Ekolodzy, samorządowcy, eksperci, leśnicy oraz mieszkańcy Hajnówki spotkali się w tamtejszym domu kultury na debacie o Puszczy Białowieskiej. Mimo zapowiedzi, na spotkaniu nie pojawił się minister środowiska Jan Szyszko. Pojawił się za to jego zastępca - Andrzej Konieczny.
Konieczny odpowiadał między innymi na pytania osób przeciwnych wycince i próbujących blokować pracujące w puszczy harwestery. Przekonywał, że ministerstwo nie łamie prawa europejskiego, a działania w Puszczy mają jedynie zapewnić bezpieczeństwo.
"Pan minister jest światowej klasy fachowcem"
- Pan minister Szyszko jest światowej klasy fachowcem uznanym na całym świecie i pan minister Jan Szyszko staje w obronie prawa Unii Europejskiej. Czekamy z utęsknieniem na rozprawę. Mamy nadzieję, że dojdzie do niej jak najszybciej - powiedział Konieczny podczas debaty.
Odpowiadając na pytanie, czy ministerstwo wycofa harwestery z puszczy, Konieczny odpowiedział twierdząco, pod warunkiem że otrzymają od przeciwników deklarację, "że ponoszą odpowiedzialność za naruszenie bezpieczeństwa w Puszczy Białowieskiej".
Przeciwnicy wycinki przypominali o tym, jakie właściwości ma Puszcza Białowieska. - Ten las charakteryzuje się chyba najwyższą w Europie różnorodnością biologiczną, dzięki temu, że nie gospodarował w nim człowiek. Ta gospodarka, o której mówił pan minister, to jest ostatnie 100 lat. Wcześniej ta działalność człowieka była głównie ukierunkowana na użytkowanie uboczne - wyjaśniał profesor Rafał Kowalczyk z Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk.
"Mieszkacie koło skarbu"
W opinii Katarzyny Jagiełło z Greenpeace, trwającej w Puszczy wycinki nie można nazywać działaniem prowadzonym w celu zapewnienia bezpieczeństwa.
Reprezentantce Greenpeace pytanie zadała jedna z mieszkanek Białowieży. - Jakim prawem wy chcecie rozsądzać o naszym życiu? My wiemy, czego nam trzeba, my wiemy, po co tu mieszkamy, dlaczego od pokoleń kochamy puszczę. Nie będziecie nam mówić, co my mamy robić - powiedziała.
- Chcemy zachować najcenniejszy las w Polsce - odpowiadała Jagiełło. - Może to trudno dostrzec, gdy się tu mieszka, ale wy mieszkacie koło skarbu. Jest chroniony jako jedyny obiekt przyrodniczy przez UNESCO, dlatego że jest wyjątkowy. Nie jest wyjątkowy dlatego, że jest lasem gospodarczym, jest wyjątkowy dlatego, że większość chronionych gatunków, większość tego dobra, jest związana z martwym drewnem - dodała.
Po debacie wiceszef resortu środowiska wręczył kwiaty Katarzynie Jagiełło z Greenpeace. Podziękował też aktywistce za udział w spotkaniu.
Trybunał analizuje odpowiedź Polski
Pod koniec lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podjął decyzję o natychmiastowym nakazie wstrzymania wycinki na obszarach chronionych Puszczy Białowieskiej. To środek tymczasowy, o który wnioskowała Komisja Europejska. Polska dostała czas do minionego piątku, by odpowiedzieć w tej sprawie.
Polska przesłała 4 sierpnia odpowiedź do Trybunału, w której argumentuje, że wstrzymanie wycinki w Puszczy Białowieskiej, jak chce tego Komisja Europejska, spowoduje szkody w środowisku o szacowanej wartości 3,2 miliarda złotych. Trybunał analizuje odpowiedź władz w Warszawie.
Inną kwestią jest ostateczny wyrok Trybunału Unii Europejskiej w sprawie wycinki w Puszczy Białowieskiej. Wydanie wyroku może zająć Trybunałowi kilkanaście miesięcy, chyba że Komisja Europejska wystąpił formalnie o przyspieszenie procedury wydania wyroku. Wówczas skróceniu ulegają terminy zarezerwowane na odpowiedź, a sprawa mogłaby zostać rozstrzygnięta w ciągu kilku miesięcy.
Usunięto ponad 93 tysiące drzew
Tymczasem Komisja Europejska napisała w poniedziałek list do Trybunału, w którym informuje, że sprawę należy potraktować jako pilną.
Lasy Państwowe poinformowały, że od początku 2017 roku z Puszczy Białowieskiej usunięto ponad 93 tysiące drzew. Z danych udostępnionych przez Lasy wynika też, że pozyskanie drewna w trzech nadleśnictwach puszczańskich w 2016 roku było prawie dwukrotnie niższe.
Autor: mart/adso/jb / Źródło: TVN 24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24