17 tysięcy żołnierzy weźmie udział w największych w tym roku ćwiczeniach Sił Zbrojnych RP. Na poligonie w Drawsku Pomorskim odbyły się w czwartek pokazy działań taktycznych grupy bojowej.
Ćwiczenia Dragon-17 rozpoczęły się w środę. Do 29 września w manewrach weźmie udział 17 tys. żołnierzy oraz 3,5 tys. jednostek sprzętu i uzbrojenia wojskowego z Polski i 11 innych krajów: Stanów Zjednoczonych, Litwy, Łotwy, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Słowacji, Włoch, Bułgarii, Rumunii oraz Gruzji i Ukrainy.
W czwartek na poligonie w Drawsku Pomorskim zorganizowano pokazy dynamiczne wyszkolenia oraz prezentację możliwości bojowych pododdziałów biorących udział w ćwiczeniach Dragon-17.
Takie same jak w Afganistanie
- Grupa składa się z pododdziałów zmotoryzowanych, wyposażonych w kołowe transportery opancerzone Rosomaki, takie same, jak te które brały udział w misji w Afganistanie - powiedział podpułkownik Szczepan Głuszczak, rzecznik Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych. - Są one wzmacniane przez pododdziały pancerne - dodał.
W ćwiczeniach Dragon-17 biorą udział różne rodzaje sił zbrojnych. - Podczas działania taktycznego obserwujemy śmigłowce wojsk lądowych, które wspierają pododdziały piechoty. Na niebie walkę powietrzną prowadziły samoloty Su22 i F16. Widoczny był efekt działania artylerii. Ogień artylerii rakietowej WR40 Langusta oraz armatohaubic 155 mm Krab - relacjonował rzecznik. Dodał, że podczas ćwiczeń sprawdzane jest współdziałanie dowództw oraz walczących pododdziałów w ramach połączonych operacji obrony. - Te ćwiczenia sprawdzają synergię działań wszystkich rodzajów sił zbrojnych - powiedział rzecznik.
"Dostosowujemy się do współczesnych realiów"
Na pokazach w Drawsku Pomorskim pojawił się również wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej, Michał Dworczyk. Wiceminister zwrócił uwagę, że "w ćwiczeniach tych po raz pierwszy bierze udział pododdział Wojsk Obrony Terytorialnej".
- Żołnierze WOT-u będą ćwiczyć współdziałanie z wojskami operacyjnymi – wyjaśnił.
Pytany, czy manewry w Polsce są odpowiedzią na Zapad-17 odparł, że każde tego typu ćwiczenia są istotne jeśli chodzi o podnoszenie wyszkolenia polskich sił zbrojnych.
- Wszystkie ćwiczenia, które odbywają się zarówno w Polsce, jak i są organizowane przez Sojusz Północnoatlantycki, mają charakter obronny i tym się różnią od ćwiczeń Zapad, które wbrew deklaracjom miały bardzo wyraźny rys ofensywny - wskazał.
- Żołnierze szkolą się w działaniach o charakterze obronnym, ale również dostosowujemy się do współczesnych realiów, w których żyjemy. Wydarzenia w Gruzji, na Ukrainie w ostatnich latach, każą wyciągać odpowiednie wnioski. Dlatego jednym z elementów w czasie tych ćwiczeń, który będzie trenowany, to jest przeciwdziałanie działaniu hybrydowym - dodał. Podkreślił także, że polskiej armii służy wielu "zaangażowanych patriotów, dla których służba wojskowa nie jest pracą, ale powołaniem i rzeczywistą służbą".
Dworczyk przekonywał, że tacy też są żołnierze WOT. - Dlaczego WOT jest istotny? WOT to lekka piechota. Oczywiście ważne są wszystkie rodzaje sił zbrojnych, ale do tej pory w polskich siłach zbrojnych był deficyt lekkiej piechoty - przekonywał.
- WOT ten deficyt wypełni - zapewnił wiceminister.
Z kolei dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych, generał dywizji Jarosław Mika powiedział, że Dragon-17 to "intensywny tydzień pełen wyzwań". Dodał, że są to ćwiczenia mające "przyzwyczaić i przygotować do działania zgodnie z wojennym przeznaczeniem".
- Przed nami szereg epizodów taktycznych, szereg spraw, które musimy rozwiązać, potężne wyzwanie jeśli chodzi o współdziałanie z Wojskami Obrony Terytorialnej, jak również z organizacjami samorządowymi - mówił Mika. Poinformował, że w ćwiczeniach bierze udział około 100 żołnierzy z WOT. Zaznaczył że liczba ta będzie narastała "stosownie do scenariusza".
- Zaangażowane są trzy brygady, jedna brygada jest przydzielona do 12. Dywizji Zmechanizowanej. Sprawdzianem dla WOT-u będzie realizacja zadań związanych z desantem na lotnisku - wyjaśnił generał.
Plany ćwiczeń
Głównym ćwiczącym jest 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana, a głównym miejscem ćwiczenia poligon w Drawsku Pomorskim, gdzie będą prowadzone działania obronno-opóźniające. W planie jest przemieszczenie pododdziałów czołgów na dużą odległość, wykonanie kontrataku oraz przeprowadzenie taktycznego desantu śmigłowcowego. Na poligonach morskich przewidziano ćwiczenie obrony odcinka wybrzeża we współdziałaniu z wydzielonymi siłami Marynarki Wojennej RP oraz pododdziałów przeciwlotniczych, ze strzelaniem rakietowym włącznie. Planowane jest także wykonanie dwóch dużych przepraw w okolicach Nowogrodu i Dęblina z pokonaniem przeszkody wodnej. Ponadto w rejonie lotniska Szymany zostanie przeprowadzony międzynarodowy desant spadochronowy z zajęciem wskazanego obiektu. Wszystkie działania będzie wspierało lotnictwo, wypełniające zadania transportowe, rozpoznawcze i wsparcia bezpośredniego działań.
Ćwiczenia pod kryptonimem Dragon odbywają się cyklicznie, co dwa lata. Ich celem jest sprawdzenie współdziałania wojsk lądowych, sił powietrznych, marynarki wojennej, wojsk specjalnych oraz Wojsk Obrony Terytorialnej (w tym roku uczestniczą po raz pierwszy). Manewry zakończą się 29 września.
Autor: MKK,JZ//rzw / Źródło: PAP