Ciało 48-letniego mężczyzny wyłowiono w poniedziałek po południu w miejscowości Lubatówka. Znalazł je jeden z członków rodziny. To najprawdopodobniej druga ofiara powodzi na Podkarpaciu.
Ciało utknęło w przepuście pod jezdnią, którym odprowadzana jest woda z rowu melioracyjnego do rzeki. - Było tak mocno zaklinowane wewnątrz przepustu, że do jego wyciągnięcia potrzebna była pomoc strażaków – poinformował Bartosz Wilk z podkarpackiej policji.
Na ciele mężczyzny nie było na widocznych obrażeń zewnętrznych. Wstępne ustalenia policji wskazują, że jest to druga ofiara powodzi w regionie. Dokładna przyczyna śmierci znana będzie po sekcji zwłok.
Pierwszą ofiarą był 35-letni mieszkaniec Jabłonki w powiecie brzozowskim. Ciało Grzegorza P. wyłowiono w minioną sobotę po południu z potoku Dydnianka, który wpada do Sanu.
Ze względu na intensywne opady deszczu, które przechodziły nad Podkarpaciem, w ciągu kilku dni doszło do wzrostu poziomów rzek: Wisłoka, Wisłoki i Sanu. Trudna sytuacja była zwłaszcza w powiecie sanockim, leskim, brzozowskim, jasielskim i krośnieńskim. Teraz mieszkańcy tych terenów szacują straty.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24