Mamy prawo mieć swoje oczekiwania wobec Europy, która nas zostawiła w 1945 roku na pastwę Rosjan. Ale przede wszystkim mamy prawo do tego, by się tutaj sami rządzić i decydować o tym, jaki Polska ma mieć kształt, decydować o tym, w jaki sposób będziemy naprawiali zbutwiałe i cały czas gryzione jeszcze starymi systemowymi rozwiązaniami instytucje w Polsce - powiedział we wtorek w Leżajsku prezydent Andrzej Duda.
Prezydent powiedział na spotkaniu z mieszkańcami Leżajska, że życzy im, aby zobowiązania, które podjęli on i rząd zostały wypełnione.
Mówił, że program 500 plus jest nadal realizowany.
- Podnoszone są płace minimalne, będą podnoszone emerytury, będziemy starali się ze wszech miar pomóc. Dlaczego? Dlatego, że wreszcie udaje się w naszym kraju zaprowadzić uczciwość i porządek. Ktoś do tej pory rozkradał 40 miliardów złotych rocznie z podatków - mówił Andrzej Duda.
Prezydent powiedział, że obawia się, iż te pieniądze "w dużym stopniu wychodziły za granicę Polski". - One zostały zatrzymane dzisiaj, dzięki nim można realizować program 500 plus i wiele innych programów, które - mam nadzieję - przyczynią się do wzrostu jakości życia w Polsce i powrotu tych, którzy za granicę wyjechali po prostu za chlebem, szukając normalnego życia, normalnej pracy, bo nie było tu możliwości - zaznaczył.
Wyraził nadzieję, że te możliwości nadal będą tworzone, a Polska nadal będzie normalnym krajem, tak bogatym jak inne państwa europejskie. - Nie jest naszym celem podniesienie komuś pensji o 100 złotych, my chcemy, by Polak żył tak, jak żyje się w krajach zachodnioeuropejskich, na takim samym poziomie, bo Polacy na to zasługują (...) nasza walka o niepodległość, o wolność, a także wolność Europy choćby przed nawałą sowiecką (...) powoduje, że jednocześnie zasługujemy na godziwy poziom życia - mówił prezydent.
"Niech nas zostawią w spokoju i pozwolą naprawić Polskę"
- Oczywiście mamy prawo mieć swoje oczekiwania wobec Europy, która nas zostawiła w 1945 roku na pastwę Rosjan (...), ale przede wszystkim mamy prawo do tego, by się tutaj sami rządzić i decydować o tym, jaki Polska ma mieć kształt i decydować o tym, w jaki sposób będziemy naprawiali zbutwiałe cały czas i cały czas gryzione jeszcze starymi systemowymi rozwiązaniami instytucje w Polsce, wiele ich jeszcze zostało, mimo upływu 30 lat - stwierdził prezydent.
- Będziemy robili to, co obiecaliśmy. Doprowadzimy do tego, że ludzie nie będą mówili w Polsce, że sądy są niesprawiedliwe i że sądownictwo w Polsce nie chroni obywatela, nie dopuścimy do tego, by ludzie mówili, że Polska jest państwem niesprawiedliwym, państwem dla elit, w którym nie dostrzega się normalnego człowieka - zaznaczył.
Prezydent mówił, że chce, aby obywatele mieli przekonanie, iż ktoś myślał o nich, a nie "o jakiejś wyimaginowanej wspólnocie, z której dla nas niewiele wynika". - Wspólnota jest potrzebna tutaj, w Polsce, dla nas - własna, skupiająca się na naszych sprawach, bo one są dla nas sprawami najważniejszymi, kiedy nasze sprawy zostaną rozwiązane, będziemy się zajmować sprawami europejskimi. A na razie, niech nas zostawią w spokoju i pozwolą nam naprawić Polskę, bo to jest najważniejsze - przekonywał Andrzej Duda.
Na koniec swojego wystąpienia prezydent życzył mieszkańcom Leżajska, żeby "mieli taką Polskę, jaką chcieliby, żeby była". - Wierzę w to, że uda się ją taką uczynić: piękną, wolną, cały czas niepodległą, coraz silniejszą, zamożną, taką, która broni swoich obywateli. Taką, w której zwycięża prawda i sprawiedliwość, a nie chamstwo, gwałt i oszustwo. Tego państwu życzę, tego życzę sobie - po prostu normalnej Polski – powiedział.
Autor: kb//kg / Źródło: PAP