Czy Zbigniew Ziobro zostanie ułaskawiony? "Jesteśmy w jakichś oparach absurdu"

Zbigniew Ziobro
Profesor Wróbel o ułaskawieniu Ziobry. "Gdzieś najpierw to prawo musi być określone"
Źródło: TVN24
Nie istnieje coś takiego, jak łaska od tego, że się toczy postępowanie karne - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 sędzia Sądu Najwyższego, profesor Włodzimierz Wróbel. Mówił o "wielkiej wyobraźni" kancelarii prezydenta w związku z niedawnymi wypowiedziami jej przedstawicieli w sprawie ułaskawienia byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

W piątek wieczorem Sejm zdecydował w sprawie uchylenia immunitetu posłowi PiS, byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze. Posłowie podjęli taką decyzję w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. W 27. głosowaniu zgodzili się na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie polityka.

W sobotniej rozmowie z RMF FM szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz był pytany, czy przebywający na Węgrzech Ziobro powinien wrócić do kraju. - To jest indywidualna decyzja każdego polityka. Pan Zbigniew Ziobro jest chory, leczy się, w związku z tym często przebywa za granicą. Doradzałbym stanowcze działania obrończe. Jasne jest, że sprawa ma charakter polityczny i dotyczy zemsty - mówił.

Pytany, czy Karol Nawrocki ułaskawi byłego szefa MS w przypadku jego skazania, Przydacz odpowiedział, że "do działań konstytucyjnych prezydenta jest jeszcze daleka droga". Podobne stanowisko zajął szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki w piątkowej rozmowie z Wirtualną Polską. Przekonywał też wówczas, że "akt łaski nie ma żadnych ograniczeń".

Ułaskawienie Ziobry a przepisy

O wypowiedzi ze strony przedstawicieli prezydenckiej kancelarii był pytany w sobotę w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Włodzimierz Wróbel, sędzia Sądu Najwyższego i przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego. - Jest bardzo wiele osób w tym państwie, które również oczekują na różnego typu akty łaski. Na przykład, żeby już nie płacić podatków - stwierdził.

- To są absurdy. Nie istnieje coś takiego, jak łaska od tego, że się toczy postępowanie karne - zaznaczył.

Profesor przypomniał, że przepis konstytucyjny w tej sprawie brzmi tak, że "prezydent stosuje prawo łaski, więc gdzieś najpierw to prawo musi być określone". - Dość jednoznacznie wynika z tych wszystkich regulacji, że dotyczy ono już prawomocnego wyroku skazującego - tłumaczył.

- Znajduje to zresztą potwierdzenie w drugiej części tego przepisu konstytucyjnego, bo mówi też jednoznacznie, że nie można ułaskawić od wyroku Trybunału Stanu - dodał Wróbel.

"Wielka wyobraźnia" kancelarii prezydenta

Sędzia ironizował też, że skoro prezydencka kancelaria ma "tak wielką wyobraźnię", to "dziwi się, że już się nie zastanawiano nad ułaskawieniem w momencie w ogóle wszczęcia postępowania". - Jesteśmy w jakichś oparach absurdu - skwitował.

- Cokolwiek by prezydent nie zrobił, to skuteczność tych jego różnych aktów łaski (...), będzie kontrolowana przez sąd. Może nie tyle kontrolowana, co spotka się z oceną sądu - tłumaczył gość TVN24. Zaznaczył jednocześnie, że dotyczy to każdej sprawy.

Jak przekazał, sąd może wówczas odnieść się do decyzji prezydenta pozytywnie lub negatywnie. - Będzie badał, czy prezydent zmieścił się w swoich konstytucyjnych kompetencjach - doprecyzował.

"Alternatywne państwo". Na czym polega ta narracja?

Profesor Wróbel mówił również o reakcjach polityków na uchylenie immunitetu Ziobrze. Przyznał, że przyzwyczailiśmy się do tego, że "jest część polityków, zwłaszcza poprzednio sprawujących władzę, którzy stworzyli sobie takie alternatywne państwo".

- Mnie dużo bardziej drażni sytuacja, w której politycy głosujący za uchyleniem immunitetu robią z tego bardzo mocny spektakl polityczny. Trochę to uwłacza powadze, także polityce, której by się chciało przywrócić normalny charakter - powiedział.

Zwrócił też uwagę, że w sprawie Ziobry mamy do czynienia z osobą, która łączyła stanowisko ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. - To łączy prokuraturę ze światem polityki. Wtedy trzeba zachować szczególną ostrożność i dać komfort pracy zarówno prokuratorom, jak i sądowi - powiedział Wróbel.

Wyjaśnił, że wspomniane "alternatywne państwo" polega na tym, aby "stworzyć kategorię naszych sądów oraz waszych sądów", co może ugruntować takie przekonanie w społeczeństwie. - Musimy wreszcie wrócić do tego, że sądy to jest trzecia władza nieuwikłana w żaden kontakt polityczny - dodał.

- Jesteśmy w stanie zrozumieć mechanizmy takiego zdublowanego państwa, jakiejś atrapy instytucji oraz całej tej narracji (...). Tym bardziej należy wymagać od polityków, którzy chcą być poważni, żeby także zachowali pewną powściągliwość w tym zakresie - podsumował.

OGLĄDAJ: "Na sprawie Ziobry nie należy zbijać kapitału politycznego"
pc

"Na sprawie Ziobry nie należy zbijać kapitału politycznego"

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: