Zapadła pozytywna decyzja w sprawie uwolnienia polskiego podróżnika zatrzymanego w Demokratycznej Republice Konga - poinformował wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. - Jest objęty pomocą konsularną i lekarską, jest pod naszą opieką - zapewnił.
Wiceszef polskiej dyplomacji w Radiu Zet został zapytany o sprawę uwolnienia polskiego podróżnika z Demokratycznej Republiki Konga. Powiedział, że nie chce podawać jego nazwiska, ani wchodzić w "szczegóły techniczne". - Tam chodziło o to, że ten wspaniały podróżnik po prostu podróżuje. A jak ktoś dużo podróżuje, to zwraca na siebie uwagę różnych służb. Podejrzany był o to, że podróżuje w jakimś konkretnym celu - tłumaczył Andrzej Szejna.
Przyznał, że chodziło o podejrzenie szpiegostwa. - A on bierze udział w konkursie, ile się przeleci kilometrów różnymi liniami lotniczymi i tak dalej. Najpierw było bardzo trudno nam go odnaleźć. Jak już go odnaleźliśmy, to okazało się, że są bardzo poważne zarzuty, niezasadne zarzuty - relacjonował wiceszef MSZ.
Szejna: Decyzja o uwolnieniu zapadła. Czeka na zatwierdzenie
- Rozmawiałem na ten temat z sekretarzem generalnym MSZ Demokratycznej Republiki Konga, decyzja zapadła pozytywna - odpowiedział Szejna. Sprecyzował, że jest szansa na uwolnienie podróżnika. - Tam chodzi tylko o formalne sytuacje, związane między innymi ze zmianą rządu (wybory odbyły się w grudniu 2023 roku - red.). Decyzja prokuratora generalnego została już podjęta, ale musi ją zaakceptować premier - wyjaśnił.
- Polskie służby konsularne, dyplomatyczne i ja osobiście w rozmowie z sekretarzem generalnym MSZ tę sprawę rozstrzygnęliśmy - mówił Szejna.
- Jesteśmy skuteczni, jest objęty pomocą konsularną, lekarską, (...) jest pod naszą opieką - zapewnił wiceminister
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock