Donald Tusk poruszył w Inowrocławiu temat wysokich cen w sklepach. Zwrócił się przy tym do Jarosława Kaczyńskiego, który wspomniał niedawno o możliwym wykupieniu sieci sklepów Żabka. - Drogi Jarosławie, ja mam taką propozycję. Chodźmy do Żabki, wpierw zrób chociaż raz zakupy w Żabce. Zanim kupisz Żabkę, kup coś w Żabce. Zobaczysz, jak wygląda życie, jak ludzie kupują i obliczają każdy grosik - powiedział Tusk. Mówił także między innymi o cenach i dostępności węgla.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej, były premier Donald Tusk spotkał się w piątek z mieszkańcami Inowrocławia w województwie kujawsko-pomorskim. Mówił między innymi o problemach polskiej oświaty i samorządów, a także o sprawie inwigilowanych Pegasusem osób oraz o rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Odniósł się także do zapowiedzi szefa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, wedle której sklepy Żabka "być może zostaną odkupione". Wcześniej słowa Jarosława Kaczyńskiego w tej sprawie spotkały się z komentarzem sieci. "Relacjonowana wypowiedź nie odnosi się do żadnego konkretnego procesu z naszym udziałem, więc nie mamy podstaw do jej komentowania" - poinformowało biuro prasowe Żabki.
- Panie prezesie, drogi Jarosławie, ja mam taką propozycję, ja jestem do dyspozycji - powiedział Tusk w piątek w Inowrocławiu. - Chodźmy do Żabki, wpierw zrób chociaż raz zakupy w Żabce. Zanim kupisz Żabkę, kup coś w Żabce. Zobaczysz, jak wygląda życie, jak ludzie kupują i obliczają każdy grosik, żeby starczyło i może przestaniesz wmawiać wszystkim wkoło, że prawdziwym problemem Polski jest to, że Polacy mają dzisiaj za dużo pieniędzy - oświadczył szef PO.
Wypowiadając się o wysokich cenach w sklepach, Tusk wcześniej przypomniał tak zwany "koszyk Dudy", czyli rachunek (opiewający na nieco ponad 37 złotych), który zapłacił siedem lat temu ubiegający się wówczas o fotel prezydenta Andrzej Duda w jednym z dyskontów. - Od tego czasu, gdy prezydent Duda to pokazywał, to podrożało nie o pięć procent, nie o 17 procent, tylko o 138 procent - powiedział były premier, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Tusk: wszyscy boimy się tej zimy, ale ktoś na tym węglu, na tej aferze węglowej, zarabia
W Inowrocławiu Tusk mówił także o cenach i dostępności węgla. - Każdego dnia jesteśmy atakowani sprzecznymi informacjami o węglu. Jak wiecie, węgiel jeszcze dwa miesiące temu miał kosztować 996 złotych za tonę [to słowa minister klimatu i środowiska Anny Moskwy - przyp. red.], dzisiaj oni ogłaszają wielki sukces, po gigantycznym zamieszaniu, że samorządy będą mogły ten węgiel kupować po 1500 złotych, żeby sprzedać po 2000, ale nadal na rynku za tonę węgla musicie wydać dużo ponad 3000 złotych - mówił.
- Tak naprawdę afera węglowa wydaje się być królową wszystkich afer - ocenił. Jak dodał, "na węglu wszyscy dzisiaj tracimy". -Wszyscy boimy się tej zimy, ale ktoś na tym węglu, czy na tej aferze węglowej, zarabia - zwracał uwagę.
"Gdzie nie rzucicie okiem, oni albo cos zepsują, albo coś zniszczą, ale na końcu widać bardzo wyraźnie, że na tym zarobią"
Przewodniczący PO odniósł się także do kwestii nigdy nieukończonej elektrowni węglowej w Ostrołęce. - Cały kłopot polega na tym, że gdzie nie spojrzeć, to wszędzie tam na końcu ktoś na tym zarabia, a my wszyscy tracimy. Ta Ostrołęka to według NIK [Najwyższej Izby Kontroli - przyp. red.] ponad miliard złotych straty - zaznaczył.
- Do dzisiaj działa spółka, cały czas zmieniają się prezesi, wszyscy są działaczami PiS-u, która zarządza tymi zburzonymi wieżami, i ta spółka zatrudnia wielu ludzi, a pensje są naprawdę wysokie. Trzeba ściągać działacza PiS-u z Gdańska, żeby zarządzał tą spółką, żeby mógł zarobić. Gdzie nie rzucicie okiem, oni albo cos zepsują, albo coś zniszczą, ale na końcu widać bardzo wyraźnie, że na tym zarobią, a na końcu wyjdą przed kamery i powiedzą: jeśli mamy jakieś kłopoty, to takie, że Polacy mają za dużo pieniędzy. To jest ich komunikat do ludzi, którzy pod koniec miesiąca boją się, czy w następnym miesiącu im starczy na życie - mówił Tusk.
Tusk: każdy, kto rozwala Unię Europejską, to tak jakby nam wbijał nóż w plecy
Skomentował także krótko antyunijne przemówienie Mateusza Morawieckiego w Madrycie, na wiecu skrajnie prawicowej partii VOX. - Nie chcę nadużywać mocnych słów, ale każdy, kto rozwala Unię Europejską, to tak jakby nam wbijał nóż w plecy. Tak jakby miał w planie, w zamyśle, pomóc naszym wrogom, tak nas osłabić, żebyśmy na końcu byli bezbronni wobec jego agresji - skwitował.
Tusk o Akademii PiS
Przewodniczący PO wspomniał także o Akademii Prawa i Sprawiedliwości, której częścią mają być politycy partii rządzącej i działacze młodzieżówki.
- Dzisiaj też usłyszałem i to jest taka bardzo ciekawa informacja, że dzisiaj albo jutro prezes Kaczyński będzie inaugurował Akademię PiS-owską i że rozpocznie pracę PiS-owskiej akademii swoim wykładem. W Warszawie jest taka miejska legenda o tym, że gdzieś tam w ukryciu działa akademia złodziei, która uczy, jak się włamać, uczy kieszonkowców, jak kogoś okraść. I nie wiem, dlaczego mi się to tak od razu skojarzyło, nie chcę być tutaj zbyt brutalny, ale wiecie co, kiedy przeczytałem listę wykładowców w tej PiS-owskiej akademii, to od razu wyobraźnia mi podpowiedziała, na jakie tematy oni mogli spokojnie wygłaszać - powiedział.
Donald Tusk dodał, że wie, że jednym z pierwszych wykładowców ma być Daniel Obajtek. - Wydaję mi się, że mógłby wygłosić wykład o tym, jak z wójta za publiczne pieniądze zostać szejkiem naftowym. Wiem, że chyba premier Morawiecki wybiera się tam z wykładem, może będzie prowadził zajęcia z historii, z religioznawstwa, na przykład Kościół, działki, pieniądze - sugerował.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24