- Przecięliście stoły świąteczne piłą mechaniczną nienawiści na pół - stwierdził w czasie debaty nad expose premiera Mateusza Morawieckiego lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, dodając, że rząd PiS dzieli Polaków i skłóca rodziny. Poseł Kukiz'15 Grzegorz Długi zauważył z kolei, że w mowie Morawieckiego "nie padło słowo Rosja, nie padło słowo Niemcy". Z kolei przedstawiciel PiS Ryszard Terlecki ocenił, że rząd PiS będzie "rządem kontynuacji".
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił we wtorek w Sejmie swe expose. Po północy zaplanowane jest głosowanie nad wnioskiem o wotum zaufania dla jego rządu.
"Osiągnięty sukces nie może uśpić ambicji obozu dobrej zmiany"
W sejmowej debacie nad expose premiera Mateusza Morawieckiego szef klubu PiS Ryszard Terlecki powiedział, że po dwóch latach rządów Prawa i Sprawiedliwości trzeba się skupić na gospodarce, dlatego rząd zostanie poddany przebudowie.
Terlecki podkreślił, że PiS wygrało w 2015 roku wybory, a Zjednoczona Prawica wzięła odpowiedzialność za przyszłość Polski. Jak ocenił, Beata Szydło, która stanęła dwa lata temu na czele rządu "znakomicie sprawdziła się" na swojej funkcji. Podkreślił, że obozowi rządzącemu udało się zrealizować większość obietnic wyborczych, między innymi przez wprowadzenie programu 500 Plus, obniżenie wieku emerytalnego, odbudowę przemysłu, repolonizację banków i obniżenie poziomu bezrobocia.
- Ale życie pędzi naprzód, osiągnięty sukces nie może uśpić ambicji obozu dobrej zmiany. Po dwóch latach reform, z których najważniejsze okaże się zapewne reforma wymiaru sprawiedliwości trzeba będzie skupić się na gospodarce - zapowiedział szef klubu PiS.
- Do osiągnięcia tego celu rząd poddany zostanie niezbędnej przebudowie - dodał. Podkreślił, że rząd Morawieckiego nie tylko będzie "rządem kontynuacji", ale także gospodarczego przyspieszenia. Jak zaznaczył, wśród priorytetów rządu będzie między innymi stopniowa, ale znacząca poprawa warunków życia emerytów i rencistów, większa dostępność mieszkań, wsparcie dla małych, rodzinnych firm.
Terlecki: nowy rząd w styczniu
Szef klubu PiS wśród zadań rządu Morawieckiego wymienił także "odparcie ataków na Polskę ze strony niektórych polityków i instytucji UE". - Wbrew sprzedawczykom z Parlamentu Europejskiego jest to możliwe - powiedział.
Osiągnięty sukces nie może uśpić ambicji obozu dobrej zmiany. Po dwóch latach reform, z których najważniejsze okaże się zapewne reforma wymiaru sprawiedliwości trzeba będzie skupić się na gospodarce Ryszard Terlecki, szef klubu PiS
Wymienił też działania na rzecz "odparcia ataków na Polskę", między innymi zapowiedziane spotkanie premiera Morawieckiego z prezydentem Emmanuelem Macronem, które ma odbyć się w tym tygodniu.
Szef klubu PiS chwalił w tym kontekście Morawieckiego za znajomość języków obcych oraz znajomość europejskich elit polityki i biznesu. - Równocześnie znacznie się od nich różni przywiązaniem do historii i tradycji własnego narodu, religijnością, szacunkiem dla chrześcijańskich fundamentów europejskiej kultury - ocenił.
Terlecki poinformował, że w styczniu znany będzie skład rządu, który "nowy premier i kierownictwo PiS dobierze pod wykonywanie konkretnych zadań". Jak dodał w tym rządzie w roli wicepremiera pozostanie Beata Szydło, która będzie odpowiadać za politykę społeczną.
"Wbrew atakom politycznych lumpów Polska jest bezpieczna i bezpieczni są jej obywatele"
Terlecki powiedział, że "wbrew oszczerstwom wrogów Polski nasz kraj rozwija się i bogaci". - Wbrew atakom politycznych lumpów Polska jest bezpieczna i bezpieczni są jej obywatele. Wbrew kłamcom i donosicielom niechętni nam politycy w Europie muszą pogodzić się z wyborem, którego dokonali Polacy - mówił.
- Na czele naszego obozu stoi nasz lider Jarosław Kaczyński. Jesteśmy pewni, że nasze wartości podziela prezydent Andrzej Duda. Jesteśmy dumni z dokonań pani premier Beaty Szydło i z optymizmem i nadzieją witamy nowego premiera Mateusza Morawieckiego - podkreślił Terlecki.
Jak poinformował, klub PiS będzie głosować za wyrażeniem wotum zaufania wobec rządu premiera Mateusza Morawieckiego.
Neumann: od bankstera do premiera
Sławomir Neumann (Platforma Obywatelska) powiedział, że objęcie funkcji premiera przez Morawieckiego to nie jest realizacja politycznego snu PiS: wyborców czy działaczy. - To jest raczej realizacja tylko jednego snu, to jest realizacja snu Mateusza Morawieckiego pod tytułem "kariera", jak to wy mówicie: "od bankstera do premiera" - mówił polityk PO.
Neumann odniósł się do słów wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego (PiS), który wskazywał w debacie, że zaletą nowego premiera jest znajomość języków obcych. - Ale przecież świat wie, że wszystko to jest szopką, że to co robicie, to jest czysta maskarada. Kłamstwo w języku polskim, angielskim, francuskim, niemieckim, czy jakimkolwiek innym, pozostaje kłamstwem.
- Możecie kłamać jak chcecie, w 12 językach, a nasi partnerzy w UE patrzą na fakty, a fakty to łamanie zasad demokracji, niszczenie Trybunału Konstytucyjnego, a teraz Sądu Najwyższego i KRS, niszczenie trójpodziału władzy - wyliczał. Jak dodał, Morawiecki, wraz z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, od dwóch lat wprowadzają w Polsce "pełzającą dyktaturę".
Polityk PO dowodził, że za to wszystko odpowiada Mateusz Morawiecki, bo do tej pory był w rządzie PiS wicepremierem. - Nie przyjechał na białym koniu wczoraj, siedzi w tych ławach od dwóch lat - dodał Neumann.
Neumann: atrybutem premiera nie broszka, a slajdy
Zwracając się do Morawieckiego, podkreślił, że PO nie da się "nabrać na jakieś nowe otwarcie", na jego europejskość, czy liberalizm. Przypomniał, że w jego rządzie znaleźli się ci sami ludzie, którzy pełnią ministerialne stanowiska od dwóch lat.
- Od dwóch lat razem z panem prowadzą politykę w Polsce, która Polsce szkodzi. To jest polityka podwyższania podatków, ograniczania swobód obywatelskich i wolności, dewastująca system prawny w Polsce. Razem prowadzicie politykę antyeuropejską i prorosyjską, panie premierze - podkreślił szef klubu PO, kierując swe słowa do Morawieckiego. Według niego w otoczeniu obecnych ministrów nadal jest "zbyt dużo osób mówiących w języku rosyjskim".
Neumann zauważył, że atrybutem szefa rządu nie będzie już broszka, z której znana była Beata Szydło, a slajdy. - Dotychczas pana sukcesy były jedynie pokazywane na slajdach. Powołując rząd w tym składzie, będzie pan musiał przygotować nowe slajdy, bo powołując do rządu pana Konstantego Radziwiłła, tylko na slajdach będzie pan mógł zobaczyć zadowolonych z poziomu ochrony zdrowia pacjentów, czy pracowników ochrony zdrowia – mówił poseł PO.
Jak dodał, minister Radziwiłł nie zmniejszy kolejek do lekarzy i nie przywróci refundacji in vitro. Zarzucił też szefowi resortu zdrowia, że zlikwidował standardy okołoporodowe i doprowadził, przez swą nieudolność, do wzrostu ceny za syrop dla dzieci po przeszczepach z 3,20 złotych na 758 złotych.
Nawiązując do działalności ministra środowiska Jana Szyszki, Neumann wskazywał, że nowe slajdy potrzebne będą do pokazania Puszczy Białowieskiej. - Niedługo minister Szyszko ją wyrżnie do końca – powiedział Neumann.
Apel o zatrzymanie "demontażu państwa prawa"
Przekonywał też, że na slajdach będzie można zobaczyć śmigłowce dla wojska, czy system rakiet Patriot. - Przecież minister Macierewicz umie kupować samoloty dla VIP-ów, limuzyny dla urzędników. Zamiast nowoczesnego uzbrojenia, z pieniędzy przeznaczonych na modernizację armii będzie budował teraz strzelnice i drogi dojazdowe. To jest jego wkład w bezpieczeństwo – uznał szef klubu Platformy.
- I jeszcze kolejny slajd – dla ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Pan tu pytał, czy my wiemy, co to jest ASF (afrykański pomór świń). Panie premierze, my wiemy, pana minister nie wie. Zastając w 2015 roku trzy ogniska ASF w Polsce, pana fachowiec, minister rolnictwa doprowadził do tego, że dzisiaj są 104 ogniska- dowodził Neumann. Jak zaznaczył, na slajdzie można będzie niedługo zobaczyć uśmiechnięte polskie rodziny, czy turystów spacerujących Krakowskim Przedmieściem. - Przecież minister Błaszczak zadba o to, żeby Warszawą mogli maszerować naziści podnoszący ręce w hitlerowskim pozdrowieniu - podkreślił poseł PO.
Neumann zaapelował do Morawieckiego, by zatrzymał "demontaż państwa prawa, który dzieje się teraz w Senacie". - Proszę zatrzymać procedowanie ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS – dodał poseł PO.
Przekonywał, że Polacy oczekują przestrzegania zasad demokracji, przywrócenia podmiotowości i niezależności sądów powszechnych i TK, skończenia z "kłamliwą i tępą partyjną, PiS-owską propagandą w mediach publicznych".
- Polacy oczekują pozostawienia w spokoju niezależnych mediów i wolności słowa, oczekują, że przestaniecie upartyjniać samorząd i manipulować ordynacja wyborczą. Polacy oczekują wolnych wyborów, panie premierze” – mówił zwracając się do premiera.
Morawiecki wydeptywał "ministerialne korytarze, zachęcając do sprzedaży państwowego Ciechu"
Szef klubu PO zarzucił też premierowi, że wymieniając w swym expose bohaterów narodowych pominął Lecha Wałęsę. "Bolek, Bolek" – zaczęli wołać posłowie PiS. Za symboliczny uznał fakt, że głosowanie nad wotum zaufania dla nowego rządu PiS chce przeprowadzić w nocy z 12 na 13 grudnia. - No ludzie, to jest symbol! – dodał Neumann, nawiązując do zbliżającej się 36. Rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
Odnosząc się do przeszłości Mateusza Morawieckiego, szef klubu PO przypomniał, że prokuratura bada wątek prywatyzacji spółki Ciech. - Jeszcze niedawno wydeptywał pan ministerialne korytarze, zachęcając do sprzedaży państwowego Ciechu prywatnym inwestorom, a kierowany przez pana bank sfinansował tę transakcję. Wtedy był ok, teraz jest źle – ironizował szef klubu PO.
- Przedstawia się pan jako patriota gospodarczy, tylko ten patriotyzm nie przeszkadzał panu jednak, kiedy dom maklerski należący do kierowanego przez pana banku, pośredniczył w próbie wrogiego przejęcia Azotów Tarnów przez rosyjską spółkę Acron – powiedział poseł PO.
- Boli? Miało boleć - dodał. W tym momencie z ław PiS dobiegło buczenie. Posłowie Platformy bili brawo.
Neumann pytał też wicepremier Beatę Szydło za co została odwołana z funkcji szefowej rządu. - Co pani takiego zrobiła, że musi pani znosić takie upokorzenia? Przecież zamiana się na miejsca ze swoim podwładnym nie jest awansem. Jest to raczej upokorzenie – powiedział szef klubu PO. Dodał, że Polacy i historia nie zapomną o Beacie Szydło. - Historia ani Trybunał Stanu o pani nie zapomni za zakaz publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego – podkreślił polityk PO.
Kukiz: nie zrobiliście nic, by Polacy wrócili z emigracji
Lider Kukiz'15 Paweł Kukiz ocenił krytycznie przemówienie Mateusza Morawieckiego. - Słuchając pańskiego expose miałem wrażenie, że żyjemy w dwóch różnych państwach. Pan żyje w państwie, w którym właściwie już prawie wszystko zostało zrobione i może być już tylko lepiej, a ja żyję w państwie, z którego wyemigrowało 2,5 miliona Polaków - powiedział we wtorek Kukiz w debacie nad expose Morawieckiego. Ocenił, że "utrata" 2,5 milionów obywateli to "tragedia" dla Polski.
Według lidera Kukiz'15 "naczelnym celem" każdego rządu powinno być nie tylko zatrzymanie w naszym kraju Polaków, ale również doprowadzenie do tego, aby ci, którzy wyjechali, wrócili do kraju.
- Do tej pory, panie premierze, to są tylko nawoływania. Natomiast przez dwa lata nie zrobiliście niczego szczególnego, by nasi szczególnie młodzi ludzie mogli wrócić do ojczyzny - ocenił poseł.
"Panie prezesie, pański uśmiech to jest brak jakiegokolwiek szacunku"
Kukiz wskazał również, że obóz rządzący obiecywał podniesienie najniższej w Europie kwoty wolnej od podatku oraz obniżenie VAT. - Nic w tej kwestii nie zrobiliście - powiedział polityk. Jak dodał, "mało tego, co chwilę podnoszone są podatki i inne daniny".
Polityk zarzucił również obozowi rządzącemu, że to on niszczy wspólnotę. - Panie premierze, wy nie chcecie rozmawiać, nie chcecie dyskutować, słuchać argumentów - stwierdził Kukiz. Zdaniem lidera ugrupowania wspólnotę można zbudować jedynie poprzez zmiany w legislacji, poprzez wprowadzenie instytucji, które tę wspólnotę budują.
- Jak zbudować wspólnotę w ustroju, w którym jedna, zwycięska partia ma władzę absolutną? - pytał Kukiz. Jego zdaniem, jest to "niemożliwe".
Kukiz zwrócił również uwagę uśmiechającemu się podczas jego wystąpienia prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Panie prezesie, pański uśmiech to jest brak jakiegokolwiek szacunku, również dla mnie. Traktuje mnie pan w tym momencie jako człowieka, który optuje za pozostawieniem sądów w dawnym kształcie - powiedział Kukiz.
Dodał, że "żadna partia nie ma prawa dążyć do jednowładztwa".
Kukiz: serial "rekonstrukcja", a po cichu zmiany w ordynacji wyborczej
Zdaniem Kukiza, PiS zafundował Polakom "serial pod tytułem 'rekonstrukcja', a tymczasem, po cichu proceduje zmiany w ordynacji wyborczej, ograniczające, wręcz odbierające bierne prawo wyborcze obywatelom na poziomie samorządów. - Eliminujecie w ten sposób wszystkie polityczne (ugrupowania) poza Platformą i Prawem i Sprawiedliwością. Mało tego, bardzo mocno budujecie tak znienawidzoną przez siebie Platformę - powiedział Kukiz.
Panie premierze, było bardzo mało konkretów, ale kierunek myślenia jest wyraźny: państwo ma wszystko organizować, kolejne instytucje, kolejni urzędnicy, a gdzie są wolni obywatele? Polacy, a zwłaszcza ci młodzi potrzebują rządu profesjonalnego i zdroworozsądkowego, ale przede wszystkim potrzebują tego by państwo nie przeszkadzało im normalnie żyć? Paweł Kukiz, Kukiz'15
- Panie premierze, było bardzo mało konkretów, ale kierunek myślenia jest wyraźny: państwo ma wszystko organizować, kolejne instytucje, kolejni urzędnicy, a gdzie są wolni obywatele? Polacy, a zwłaszcza ci młodzi potrzebują rządu profesjonalnego i zdroworozsądkowego, ale przede wszystkim potrzebują tego by państwo nie przeszkadzało im normalnie żyć? - powiedział Kukiz.
Dodał, że "młodzi ludzie doskonale wiedzą jak wydawać swoje pieniądze, jak swoimi własnymi pieniędzmi gospodarować". - Przestańcie więc marnować ich pieniądze na swoje wielkie, oderwane do rzeczywistości Polaków wizje - apelował.
Kukiz podkreślił, że w expose premiera Morawieckiego zabrakło "małych rzeczy", za które uważa "obietnicę zmniejszenia PIT-u dla przedsiębiorców z 19 do 15 procent, obniżenia VAT-u na ubranka dla dzieci czy książki elektroniczne". Lider Kukiz'15 zauważył, że w expose nie padły też słowa o zmianie konstytucji. - Czyżby jednak wam ten Święty Graal z 1997 roku (konstytucja) pasował? - pytał.
Poseł Marek Jakubiak (Kukiz'15) nazwał expose premiera "życzeniami". Z kolei poseł Kukiz'15 Grzegorz Długi zauważył, że w expose zabrakło kwestii dotyczących polityki zagranicznych. - Oczekiwaliśmy, że określi pan, gdzie jest centrum decyzyjne kształtowania, kreowania naszej polityki zagranicznej - zaznaczył.
Zauważył, że "nie padło słowa Rosja, nie padło słowo Niemcy - panie premierze, to są nasi sąsiedzi". Wskazał, że w wystąpieniu Morawieckiego pojawiła się Grupa Wyszehradzka, ale według niego, to za mało. - Polityki regionalnej nie da się budować z USA, bo nie jesteśmy jeszcze 51. stanem USA - podkreślił.
Lubnauer o Morawieckim: tkwił w podłej zmianie dla Polski
Państwo obrażają inteligencję Polaków. Zmianę jednej zasłonki na drugą nazywacie rekonstrukcją rządu Katarzyna Lubmauer, szefowa Nowoczesnej
Przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer zapowiedziała, że jej partia nie poprze wotum zaufania. - Po wysłuchaniu pana expose, pytam kto panu dyktował ten rząd? Bo według pana słów to połowa (ministrów) już jest do wyrzucenia. Zaczynając od ministra środowiska Jana Szyszko i ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza - mówiła Lubnauer, zwracając się do Morawieckiego.
- Państwo obrażają inteligencję Polaków. Zmianę jednej zasłonki na drugą nazywacie rekonstrukcją rządu - podkreśliła posłanka zwracając się do posłów PiS.
Jak zauważyła, premier Morawiecki przez ostatnie dwa lata tkwił w "podłej zmianie dla Polski". - Dwa lata niszczenia porządku prawnego, dwa lata zrywania sojuszy międzynarodowych, dwa lata drenowania kieszeni Polaków, dwa lata zastoju w inwestycjach, dwa lata chaotycznych zmian w edukacji, dwa lata dzielenia Polaków na lepszy i gorszy sort" - wyliczała Lubnauer.
"Teraz jest adwent, a nie karnawał, a pan ubiera maskę"
Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że obóz rządzący ubiera maskę, aby znów ukryć swoją największą przypadłość, czyli chorobę nienawiści.
Przez ostatnie dwa lata podzieliliście Polaków, przecięliście te stoły świąteczne piłą mechaniczną nienawiści na pół. Skłóciliście rodziny, skłóciliście najbliższych. To nie jest kwestia sporu politycznego, on jest normalny, ale wy przeszliście ze sporu politycznego do nienawiści w rodzinach, którą zasialiście. Choroba nienawiści, którą zasialiście przez te dwa lata jest waszym największym grzechem i z tego Polacy was rozliczą Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL
- Pan premier bardzo dużo mówił o wartościach, korzeniach chrześcijańskich, ale pan pomylił okresy liturgiczne. Teraz jest adwent, a nie karnawał, a pan ubiera maskę, maskę którą ubraliście przed wyborami. Ubieracie maskę, żeby znów ukryć wasze wady, waszą największą przypadłość, która jest choroba nienawiści - powiedział Kosiniak-Kamysz w debacie.
- Nie możemy poprzeć pana rządu, ponieważ nie jest to rząd jedności narodowej, nie jest to rząd wspólnoty narodowej i nie jest to rząd zgody narodowej - zwrócił się do Morawieckiego szef PSL.
"Przecięliście stoły świąteczne piłą mechaniczną nienawiści na pół"
Jak podkreślił, dla ludowców "od zarania" największą wartością było "przywracanie w Polsce braterstwa, budowanie narodu różnorodnego w poglądach i połączonego wspólnym mianownikiem - Polska".
- Przez ostatnie dwa lata dla was to nie była żadna wartość. Gdy mówiliśmy o braterstwie, śmialiście się z nas, szydziliście za każdym razem, odbieraliście prawo do patriotyzmu, odbieraliście prawo do bycia dumny z dokonań wolnej, niepodległej Polski - zarzucił Zjednoczonej Prawicy prezes Stronnictwa.
- Wy nie jesteście wiarygodni, niestety panie premierze, w mówieniu o przywracaniu wspólnoty. Każdego dnia dzielicie Polaków - zwrócił się do Morawieckiego. Jego zdaniem przez dwa lata PiS udowodnił, że nie chce zgody i jedności.
- Przez ostatnie dwa lata podzieliliście Polaków, przecięliście te stoły świąteczne piłą mechaniczną nienawiści na pół. Skłóciliście rodziny, skłóciliście najbliższych. To nie jest kwestia sporu politycznego, on jest normalny, ale wy przeszliście ze sporu politycznego do nienawiści w rodzinach, którą zasialiście. Choroba nienawiści, którą zasialiście przez te dwa lata jest waszym największym grzechem i z tego Polacy was rozliczą - oświadczył Kosiniak-Kamysz.
Morawiecki: biało-czerwony naród może zbudować wielką i silną ojczyznę
W debacie głos zabrał także Kornel Morawiecki, przewodniczący koła Wolni i Solidarni, prywatnie ojciec Mateusza Morawieckiego. Podkreślił, że tylko biało-czerwony naród może zbudować wielką i silną ojczyznę. - I wtedy zbudujemy Polskę naszych marzeń. Polskę wielką kulturą, silną patriotyzmem obywateli, pokorą władzy, wielkodusznością opozycji. Taką Polskę zbudujemy - mówił poseł.
Według niego, aby to osiągnąć potrzeba jest trzech rzeczy: wiary, pokoju i pracy. - I wierzę, że twój rząd Mateusz te trzy rzeczy nam przybliży - oświadczył, zwracając się do premiera.
- Że będziemy mieli wiarę w to, że umiemy, że możemy. Wiarę w sens naszego życia, że będą to rządy pokoju, a nie niezgody, że będziemy mieli nową pracę, która jest potrzebna prostym ludziom i pracę, która jest potrzebna nowym ideom, nowym myślom. Praca nie tylko materialna, ale praca ducha i myśli - podkreślił Kornel Morawiecki.
I dodał: - I tą pracą zwyciężymy i będziemy mieli Polskę naszych marzeń. Tego życzę tobie, twojemu rządowi i nam wszystkim Polakom.
Autor: pk/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sejm.gov.pl