- Wybaczenie musi mieć bardzo solidny fundament, tym fundamentem musi być prawda - powiedział Jacek Sasin, poseł PiS. - Nie mogę uwierzyć w to, że dzisiaj wciąż są osoby, które mówią o zamachach, o zbrodniach - odpowiadał Andrzej Halicki, poseł PO. Parlamentarzyści komentowali w "Faktach po Faktach" w TVN24 apel prezydenta Andrzeja Dudy o pojednanie w szóstą rocznicę katastrofy smoleńskiej.
- Żyjemy w jednym państwie, obok siebie. Zwolennicy PiS i PO, ludzie, którzy mają różne spojrzenie na to, co się wydarzyło w Smoleńsku 6 lat temu i nic tego nie zmieni - powiedział Jacek Sasin.
"Fundamentem musi być prawda"
- Ale musimy budować wspólną przyszłość i musimy sobie wybaczyć. Z tym, że żeby wybaczenie nie było wybaczeniem deklaratywnym, sztucznym, często takie pojednania w historii były nieskuteczne. Solidne wybaczenie musi mieć bardzo solidny fundament, a tym fundamentem musi być prawda. Dopóki nie będzie prawdy, to pojednanie nie będzie pełne - podkreślił.
- Przypomnę, że mieliśmy taki moment, niestety bardzo krótki, że wydawało się, że ta katastrofa jednak dała nam trochę mądrości. To były 2-3 tygodnie. Straciliśmy wspólnych przyjaciół i wydawało się, że wówczas razem ich żegnamy. Z taką nauczką, by więcej nie powtórzył się żaden dramat wynikający z nonszalancji, z niewyciągania konsekwencji - stwierdził Andrzej Halicki (PO).
- Jeżeli pan Sasin mówi o prawdzie, to tę prawdę trzeba przyjąć. A złe emocje biorą się z tego, że jest mnóstwo insynuacji, także na transparentach, które dziś widzieliśmy - dodał.
Koniec atmosfery pojednania
- Rzeczywiście, podczas tych pierwszych chwil po katastrofie, pomimo wszystkich różnic, potrafiliśmy być przez chwilę razem. Ale powiedzmy, że bardzo szybko ta atmosfera została zakończona przez takie działania, jak protesty przeciwko pogrzebowi pary prezydenckiej na Wawelu, czy to co się działo później przed krzyżem przed pałacem prezydenckim - stwierdził poseł PiS.
- Jeśli wracamy do tego, że ta chwila pojednania po katastrofie została zniszczona, to powiedzmy dlaczego, nie uciekajmy od tego. Nie mogę uwierzyć, że pan uważa, że przez te sześć lat wszystko było dobrze. Że śledztwo było dobrze prowadzone, że kolejne raporty powstawały tak jak powinny - powiedział.
- A ja nie mogę uwierzyć w to, że dzisiaj, po sześciu latach i przy tego rodzaju apelu, wciąż są osoby które mówią o zamachach, o zbrodniach. Nie chce mi się wierzyć, że ta deklaracja jest deklaracją szczerą - ocenił Andrzej Halicki.
- Prawdą jest, że wciąż jest kilka znaków zapytania i praca prokuratury nie została zakończona. Ale to nie oznacza, że można mówić o zamachu, o kolejnych teoriach - podkreślił w TVN24.
Apel prezydenta
O wzajemne wybaczenie, niezbędne Polsce, zaapelował w szóstą rocznicę katastrofy smoleńskiej prezydent Andrzej Duda. - Zabliźnienie rany smoleńskiej to kwestia dobra narodu - mówił prezydent. Ocenił, że katastrofa to świadectwo bylejakości państwa, błędów, które nie powinny się zdarzyć.
Autor: mm/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24