Była w ciąży, trafiła do szpitala, zmarła po trzech dniach. "Lekarz powiedział, że są szanse na szczęśliwy finał"

Źródło:
TVN24 Kraków, Gazeta Wyborcza
 Śmierć ciężarnej Doroty w szpitau w Nowym Targu
Śmierć ciężarnej Doroty w szpitau w Nowym Targu"Uwaga!" TVN
wideo 2/8
Śmierć ciężarnej Doroty w szpitau w Nowym Targu"Uwaga!" TVN

Do szpitala trafiła w piątym miesiącu ciąży po odpłynięciu wód płodowych. Rodzinie 33-letniej Doroty z Bochni (woj. małopolskie) nikt nie powiedział, że ciąży nie da się uratować, bo szanse na jej utrzymanie są w takiej sytuacji nikłe. Kobieta zmarła po trzech dniach z powodu wstrząsu septycznego. 

Pan Marcin, mąż zmarłej, w rozmowie z reporterem programu "UWAGA! TVN" wspomina, że lekarze przez niemal cały pobyt jego żony w szpitalu dawali szanse nie tylko na jej wyzdrowienie, ale też na ocalenie ciąży. - Wiedziałem, że dziecko może się udusić, bo nie ma czym oddychać. Zostałem jednak uspokojony, że żyje, że wszystko jest w porządku, a oni [lekarze – red.] będą obserwować, jak się będzie rozwijało. Lekarz dyżurujący powiedział mi, że są szanse na szczęśliwy finał, jeśli żona będzie leżeć – opowiada pan Marcin. Kuzynka zmarłej dodaje, że "wszystko było utrzymywane w duchu dawania nadziei i przekonywania, że wszystko będzie dobrze".

To miało być pierwsze dziecko pani Doroty i pana Marcina. Ślub wzięli we wrześniu, zaczęli budowę domu. Małżeństwo mieszkało w Bochni, a na Podhale przyjechali w odwiedziny do mamy pani Doroty. Wtedy kobieta trafiła do szpitala w Nowym Targu.

Trzy dni w szpitalu

O tym, że jej stan się pogorszył, poinformowała rodzinę sama ciężarna. Podczas jej ostatniej rozmowy z mężem, około godziny 21 we wtorek, 23 maja, pacjentka czuła się bardzo źle. Wymiotowała i miała dreszcze. Następnego dnia jej matka oraz kuzynka miały pojechać do szpitala, by pomóc pani Dorocie w umyciu włosów. Nie zdążyły – 33-latka o 5:20 była już w ciężkim stanie, a USG wykazało obumarcie płodu. O 7.16 nastąpiło zatrzymanie krążenia. Zmarła o 9:38.

- Rano zadzwoniła do mnie pielęgniarka, że stan żony się pogorszył. Poprosiła o natychmiastowy przyjazd. Myślałem, że stało się coś z dzieckiem, ale tego się nie spodziewałem – podkreśla mąż pani Doroty.

OBEJRZYJ REPORTAŻ PROGRAMU "UWAGA! TVN": Śmierć ciężarnej Doroty w szpitalu w Nowym Targu. "Lekarze mieli trzy dni na podjęcie decyzji"

Rosnące CRP

"Gazeta Wyborcza" podaje, że podczas pobytu pani Doroty w szpitalu mierzono u niej poziom CRP, wskazujący na pojawienie się stanu zapalnego. Podczas przyjęcia był on w normie - 2,4 mg/l. Później jednak rósł coraz szybciej, by we wtorek wieczorem osiągnąć 46 mg/l. Norma to maksymalnie niż 5 mg/l.

Wstrząs septyczny stwierdzono u pani Doroty w środę nad ranem. Wciąż jednak nie przeprowadzono operacji. "Dorotę zakwalifikowano do operacji dopiero po konsultacji z prof. Hubertem Hurasem, konsultantem wojewódzkim w dziedzinie ginekologii i położnictwa w dniu 24 maja 2023 o godz. 7.30" – podaje "Wyborcza".

Rzecznik Praw Pacjenta po doniesieniach medialnych z urzędu wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie śmierci kobiety.

"Nie była to piorunująca sepsa"

Rodzinę zmarłej reprezentuje mec. Jolanta Budzowska, specjalizująca się w błędach medycznych. Wcześniej reprezentowała bliskich pani Izabeli z Pszczyny, która w podobnych okolicznościach zmarła we wrześniu 2021 r. Prawniczka podkreśla, że w opinii lekarzy szanse na utrzymanie ciąży po odejściu wód płodowych są minimalne. Rośnie natomiast ryzyko infekcji wewnątrzmacicznej.

 - CRP rosło, czyli rosło zagrożenie rozwojem sepsy u pacjentki. Nie wiem, na co czekali lekarze. Z jednej strony może czekano na obumarcie płodu, ale z drugiej strony nie monitorowano jego stanu. Badanie USG przy przyjęciu wykazało płód żywy, potem z tego, co wiem od rodziny, pani Dorota domagała się powtórzenia badania. Ostatecznie badanie USG ponownie wykonano dopiero wtedy, gdy stan jej zdrowia się dramatycznie pogorszył. To był już ostatni etap wstrząsu septycznego – mówi mecenas Budzowska.

Czytaj też: Ciężarna 33-latka zmarła w szpitalu. Wstępne wyniki sekcji zwłok

Pełnomocniczka rodziny zaznacza, że "nie była to piorunująca sepsa", a CRP rosło przez ponad dwie doby. W tym czasie pani Dorota i jej mąż chcieli przeniesienia do szpitala w Bochni – bliżej ich miejsca zamieszkania, tam, gdzie pracował lekarz prowadzący ciążę.

- Powiedziano nam, że możemy, ale tylko jeśli wypiszemy się na własne żądanie. Zrezygnowaliśmy z wypisu po rozmowie z psychologiem szpitalnym - relacjonuje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" pan Marcin.

- Powinno się tę sytuację przedyskutować z rodzicami dziecka i podjąć decyzję o terminacji ciąży, nawet żywej, w sytuacji, gdy jest to korzystne dla matki – tłumaczy Budzowska.

Początkowo krewni zmarłej nie znali nawet bezpośredniej przyczyny jej śmierci. - Na pytanie, co się stało, lekarz wzruszył ramionami i powiedział, że nie wiedzą. Nikt nie udzielił odpowiedzi, nikt nie chciał rozmawiać. Dopiero w karcie informacyjnej przy wypisie była informacja, że był to wstrząs septyczny – opowiada pani Ilona, kuzynka zmarłej 33-latki.

Nogi w górze, zakaz wstawania

Wątpliwości budzi też sposób leczenia pani Doroty. "Pielęgniarki kazały jej leżeć z nogami powyżej głowy, bo twierdziły, że dzięki temu wody mogą powrócić, napłynąć. W takiej pozycji Dorota spędziła kolejne trzy dni" – czytamy w "Gazecie Wyborczej". 33-latka nie mogła wstawać nawet do toalety, a o pozwolenie na to, by pacjentka usiadła i zjadła posiłek, jej matka pytała pielęgniarki.

Dziennik podaje, że przez cały pobyt pani Doroty w szpitalu nikt z personelu nie poinformował ani jej, ani rodziny o tym, że szanse na utrzymanie ciąży są minimalne. - Nikt nie dał nam wyboru ani szansy na uratowanie Doroty, bo nikt nie powiedział nam, że jej życie jest zagrożone. Nikt nie wspomniał o tym, że można wywołać poronienie i ratować Dorotę, bo szanse na przeżycie dziecka są nikłe - mówi pan Marcin, cytowany przez "Wyborczą".

Mec. Budzowska wskazuje natomiast, że jej największe zastrzeżenia budzi brak reakcji szpitala na rozwijający się stan zapalny, sygnalizowany rosnącym poziomem CRP. Według niej zlekceważono objawy sepsy.

Utrzymywanie pacjentki stale w pozycji leżącej jest z kolei – jak podkreśla prawniczka – niezgodne z aktualną wiedzą medyczną. Potwierdza to dr Maciej Socha, ginekolog i położnik, wskazujący, że w ten sposób zwiększa się ryzyko choroby zakrzepowo-zatorowej.

- To jest nasz obowiązek poinformować pacjentkę o ryzyku, jakie niesie podtrzymywanie ciąży, w której doszło do odpłynięcia wód płodowych, bo to ona powinna zdecydować, co robić - zaznacza dr Socha, cytowany przez dziennik.

Wynika to z wytycznych Ministerstwa Zdrowia, opublikowanych w listopadzie 2021 roku – po śmierci pani Izabeli z Pszczyny. "W przypadku sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu kobiety (np. podejrzenia zakażenia dotyczącego jamy macicy, krwotoku itp.), zgodne z prawem jest niezwłoczne zakończenie ciąży w oparciu o obowiązujące przepisy Ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz. U. Nr 17, poz. 78 z późn. zm.). Ustawa ta wprost wskazuje na przesłankę zagrożenia życia lub zdrowia matki. Trzeba podkreślić, że są to przesłanki rozłączne. Wystąpienie tylko jednej z nich jest wystarczającą prawną przesłanką do podjęcia reakcji przez lekarza. Oczywistym jest, że pacjentka na każdym etapie prowadzenia ciąży musi być informowana o aktualnych ryzykach związanych ze zdrowiem i życiem".

Nowy Targ. Śmierć w szpitalu

33-latka zmarła w nocy z 23 na 24 maja. - Wstępne wyniki sekcji zwłok kobiety podane przez lekarzy to wstrząs septyczny, czyli końcowy etap sepsy, który spowodował niewydolność krążeniowo-oddechową, skutkującą zgonem tej kobiety - przekazał w poniedziałek Leszek Karp, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.

Zaznaczył, że jest to wstępna diagnoza. - Biegli muszą jeszcze posiadać wyniki dodatkowych badań, których przeprowadzenie zlecili, jak i szczegółowo zapoznać się z dokumentacją. Dopiero wówczas będą mogli wydać ostateczną opinię, za cztery-sześć tygodni - przekazał prokurator.

33-letnia Dorota razem z mężem czekała na przyjście na świat pierwszego dziecka.

"Zmarła zgłosiła się do szpitala 21 maja 2023 r. w godzinach nocnych z powodu przedwczesnego odpłynięcia wód płodowych, bez innych dolegliwości. W toku hospitalizacji nastąpiło obumarcie płodu. W dniu 24 maja 2023 roku personel medyczny stwierdził istotne pogorszenie stanu zdrowia, a następnie doszło do zgonu pacjentki. Jak nas poinformowano, przyczyną śmierci był wstrząs septyczny z niewydolnością wielonarządową" - informowała rodzina.

Oświadczenie szpitala

Szpital opublikował krótkie oświadczenie, w którym zapowiedział pełną współpracę ze śledczymi i wyraził współczucie dla rodziny zmarłej.

"Podhalański Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Nowym Targu jest otwarty na współpracę z wszelkimi organami, których celem jest wyjaśnienie okoliczności nagłego zgonu pacjentki" - czytamy w oświadczeniu. Dyrekcja szpitala zapowiedziała też, że nie będzie komentowała sprawy.

Dyrektor szpitala o śmierci pacjentki
Dyrektor szpitala o śmierci pacjentki26.05 | 33-latka w ciąży "nagle" zmarła w szpitalu. Sprawę bada prokuraturaTVN24

Dyrektor szpitala Marek Wierzba pytany, czy przyczyną śmierci 33-latki była sepsa, poinformował, że obecnie trwają badania. - Jest to dla nas ogromna tragedia i ogromna trauma, zwłaszcza że stało się to na oddziale, gdzie nowe życie się zaczyna. Bezpośrednio po zdarzeniu zdecydowaliśmy o złożeniu wniosku do prokuratury o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego - przekazał Wierzba.

Oświadczenie szpitala po śmierci 33-letniej ciężarnej pacjentkiPodhalański Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Nowym Targu

"Ona i jej rodzina zostali oszukani"

Podczas zorganizowanej w środę konferencji posłanki klubu parlamentarnego Lewicy zapowiedziały zwołanie posiedzenia parlamentarnego zespołu do spraw praw reprodukcyjnych.

- Pani Dorota w Nowym Targu przez trzy dni umierała w szpitalu pod okiem lekarzy, którzy nie zrobili nic, żeby ją uratować. Ona i jej rodzina zostali oszukani. Ona i jej rodzina dostali informację, że z jej ciążą wszystko będzie dobrze, że da się ją uratować, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – mówiła posłanka Paulina Matysiak.

- Jeśli te zarzuty stawiane przez rodzinę się potwierdzą, Okręgowa Izba Lekarska powinna podjąć działania mające na celu pozbawienie tych lekarzy prawa wykonywania zawodu – stwierdziła posłanka Marcelina Zawisza. I dodała: - Kobiety w Polsce mają prawo czuć się bezpiecznie i mają prawo czuć zaufanie do tych, którzy je leczą.

Posłanka Magdalena Biejat przypomniała z kolei o Poselskiej Sieci Ratunkowej, założonej wspólnie z Federacją na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, z którą można skontaktować się pod numerem telefonu 22 635 93 95. - Lekarze mają dwa podstawowe zadania: chronić życie i zdrowie swoich pacjentek oraz nie szkodzić. W przypadku kobiet w ciąży te dwie podstawowe zasady są nagminnie łamane – zauważyła Biejat.

Autorka/Autor:wini/tok

Źródło: TVN24 Kraków, Gazeta Wyborcza

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Trzy osoby zginęły, a co najmniej cztery zostały ranne w wypadku autokaru w okolicach Hadsel w Norwegii. Pojazd wpadł w poślizg i zsunął się ze skarpy do lodowatej wody. Policja przekazała, że warunki drogowe w chwili wypadku były bardzo trudne.

Śnieżyca w Norwegii. Autokar wpadł w poślizg, zsunął się do jeziora

Śnieżyca w Norwegii. Autokar wpadł w poślizg, zsunął się do jeziora

Źródło:
PAP

Mieszkańcy kolejnych miejscowości otrzymali nakaz ewakuacji z powodu pożaru, który od ponad tygodnia trawi Park Narodowy Grampians w Australii. Jak podała straż pożarna, płomienie pochłonęły prawie 80 tysięcy hektarów, czyli niemal jedną trzecią parku. Dla ludzi z niektórych osad jest już za późno na ewakuację.

Jedna trzecia parku narodowego w płomieniach. "Jest już za późno na ucieczkę"

Jedna trzecia parku narodowego w płomieniach. "Jest już za późno na ucieczkę"

Źródło:
ABC, VOA News

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W części kraju w nocy spodziewane są opady marznące, które mogą spowodować szklankę na drogach. Zagrożenie stanowić mają również gęste mgły.

Słaba widzialność, śliskie drogi. IMGW ostrzega

Słaba widzialność, śliskie drogi. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Nowe fakty w sprawie katastrofy samolotu w Kazachstanie. Miejscami kadłub samolotu jest podziurawiony jak sito i dokładnie widać to na zdjęciach. Czy takie uszkodzenia mogły spowodować ptaki, w których stado miał uderzyć samolot według pierwszych informacji podawanych przez media? Eksperci sądzą, że to uszkodzenia spowodowane przez broń przeciwlotniczą.

"Na wysokości powyżej 1500 metrów ptaków nie ma po prostu". Co tak naprawdę uderzyło w azerski samolot?

"Na wysokości powyżej 1500 metrów ptaków nie ma po prostu". Co tak naprawdę uderzyło w azerski samolot?

Źródło:
Fakty TVN

Flagowy przewoźnik Izraela El Al poinformował, że zawiesił wszystkie loty z Tel Awiwu do Moskwy, powołując się na "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji". W oświadczeniu linia lotnicza zapewniła, że w ciągu tygodnia przeprowadzi "ponowną ocenę sytuacji". Decyzja ma związek z doniesieniami, że samolot w Kazachstanie zestrzeliła rosyjska rakieta.

Izraelska linia zawiesza loty do Moskwy przez "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji"

Izraelska linia zawiesza loty do Moskwy przez "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji"

Źródło:
PAP

Na pewno będzie to kampania, która będzie bardzo polaryzowała i dzieliła społeczeństwo - mówiła o nadchodzącej kampanii prezydenckiej dr Anna Materska-Sosnowska w "Faktach po Faktach". Według prof. dr hab. Anny Pacześniak kampania może nie być merytoryczna, ale "emocjonująca i ciekawa". Z kolei prof. Andrzej Rychard powiedział, że jeżeli Karol Nawrocki mówi, że "nic nie uważa" w sprawie Romanowskiego, to pokazuje, że "jest odklejony nie tylko od partii, nie tylko od polityki, ale trochę i od rzeczywistości".

"Nawrocki odklejony nie tylko od partii i polityki, ale trochę i od rzeczywistości"

"Nawrocki odklejony nie tylko od partii i polityki, ale trochę i od rzeczywistości"

Źródło:
TVN24

Władze Mediolanu poinformowały, że od 1 stycznia 2025 roku wejdzie w życie zakaz palenia tytoniu w otwartych przestrzeniach publicznych, także na ulicy. Wyjątkiem będą odizolowane miejsca, w których będzie możliwe zachowanie odległości 10 metrów od innych osób. Zakaz nie dotyczy papierosów elektronicznych.

Od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych

Od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych

Źródło:
PAP

Władze Rosji ogłosiły stan wyjątkowy na szczeblu federalnym po wycieku mazutu do Cieśniny Kerczeńskiej łączącej morza Czarne i Azowskie - podały w czwartek rosyjskie agencje, powołując się na oświadczenie resortu sytuacji nadzwyczajnych. Wyciek doprowadził do katastrofy ekologicznej, a do sprzątania zanieczyszczonych terenów brakuje potrzebnego sprzętu.

Stan wyjątkowy w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej

Stan wyjątkowy w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej

Źródło:
PAP

W dniu Bożego Narodzenia w więzieniu o zaostrzonym rygorze w stolicy Mozambiku wybuchła rebelia. W jej wyniku z zakładu karnego uciekło co najmniej 6 tysięcy osadzonych. 33 więźniów zginęło, a 15 zostało rannych podczas starć z siłami bezpieczeństwa - poinformował szef miejscowej policji. W kraju trwają zamieszki po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich.

W więzieniu wybuchła rebelia, uciekły tysiące osadzonych. "Wypuścili 29 skazanych terrorystów"

W więzieniu wybuchła rebelia, uciekły tysiące osadzonych. "Wypuścili 29 skazanych terrorystów"

Źródło:
PAP

W trakcie czwartkowego nalotu Izraela na lotnisko w Sanie pociski uderzyły "metry" od odwiedzającego Jemen szefa Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Tedros Adhanom Ghebreyesus napisał w mediach społecznościowych, że on i jego współpracownicy są bezpieczni.

"Zaledwie kilka metrów" od szefa WHO. Izrael ostrzelał lotnisko w Jemenie

"Zaledwie kilka metrów" od szefa WHO. Izrael ostrzelał lotnisko w Jemenie

Źródło:
PAP

Lawina śnieżna porwała skuter śnieżny w Utah. Jak przekazało lokalne centrum lawinowe, do zdarzenia doszło podczas wycieczki dwóch braci - jeden z nich przez przypadek wywołał zejście mas śniegu, które pochłonęło jego brata. Na szczęście mężczyźni posiadali odpowiedni sprzęt i wydostali się z pułapki.

Zbocze "zaczęło falować" i pochłonęło mężczyznę

Zbocze "zaczęło falować" i pochłonęło mężczyznę

Źródło:
CNN, Utah Avalanche Center

Pięć osób zostało rannych po zderzeniu karetki z samochodem osobowym pod Miechowem w woj. małopolskim. Jedną z osób poszkodowanych jest pacjentka, którą przewoził ambulans.

Karetka z pacjentką zderzyła się z samochodem. Pięć osób rannych

Karetka z pacjentką zderzyła się z samochodem. Pięć osób rannych

Źródło:
tvn24.pl

Dwie ofiary śmiertelne i jedna osoba, która trafiła do szpitala - do tragicznego wypadku doszło w drugi dzień świąt w Borucinie w powiecie kartuskim.

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Źródło:
TVN24

W zbiorniku retencyjnym w okolicach Nidzicy w pierwszy dzień świąt odnaleziono ciało 47-letniego mężczyzny. Zarzut zabójstwa usłyszał 18-latek, który sam przyznał się do winy.

Ciało 47-latka w zbiorniku retencyjnym. Do zabójstwa przyznał się 18-latek

Ciało 47-latka w zbiorniku retencyjnym. Do zabójstwa przyznał się 18-latek

Źródło:
TVN24/RMF FM

Do szpitala w Nowogardzie (woj. zachodniopomorskie) w Boże Narodzenie trafiło 13-miesięczne dziecko ze śladami pobicia. Pracownicy lecznicy powiadomili policję. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania się nad chłopcem przez jego matkę.

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania

Źródło:
TVN24, RMF FM

Władze w Pekinie dały zielone światło na budowę największej na świecie zapory wodnej, która ma powstać na rzece Yarlung Tsangpo na Wyżynie Tybetańskiej - przekazał w czwartek Reuters. Obawy co do wpływu nowego obiektu na środowisko wyraziły Indie oraz Bangladesz.

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

Źródło:
PAP

Kumulacja prac związanych z przygotowaniami do księgowego i podatkowego zamknięcia roku, a także konieczność dostosowania się do nowych przepisów sprawia, że końcówka roku dla wielu podatników będzie intensywnym okresem - przekazała doradczyni dodatkowa z kancelarii MDDP Anna Zielony. Sprawdź, jakie zmiany podatkowe wejdą w życie w 2025 roku.

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Źródło:
PAP, gov.pl

Meteorolog zaginął podczas ekstremalnej śnieżycy w Bośni i Hercegowinie. Jak podały lokalne media, mężczyzna we wtorek rano udał się do obserwatorium na szczycie góry Bjelašnica i nie dał znaku życia. W czwartek akcję poszukiwawczą przerwano z uwagi na trudne warunki meteorologiczne.

Zaginął meteorolog. Szedł do pracy, gdy szalała burza śnieżna

Zaginął meteorolog. Szedł do pracy, gdy szalała burza śnieżna

Źródło:
vijesti.ba, Euronews

Podczas świątecznego pokazu w cyrku w Neapolu lwy przestały słuchać się tresera. Gdy próbował je zdyscyplinować, jedno ze zwierząt skoczyło na drzwi klatki. Incydent wystraszył widownię. Część osób zaczęła w popłochu opuszczać występ. 

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Źródło:
PAP, Corriere della Sera

W środę trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć w Strefie Gazy. - Było bardzo zimno w nocy i nawet jako dorośli nie mogliśmy tego znieść. Nie mogliśmy się ogrzać - powiedział agencji Associated Press ojciec dziecka Mahmoud al-Faseeh. To trzeci taki przypadek w ciągu ostatnich dni.

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Źródło:
The Guardian, CNN

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli w organizmach ślady marihuany. Z nieoficjalnych ustaleń TVN24 wynika, że ktoś dodał do potrawy stary olejek, który należał do zmarłej babci.

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24/Onet

Nie żyje Hudson Meek, 16-letni aktor znany z występu m.in. w filmie "Baby Driver". Jak informuje CNN, zmarł w następstwie upadku z jadącego pojazdu.

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Źródło:
CNN, AL.com

Co najmniej osiem osób zostało rannych w wyniku ataku rosyjskiego drona kamikadze na miasto Nikopol w obwodzie dniepropietrowskim - poinformowała Państwowa Służba Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych.  

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Źródło:
NV, tvn24.pl

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Francuski kurort narciarski Avoriaz zajął pierwsze miejsce w rankingu najpiękniejszych ośrodków narciarskich w Europie. Obiekt wyróżnia się wyjątkową scenerią i nowatorską architekturą, co sprawia, że przyciąga nie tylko narciarzy, ale także miłośników kolarstwa czy pieszych wędrówek.

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Źródło:
PAP
Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czy w Japonii stwierdzono, że nie należy "kontynuować stosowania szczepionek mRNA", bo są niebezpieczne? Nie. Krążące w sieci nagranie "przełomowej konferencji" to antyszczepionkowa dezinformacja; tezy niepotwierdzone faktami. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem.

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

Źródło:
Konkret24
Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jeśli świątecznych potraw zostało zbyt wiele, można je przynieść do jadłodzielni - to miejsca, w których w specjalnie oznaczonych lodówkach i szafkach można pozostawić jedzenie lub skorzystać z tego, co zostawili inni.

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

Najbliższy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za miesiąc. WOŚP ponownie zagra na całym świecie, tym razem dla onkologii i hematologii dziecięcej. O przygotowaniach do tego wyjątkowego dnia w rozmowie z TVN24 opowiedzieli przedstawiciele sztabów na Antarktyce i indonezyjskiej wyspie Bali. Co planują?  

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

Źródło:
tvn24.pl

26 stycznia odbędzie się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zagra dla onkologii i hematologii dziecięcej. Dziennikarz TVN24 Artur Molęda wystawił na aukcję WOŚP wyjątkowe zdjęcie dwóch amerykańskich myśliwców F-35 i polskiego F-16 z podpisami. O szczegółach opowiedział w studiu TVN24.

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Źródło:
TVN24