Czy kobiety, które chcą być matkami, są w Polsce bezpieczne? Profesor Dębska: dopóki ta ustawa obowiązuje, to niestety nie są

Źródło:
TVN24
Czy kobiety, które chcą być matkami, są w Polsce bezpieczne? Profesor Marzena Dębska: dopóki ta ustawa obowiązuje, to niestety nie są
Czy kobiety, które chcą być matkami, są w Polsce bezpieczne? Profesor Marzena Dębska: dopóki ta ustawa obowiązuje, to niestety nie są
wideo 2/5
Czy kobiety, które chcą być matkami, są w Polsce bezpieczne? Profesor Marzena Dębska: dopóki ta ustawa obowiązuje, to niestety nie sąTVN24

Staram się zapewnić swoim pacjentkom maksymalne bezpieczeństwo. Natomiast, czy pacjentki są bezpieczne? Na pewno nie czują się bezpieczne - mówiła w "Faktach po Faktach" ginekolożka profesor Marzena Dębska. Dodała, że "problem jest w złym prawodawstwie i powinniśmy wszystko robić, żeby to zmienić".

Profesor Marzena Dębska, specjalistka ginekologii, położnictwa i perinatologii z Dębski Clinic została zapytana w czwartek w "Faktach po Faktach", czy "kobiety, które chcą być matkami, są w Polsce bezpieczne, jeżeli dojdzie do powikłań ciąży i czy mogą liczyć na pełną i szczerą informację, że nikt nie zaryzykuje ich życiem bez ich wiedzy, by czekać na naturalne obumarcie chorego lub uszkodzonego płodu".

- Ja zawsze swoje pacjentki namawiam, żeby się nie bały, jeżeli chcą zachodzić w ciążę, żeby zachodziły w ciążę, bo biologia nie będzie czekać na zmianę prawa - powiedziała Dębska.

Dodała, że "stara się zapewnić swoim pacjentkom maksymalne bezpieczeństwo". - Natomiast, czy pacjentki są bezpieczne? Na pewno nie czują się bezpieczne. Każdy przypadek, nawet jeżeli ich jest mało, jest oczywiście nagłaśniany i to potęguje jeszcze lęk - oceniła ginekolożka. - Oczywiście powinien być nagłaśniany, bo takie sytuacje nie powinny się zdarzać - zaznaczyła.

- Chciałabym powiedzieć, że pacjentki są bezpieczne, ale myślę, że dopóki ta ustawa obowiązuje, to niestety nie są - powiedziała ginekolożka.

- Chciałabym, żeby agresja i złość, którą ja doskonale rozumiem, nie kierowała się przeciwko lekarzom, to nie tutaj jest problem. Problem jest w złym prawodawstwie i powinniśmy wszystko robić, żeby to zmienić - dodała.

Profesor Marzena DębskaTVN24

"To niezrozumiałe i nieakceptowalne"

Dębska odniosła się do śmierci 33-letniej ciężarnej Doroty, która w nocy z 23 na 24 maja zmarła w szpitalu w Nowym Targu. Kobieta trafiła tam w piątym miesiącu ciąży po odpłynięciu wód płodowych. Zmarła po trzech dniach z powodu wstrząsu septycznego.

"Zmarła zgłosiła się do szpitala 21 maja 2023 r. w godzinach nocnych z powodu przedwczesnego odpłynięcia wód płodowych, bez innych dolegliwości. W toku hospitalizacji nastąpiło obumarcie płodu. W dniu 24 maja 2023 roku personel medyczny stwierdził istotne pogorszenie stanu zdrowia, a następnie doszło do zgonu pacjentki. Jak nas poinformowano, przyczyną śmierci był wstrząs septyczny z niewydolnością wielonarządową" - informowała rodzina.

"Gazeta Wyborcza" podała, że przez cały pobyt pani Doroty w szpitalu nikt z personelu nie poinformował ani jej, ani rodziny o tym, że szanse na utrzymanie ciąży są minimalne. - Nikt nie dał nam wyboru ani szansy na uratowanie Doroty, bo nikt nie powiedział nam, że jej życie jest zagrożone. Nikt nie wspomniał o tym, że można wywołać poronienie i ratować Dorotę, bo szanse na przeżycie dziecka są nikłe - mówił pan Marcin, mąż zmarłej, cytowany przez "Wyborczą".

CZYTAJ TAKŻE: Była w ciąży, trafiła do szpitala, zmarła po trzech dniach. "Lekarz powiedział, że są szanse na szczęśliwy finał"

Ginekolożka została zapytana, czy to może być kolejna sytuacja jak w Pszczynie, gdzie zmarła 30-letnia Izabela. Zaznaczyła, że nie chciałaby ferować wyroków nie znając dokumentacji, ale jak dodała, "patrząc na to co mówi rodzina i jakie są przekazy, to sytuacja wygląda dość podobnie".

- Widzę dwie analogie. Pierwsza jest taka, że nikt nie pyta kobiety o zdanie, a druga to jest to, że lekarz ze specjalizacją dzwoni do konsultanta, żeby zapytać go, czy może przerwać ciążę w sytuacji, kiedy ma rozwiniętą sepsę u pacjentki - powiedziała.

Dodała, że dla niej jest to "niezrozumiałe i nieakceptowalne".

Dębska: najważniejsza jest rozmowa z pacjentką i informacja

- Jeżeli do odpłynięcia płynu owodniowego dochodzi we wczesnej ciąży przed 23. tygodniem, najczęściej przyczyną tego jest infekcja, która gdzieś się tli. Nie musimy jeszcze jej widzieć, bo objawy mogą być niewielkie, lub parametry laboratoryjne mogą być prawidłowe, ale musimy mieć z tyłu głowy, że to jest tak naprawdę najczęstsza przyczyna. Im ciąża jest młodsza, tym częściej jest infekcja i musimy pacjentce powiedzieć, że to niestety stanowi dla niej zagrożenie. I z drugiej strony, szansa, że ona donosi taką ciążę, że to dziecko urodzi się w takim terminie, że będzie mogło normalnie żyć, że będzie zdrowe, jest znikoma - wyjaśniła.

- Tej informacji zabrakło. Myślę, że gdyby ta pacjentka dowiedziała się o takim rokowaniu, to absolutnie by się na takie postępowanie nie zgodziła - dodała.

- Ja bym zaczęła działać po przyjęciu. Przede wszystkim najważniejsza jest rozmowa z pacjentką i informacja. Kontunuowanie takiej ciąży jest ogromnym ryzykiem - powiedziała Dębska.

Mówiła, że "jest przeciwko ustawie, która aktualnie obowiązuje" i która w jej ocenie "jest przyczyną większości tych problemów". - Na lekarzy została zrzucona odpowiedzialność podejmowania decyzji. Nigdzie nie jest powiedziane tak naprawdę dokładnie, kiedy mamy do czynienia z zagrożeniem życia, jak to ocenić, jakie to są parametry - podkreślała.

Wyrok TK w sprawie prawa aborcyjnego

Obowiązująca od 1993 roku Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich było duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny kierowany przez Julię Przyłębską orzekł, że ten przepis ustawy antyaborcyjnej jest niezgodny z ustawą zasadniczą.

Orzeczenie TK sprawiło, że aborcja jest legalna tylko w przypadkach, gdy zagrożone jest życie czy zdrowie kobiety oraz gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, na przykład gwałtu lub kazirodztwa.

Autorka/Autor:js/prpb

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24