- W nocy z wtorku na środę, w trakcie ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. CZYTAJ WIĘCEJ >>
- Premier Donald Tusk zwrócił uwagę na pojawiającą się rosyjską dezinformację i przestrzegł przed jej rozpowszechnianiem.
- O ostrożne podejście do wszelkich informacji pojawiających się w Internecie apelują ministrowie oraz wojsko.
Po naruszeniu naszej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony wezbrała się fala dezinformacji. Pojawiły się między innymi oskarżenia, że była to prowokacja, która ma "wyrwać Donalda Trumpa ze szponów uroku Władimira Putina". O prowokacji mówili też polscy politycy.
W czwartek przed godziną 7 premier Donald Tusk napisał w serwisie X, że "rozpowszechnianie rosyjskiej propagandy i dezinformacji w dzisiejszej sytuacji to działanie na szkodę państwa polskiego, wymierzone wprost w bezpieczeństwo Ojczyzny i obywateli".
"Głupota, a tym bardziej polityczne poglądy, nie powinny być traktowane jako okoliczność łagodząca" - podkreślił.
Szef MSWiA Marcin Kierwiński w czwartkowym wpisie na X, podkreślił, że dezinformacja to działanie na korzyść Rosji. "W chwili zagrożenia powinniśmy być razem. Ci którzy wykorzystują atak ruskich dronów do niszczenia wspólnoty, siania dezinformacji są, w najlepszym razie, pożytecznymi idiotami Kremla" - ocenił.
W nocy z wtorku na środę polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych powiadomiło, że w trakcie nocnego ataku Rosji na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Tusk w środę w Sejmie poinformował, że namierzono 19 naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony i zestrzelono te, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rosyjskie drony zestrzelone nad Polską. Co warto wiedzieć
"Bądź spokojny, ale świadomy"
O rozważne podejście do wszelkich informacji pojawiających się w internecie zaapelowało wojsko. "Bądź spokojny, ale świadomy. Uwaga na dezinformację! W związku z bezprecedensowym atakiem dronów nad Polską obserwujemy wzrost dezinformacji w sieci - powtarzające się komentarze, fałszywe konta i narracje podważające skuteczność polskiej obrony oraz działań NATO" - zalecał w środę Sztab Generalny Wojska Polskiego w serwisie X.
"Apelujemy o rozważne podejście do wszelkich informacji pojawiających się w Internecie. Sprawdź ich źródło. Korzystaj z wiarygodnych portali. Nie powielaj komentarzy osób postronnych ani treści pochodzących z fałszywych kont. Nie daj się wciągnąć w dyskusje dotyczące bezpieczeństwa państwa - zaufaj tym, którzy go strzegą" - podkreślono.
O rozpowszechnianiu dezinformacji przez służby Rosji i Białorusi informował w środę między innymi wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. - Ilość dezinformacji w sieci stale rośnie. Za tą zorganizowaną akcją stoi Federacja Rosyjska i służby Białorusi. Ma to promować narrację rosyjską dotyczącą tego, kto, po co i w jaki sposób doprowadził do tego, że drony znalazły się na terytorium Polski - powiedział Gawkowski.
CZYTAJ TAKŻE: "Coś spadło na Zamość?", dron "w Ciechanowie". Uwaga na fake newsy i dezinformację
O dezinformacji mówił także wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. - Polska ani NATO nie da się zastraszyć. To, czego wczorajszej nocy doświadczyli Polacy, na znacznie większą, bardziej tragiczną skalę, doświadczają prawie każdej nocy nasi ukraińscy sąsiedzi. Pamiętajmy o tym, okazujmy solidarność z Ukrainą, nie powtarzajmy rosyjskiej dezinformacji - powiedział. - To Rosja powinna wreszcie dojść do wniosku, że próba odbudowy ostatniego europejskiego imperium nie ma szans na sukces - podkreślił.
>> Mapka "w służbie propagandy"? Co pokazuje
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński informował, że uaktywniły się portale społecznościowe, które mają na celu siać strach, niepokój i zamęt. Jak zauważył "jedne twierdzą, że nastąpiła już wojna, że Rosja napadła na Polskę, inne twierdzą i pokazują filmiki czy zdjęcia, gdzie polskie miasta zostały zaatakowane, gdzie w polskich miastach płoną drony, które tutaj spadły".
Jak podkreślał Dobrzyński, jedyne prawdziwe informacje są te, które pochodzą z oficjalnych źródeł polskich służb, polskiego rządu czy polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej czy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Autorka/Autor: akw
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP