoczeniem był fakt, że na sali sądowej kasację zdecydowała się poprzeć prokuratura. Jej przedstawiciel stwierdził w piątek, że dokumenty, na podstawie których Sąd Okręgowy w Warszawie i Sąd Apelacyjny w Warszawie podejmowały decyzję, były "przetłumaczone niewłaściwie".

- Nie może być tak, że w tak ważnej sprawie należy domyślać się tego, co w oryginale napisali przedstawiciele innego państwa. Należy wymagane dokumenty przetłumaczyć tak, aby wszelkie niuanse prawne nie pozostawiały żadnych wątpliwości – podkreślał na sali rozpraw prokurator.

Podczas procesu w pierwszej i drugiej instancji prokuratura nie zgłaszała obiekcji co do jakości tłumaczenia. Co więcej, jeden z przetłumaczonych dokumentów był kluczowy dla prokuratury. Chodziło o stanowisko chińskiej ambasady, która deklarowała pełną transparentność procesu oraz obiecywała możliwość wizytowania Zhihui Lo przez polskich przedstawicieli w chińskiej celi. To ta obietnica, jak przekonywała nas prokuratura, zdecydowała, że niemal przez cały czas trwania procesu oskarżyciel publiczny popierał wniosek strony chińskiej o ekstradycję Zhihui Li.

Do ponownego rozpatrzenia

Sąd Najwyższy ostatecznie uchylił prawomocne postanowienie o prawnej dopuszczalności ekstradycji i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd apelacyjny.

Jak podkreślał sędzia sprawozdawca Przemysław Kalinowski, przepisy wymagają, by wyjaśniono ewentualne obawy co do przestrzegania praw osoby ściganej w państwie, które domaga się ekstradycji. Tego jednak żaden z sądów do tej pory nie zrobił.

- W sytuacji, kiedy obywatel Unii Europejskiej ma być wydany do kraju spoza Unii, należy na sprawę patrzeć przez pryzmat orzecznictwa wynikającego z regulacji unijnych. A z tej perspektywy nie można zignorować faktu, że kara dożywotniego więzienia jest trudno akceptowalna w europejskim porządku prawnym – podkreślił sędzia Kalinowski.

Wskazał, że sądy okręgowy i apelacyjny nie przeanalizowały dostatecznie, czy i w jakim zakresie kara dla Zhihui Li mogłaby być zredukowana.

- Nie ustalono, czy i kiedy ścigany mógłby ubiegać się o wcześniejsze zwolnienie. Nie ustalono nawet, który organ decyduje o przedterminowym zwolnieniu. Nie przeanalizowano, czy istnieje sądowa droga zaskarżenia decyzji o braku redukcji kary – wyliczał sędzia.

Chiny domagają się wydania mężczyzny zatrzymanego na Lotnisku Chopina
Chiny domagają się wydania mężczyzny zatrzymanego na Lotnisku Chopina23.12. | - Jeżeli Polska mnie wyda Chinom, zginę - mówi wprost działacz organizacji tępionej przez komunistyczne władze Państwa Środka. O tym, że to bardzo realny scenariusz mówią też organizacje pozarządowe i ambasada Szwecji, której obywatelem jest zatrzymany. Mimo to polskie sądy stwierdziły, że zatrzymanego można wydać.TVN24 Łódź

Ścigany

Zhihui Li został zatrzymany w marcu 2019 roku podczas podróży służbowej ze Szwecji do Rumunii. Mężczyzna przesiadał się na Lotnisku Chopina. Tam, na podstawie tzw. czerwonej noty Interpolu, został zatrzymany przez Straż Graniczną.

Została ona wystawiona w 2017 roku przez Chiny, które podejrzewają Zhihui Li o oszustwo na kwotę blisko czterech milionów złotych. Według prokuratorów z Państwa Środka, Li miał wyłudzić pieniądze od firmy, której jego przedsiębiorstwo miało dostarczać towary. Do dostawy jednak, zdaniem śledczych, nie doszło, a przelew na rzecz firmy podejrzanego został wykonany na podstawie sfałszowanego protokołu przyjęcia towarów.

Sam Zhihui Li podkreśla jednak, że przedstawione mu zarzuty to tylko przykrywka do tego, żeby komunistyczny reżim ukarał go za wspieranie Falun Gong, wspólnoty brutalnie zwalczanej w Chinach. Li - jako milioner - nie tylko był jego członkiem, ale też od lat finansował działalność organizacji.

Czym jest Falun Gong?tvn24.pl

Skazany współpracownik 

Polskie prawo zabrania wydania zatrzymanego do kraju, w którym groziłaby mu kara śmierci lub prawa człowieka mogłyby być łamane. Finalną decyzję podejmuje minister sprawiedliwości, ale wcześniej sąd musi stwierdzić, czy nie ma do tego żadnych prawnych przeciwskazań.

W ubiegłym roku warszawski sąd apelacyjny prawomocnie stwierdził, że nie ma żadnych prawnych przeciwskazań, żeby do ekstradycji doszło. 

- Trzeba podkreślić, że w śledztwie toczącym się na terenie Chińskiej Republiki Ludowej na karę 10 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności został skazany współpracownik pana Li – mówił przed naszą kamerą sędzia Jerzy Leder, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

OGLĄDAJ NA TVN24.PL: "POLSKIE SĄDY CHCĄ WYDAĆ GO CHINOM. W TEJ CHWILI MOŻE SIĘ CZUĆ, JAK W CELI ŚMIERCI"

Sąd podkreślił, że za przestępstwo oszustwa nie grozi kara śmierci (a dożywocie). Jednocześnie podkreślił, że Chiny zadeklarowały chęć współpracy z Polską i przekazywanie informacji na temat procesu Zhihui Li oraz warunków, w których byłby przetrzymywany.

Problem w tym, że obietnice, w które uwierzyli polscy sędziowie i prokuratorzy nie dają - zdaniem zagranicznych ekspertów - żadnych gwarancji, że Li nie będzie torturowany.

- Nikt, kto chociaż trochę orientuje się w realiach dotyczących chińskiego wymiaru sprawiedliwości, nie powinien ufać w takie zapewnienia – przestrzegała w rozmowie z tvn24.pl profesor Eva Pils z uniwersytetu King’s College, jednej z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie. 

Pils od lat bada chińskie prawo publiczne.

- Jako naukowiec, który od wielu lat przygląda się podobnym sprawom, nie mam wątpliwości, że ryzyko torturowania pana Li jest bardzo realne, zwłaszcza na etapie tymczasowego aresztowania i gromadzenia materiału dowodowego. Zapewnienia dyplomatów, że tak nie będzie, nie mają znaczenia – opowiadała prof. Pils w wywiadzie dla tvn24.pl. 

Zhihui Li został zatrzymany na warszawskim lotnisku
Prof. Eva Pils: źle by się stało, gdyby doszło do ekstradycji 14.01. | W piątek Sąd Najwyższy pochyli się nad kasacją w sprawie Zhihui Li, obywatela Szwecji przetrzymywanego w areszcie na warszawskiej Białołęce. Jego wydania domagają się Chiny, a polskie sądy prawomocnie stwierdziły, że nie ma do niej żadnych prawnych przeciwskazań. - Źle by się stało, żeby Polska - kraj przestrzegający praw człowieka - zgodziła się na ekstradycję. Tam czekają go tortury - komentuje prof. Eva Pils z londyńskiego King’s College. Wtórują jej inne osoby badające kwestie Chin i działań tamtejszego systemu sprawiedliwości.TVN24 Łódź

Autorka/Autor:bż/pm

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

W ekskluzywnym hotelu w Bangkoku znaleziono zwłoki sześciu osób - poinformował rząd Tajlandii. Służby nie wiedzą dokładnie, co się stało. Brak jest śladów walk, napadu czy strzelaniny. Jednocześnie policja podała, że osoby te nie targnęły się na swoje życie. Oświadczono też, że ciała należą do trzech kobiet i trzech mężczyzn, a każde z nich przybyło do hotelu w innym czasie.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Źródło:
Reuters

Na temat projektu dekryminalizacji aborcji ani na Radzie Ministrów, ani poza Radą Ministrów nie rozmawialiśmy z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany, czy jego zdaniem zaufanie w koalicji wisi na włosku, odparł twierdząco.

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Źródło:
TVN24

Podtopione ulice, woda wybijająca ze studzienek kanalizacyjnych, połamane gałęzie na poboczach i powalone drzewa oraz zalany dworzec główny w Gdyni - to skutki wtorkowych burz w Trójmieście. Do późnego popołudnia na Pomorzu odnotowano ponad tysiąc zgłoszeń, z czego najwięcej w Gdyni.

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Źródło:
PAP, TVN24

Gdzie jest burza? We wtorek 16.07 w części kraju pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Wiatr rozpędza się do 80 kilometrów na godzinę, miejscami pada grad. Śledź aktualną sytuację pogodową na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Wieczór pełen niebezpiecznych zjawisk

Gdzie jest burza? Wieczór pełen niebezpiecznych zjawisk

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

Do sądu został skierowany wniosek o tymczasowy areszt dla posła Suwerennej Polski i byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Jak wyjaśnił rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, wynika to z "uzasadnionej obawy bezprawnego utrudniania postępowania", a także z uwagi na wysoką karę, jaka grozi za przestępstwa zarzucane Romanowskiemu. Decyzja sądu w tej sprawie ma zapaść w środę rano. Według pełnomocnika posła, chroni go immunitet członka delegacji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Innego zdania jest prokuratura.

Jest wniosek o areszt dla Romanowskiego. Decyzja sądu w środę rano

Jest wniosek o areszt dla Romanowskiego. Decyzja sądu w środę rano

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Wtorek upływa pod znakiem burz. Zjawiskom towarzyszą obfite opady deszczu. Niebezpiecznie było w Małopolsce, gdzie pojawił się grad. W woj. świętokrzyskim drzewa spadały na drogi, na Pomorzu deszcz zalewał ulice, a na Lubelszczyźnie tysiące obiorców nie mają prądu.

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Nadchodzące dni przyniosą spokój w pogodzie - upał nieco zelżeje, a burz będzie niewiele. Uwaga: w środę zagrzmi w górach.

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

Źródło:
tnmeteo.pl

Ewa Kopacz została wybrana w pierwszej turze na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Była polska premier pełniła już tę funkcję w poprzedniej kadencji.

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Źródło:
PAP

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Ri Il-kyu, doświadczony północnokoreański dyplomata i były ambasador na Kubie, w listopadzie ubiegłego roku wraz z rodziną uciekł do Korei Południowej. Doniesienia potwierdziła Narodowa Służba Wywiadowcza w Seulu.

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Źródło:
PAP

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Personel Wojska Polskiego liczy ponad 216 tysięcy żołnierzy, więcej w NATO mają tylko USA i Turcja - wynika z szacunkowych danych opublikowanych przez Sojusz. Porównano także wydatki na obronność. "Polska ma trzecią co do wielkości armię w NATO" - komentował w mediach społecznościowych szef BBN Jacek Siewiera.

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Tytuł tekstu jednego z serwisów posłużył politykom opozycji do rozpowszechniania tezy o "rządowym festiwalu podwyżek". Chodzi o większe opłaty za publiczne żłobki. Tylko że ich wysokości nie ustala rząd, a powodem podwyżki jest rozporządzenie premiera... Mateusza Morawieckiego.

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

- Ryszard Czarnecki zostanie wezwany przez prokuraturę i usłyszy zarzuty - poinformował prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Chodzi o sprawę rozliczania tak zwanych kilometrówek. Były eurodeputowany zapowiedział w rozmowie z korespondentem TVN24 w Brukseli, że nie będzie utrudniał postępowania. - Szanuję prawo, więc oczywiście skorzystam z zaproszenia pana prokuratora - zapewnił.

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Policja hrabstwa Orange na przedmieściach Los Angeles poinformowała o zatrzymaniu pary, która miała kraść biżuterię przytulając się do napotkanych osób. Władze apelują w mediach społecznościowych o ostrożność.

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Źródło:
tvn24.pl

Odpoczywający w Łebie plażowicze pomogli utworzyć "łańcuch życia" w reakcji na wiadomość, że w wodzie zaginęła 12-letnia dziewczynka. Do akcji zaangażowano też Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz policję.

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Źródło:
TVN24

- W amerykańskiej polityce głośne wydarzenia polityczne interpretuje się w kategoriach zerojedynkowych, a to sprzyja rozpowszechnianiu teorii spiskowych - uważa prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. Według profesor, te zaś powstają zwykle na zamówienie polityczne. Nie inaczej jest po zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii.

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

Źródło:
Konkret24

Polskę można zwiedzać wzdłuż i wszerz na wiele sposobów. Jednym z nich jest podążanie szlakiem polskich zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Znajduje się na niej aż 17 obiektów. Pierwszy trafił na nią w 1978 roku.

Miejsca, które warto odwiedzić w Polsce

Miejsca, które warto odwiedzić w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl