O szóstej rano, w kajdankach. Kto decydował o przebiegu zatrzymania Frasyniuka

[object Object]
Frasyniuk został zakuty w kajdanki i wyprowadzony z domu przez kilku policjantówtvn24
wideo 2/20

Były opozycjonista z czasów PRL, który nie stawiał się na wezwania prokuratury, został zakuty w kajdanki i wyprowadzony z domu przez pięciu policjantów. Dwa tygodnie po zdarzeniu policja i prokuratura mają duży kłopot z odpowiedzią na pytanie, kto zdecydował o takim przebiegu zatrzymania. Adwokat i rzecznik praw obywatelskich czekają na wyjaśnienia w tej sprawie. Materiał "Czarno na białym".

14 lutego kilka minut po szóstej rano w domu Frasyniuków rozległ się dzwonek. Były opozycjonista z czasów PRL został zakuty w kajdanki i wyprowadzony z domu przez policjantów.

Dlaczego tak wcześnie? Dlaczego skuty? I dlaczego z tyłu? Kto decydował o tym, jak przebiegało zatrzymanie? Te pytania reporter TVN24 Jan Piotrowski zadał prokuraturze, policji, obrońcy praw człowieka specjalizującemu się w zatrzymaniach, ale też byłemu funkcjonariuszowi, który sam brał udział w zatrzymywaniu polityków.

Zatrzymany o szóstej rano

- Ja byłam właśnie pod prysznicem, szykując się do pracy. Mąż wstawał, dziecko też wstawało do szkoły. Mieszkamy w domku pod Wrocławiem, tak że zadzwonili do furtki - relacjonowała Magdalena Frasyniuk, żona Władysława Frasyniuka i świadek zatrzymania.

- Mamy obowiązek wręczyć panu postanowienie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu - powiedzieli policjanci po wejściu do domu.

Władysław Frasyniuk nie mógł być zaskoczony. Wiedział, że skoro nie stawiał się na wezwania prokuratury, to pewnie przyjdzie po niego policja. Nie wiedział tylko, że przysłani specjalnie z Warszawy funkcjonariusze przyjdą o najwcześniejszej możliwej godzinie.

Według rzecznika Komendy Stołecznej Policji Sylwestra Marczaka, to prokurator decydował o szczegółach zatrzymania. Także o jego godzinie.

- Wcześniej jeszcze w ustaleniach z prokuratorem wykonującym czynności było, że od godziny 7.30 (prokurator - red.) będzie oczekiwał - mówił rzecznik.

- Były konsultacje z prokuratorem, chociażby kwestie wynikające z przeanalizowania tych wszystkich punktów, ale też wskazanie formy doprowadzenia i godziny przeprowadzenia czynności przez nas, kwestie ustalenia możliwości wykorzystania kamery - to również padło podczas ustaleń pomiędzy policjantami a prokuraturą - wymieniał.

"Decyzję o użyciu środków przymusu bezpośredniego policja podejmuje samodzielnie"

Co innego twierdzi prokuratura. W korespondencji z reporterem TVN24 przyznaje się do ustalenia godziny, ale już nie innych szczegółów zatrzymania, na przykład użycia kajdanek.

"Prawdą jest, że postanowienie (...) wydał prokurator, określając (...) godzinę" - napisano w mailu. "Zgodnie z Ustawą (...) - decyzję o użyciu lub wykorzystaniu środków przymusu bezpośredniego uprawniony [policja] podejmuje samodzielnie" - dodała prokuratura.

Decyzję o godzinie zatrzymania skrytykował Jarosław Zieliński, wiceminister nadzorujący policję. - Ja bym mógł tylko zapytać, czy (...) było to niezbędne o 6 rano, czy nie można by było tego wykonać o innej godzinie - powiedział wiceszef MSWiA.

Zakuty w kajdanki

Frasyniuk obwiniony jest o wykroczenie, a także podejrzany o przestępstwo - naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza, za co grozi do trzech lat więzienia.

Człowiek, który "przeszkadzał w niezakazanym zgromadzeniu". Czy Frasyniuk złamał prawo

- Zaskoczyło mnie to, że kują do tyłu. Szczerze powiedziawszy, nawet w stanie wojennym kuli mnie wyłącznie z przodu. Dopiero w samochodzie na moją pretensję przekuli mnie do przodu - mówił po zatrzymaniu Frasyniuk.

Jak wyjaśniał rzecznik stołecznej policji, "użycie środków przymusu bezpośredniego powoduje, że jednocześnie eliminujemy prawdopodobieństwo wystąpienia ryzyka związanego z możliwością ucieczki czy stawiania oporu biernego lub czynnego ze strony osoby".

- Nawet jeżeli jest wyjątkowo spokojny jak Frasyniuk? - pytał reporter TVN24 Jan Piotrowski. - Dlatego policjanci w momencie doprowadzenia podjęli później taką decyzje, żeby przepiąć kajdanki na ręce trzymane z przodu - odpowiedział Marczak.

RPO zażądał wyjaśnień od policji i prokuratury

Była rzecznik praw obywatelskich prof. Ewa Łętowska i obecny RPO Adam Bodnar mają jednak wątpliwości co do użycia kajdanek.

- Używanie kajdanek ma służyć osiągnięciu psychicznej uległości w stosunku do funkcjonariusza. Nie mam wrażenia, żeby w tej sytuacji było to koniecznie - mówił w "Tak jest" w TVN24 Adam Bodnar.

Dlatego RPO zażądał w sprawie Frasyniuka wyjaśnień od policji i prokuratury.

- Nie było podstaw do tego, żeby w ogóle zastosować kajdanki - stwierdził dr Piotr Kładoczny, prawnik od lat monitorujący przypadki brutalności policji i jej kontrowersyjnych interwencji.

W sprawie stosowania kajdanek dr Kładoczny przypomina jeszcze jeden ważny zapis. - Należy te wszystkie środki stosować odpowiednio, proporcjonalnie do zagrożenia - podkreślił.

Wiadomo, że Frasyniuka zatrzymali policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego komendy stołecznej. Przed wyjazdem mieli odprawę. To na niej przekazano im szczegóły na temat tego, jak samo zatrzymanie ma przebiegać. Ale dziś trudno ustalić, kto te polecenia bezpośrednio na odprawie im wydawał.

- W tym przypadku trudno mi wskazać, kto jest tą osobą, która odprawiała do służby, ale nie zdziwię się, jeżeli faktycznie osobą odprawiającą był jeden z naczelników - powiedział Sylwester Marczak, rzecznik komendy stołecznej.

Zatrzymanie Barbary Blidy

Takie sytuacje zazwyczaj wywołują kontrowersje, zwłaszcza od czasu zatrzymania Barbary Blidy. Choć funkcjonariuszka ABW poszła za Blidą nawet do łazienki, to zatrzymana i tak sięgnęła po broń. Strzeliła sobie w klatkę piersiową.

Od tamtej pory policja jest wyczulona na takie sytuacje. Za każdym razem, gdy Władysław Frasyniuk na przykład wchodził do garderoby, krok za nim było dwóch funkcjonariuszy. Właśnie bezpieczeństwem uzasadniają zakucie w kajdanki.

- To miało wpłynąć na bezpieczeństwo zatrzymania i doprowadzenia. To jest niezwykle istotne i trzeba podkreślić, że w tym przypadku zachowanie policjantów było jak najbardziej prawidłowe - tłumaczył Marczak.

Zdaniem byłego oficera policji Dariusza Janasa, sprawę można było załatwić "w normalny, kulturalny sposób". - Dzielnicowy mógł przyjść i powiedzieć: proszę pana, jest pan zatrzymany dzisiaj, bo muszę pana dostarczyć do prokuratury - mówił Janas.

- Zatrzymanie pana Frasyniuka mogło odbyć się w spokoju, bez użycia kamer, nie musiało się odbyć o szóstej rano, bo to nie jest przestępca groźny, który będzie się barykadował w swoim mieszkaniu - dodał.

Pięciu policjantów

Po co o szóstej rano do zatrzymania jednego człowieka wysłano pięciu policjantów?

- Mamy do czynienia z osobą, która mogła naruszyć nietykalność funkcjonariusza publicznego, co będzie oceniał oczywiście sąd, ale policjanci muszą podejmować decyzję taką, która przewidywałaby ryzyko związane z możliwością ucieczki czy stawiania oporu - wyjaśniał rzecznik komendy stołecznej policji.

- Ta osoba (Władysław Frasyniuk - red.) nie stawiała się wielokrotnie, więc nie możemy zakładać, że na wejście dwóch policjantów i pokazanie stosownego dokumentu, który na pewno miał już wcześniej w domu, podda się czynnościom - ocenił Dariusz Loranty, były oficer policji.

Piotr Kładoczny tłumaczył, że "być może funkcjonariusze uważali, że różne rzeczy mogą ich spotkać w kontakcie z Frasyniukiem".

Adwokat Władysława Frasyniuka złożył do prokuratury zażalenia na zatrzymanie i samo użycie kajdanek. Rzecznik praw obywatelskich również czeka na wyjaśnienia w tej sprawie.

Autor: kb//kg / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Premier Grenlandii Mute Egede oświadczył, że należąca do Danii wyspa nie jest na sprzedaż i nigdy nie będzie. Dzień wcześniej prezydent elekt USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "posiadanie" Grenlandii to dla Waszyngtonu "absolutna konieczność".

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

Źródło:
PAP

Na trasie S7 w rejonie węzła Opacz doszło do zderzenia czterech samochodów osobowych i autobusu miejskiego. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kierowców czekają utrudnienia przy wyjeździe ze stolicy.

Karambol na wyjeździe z Warszawy. Kierowcy utknęli w korku przy węźle Opacz

Karambol na wyjeździe z Warszawy. Kierowcy utknęli w korku przy węźle Opacz

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny konwojowanego przez policję na przesłuchanie. Trwa wyjaśnianie, w jaki sposób 42-latek doznał obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci. Na tym etapie postępowania śledczy wykluczyli udział osób trzecich.

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokurator zablokował 328 rachunków bankowych prowadzonych przez różne banki na rzecz spółki Cinkciarz.pl – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prokurator Anna Marszałek.

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Źródło:
PAP

Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Źródło:
"Newsweek", tvn24.pl

- Chcemy, żeby projekt CPK był w pełni polską inicjatywą i był zarządzany przez Polskie Porty Lotnicze - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. PPL i CPK podpisały w poniedziałek list intencyjny w tej sprawie.

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Źródło:
PAP

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski powiedział, że na granicę polsko-białoruską "ściągane było bydło" w celu "zdestabilizowania sytuacji". Te słowa skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Ludzi z zasady nie powinno nazywać się bydłem. Jeżeli się ludzi odczłowiecza, to przesuwa się ich do innej kategorii - powiedział. Ocenił, że Zgorzelski "się zagalopował".

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Źródło:
TVN24

Olsztyn, Leszno, Turek, Golina - władze tych samorządów, nie czekając na ustawę o wolnej Wigilii, dały urzędnikom wolne już w te święta. Z jakich rozwiązań skorzystały, by tak się stało?

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

Źródło:
PAP, TVN24

Ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w niedzielę akcję ratunkową. Znieśli na noszach 32-letniego turystę z urazem pachwiny uniemożliwiającym mu chodzenie. Mężczyzna utknął na górnym odcinku zamkniętego żółtego szlaku na Babią Górę.

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Źródło:
PAP, GOPR

Do zakopiańskiej policji zgłaszają się właściciele obiektów noclegowych, którzy zauważyli, że oszuści wykorzystują i publikują na popularnych portalach fotografie i opisy ich kwater, pensjonatów czy domków na wynajem. Podejrzane ogłoszenia dotyczą głównie okresu sylwestrowego.

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Źródło:
PAP

Warszawski sąd nie uwzględnił zażalenia obrońcy Michała Wosia na postanowienie prokuratora o zastosowaniu środków zapobiegawczych - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W sierpniu prokurator postawił posłowi PiS zarzuty oraz zastosował dozór policji i zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami. W ocenie rzecznika Prokuratury Krajowej sąd "potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów" oraz "prawdopodobieństwo, iż Woś popełnił zarzucane mu przestępstwo".

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Źródło:
TVN24

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax

91 proc. Polaków podzieli się w Wigilię opłatkiem - wynika z sondażu pracowni Opinia24. Jakie jeszcze świąteczne zwyczaje pielęgnujemy w naszych domach?

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Źródło:
Opinia24

Państwowa Komisja Wyborcza nie podjęła w poniedziałek w trybie obiegowym uchwały w sprawie sprawozdania komitetu PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie - przekazał szef PKW Sylwester Marciniak. Dodał, że Komisja zajmie się ponownie sprawozdaniem 30 grudnia.

Szef PKW: Nie podjęto w trybie obiegowym uchwały dotyczącej PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie

Szef PKW: Nie podjęto w trybie obiegowym uchwały dotyczącej PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie

Źródło:
PAP

- Oczekiwałbym, że w ciągu sześciu godzin Marcin Romanowski zgłosi się po prostu do prokuratury - mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak, komentując warunki wysunięte przez ściganego posła PiS, który dostał węgierski azyl po tym, jak uciekł z kraju. Romanowski przekonuje, że po ich realizacji przez rządzących właśnie "w ciągu sześciu godzin wróci do kraju". Według Siemoniaka "to jest żałosne po prostu, że ktoś podejrzany o poważne przestępstwa śmie jakiekolwiek warunki Rzeczpospolitej Polskiej stawiać". - Jego miejsce jest na ławie w sądzie - dodał.

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Źródło:
PAP, TVN24

Policjanci uderzyli w narkotykowy biznes przy Inżynierskiej na Pradze Północ. Zatrzymali kilka osób, z czego dwie usłyszały zarzuty za handel nielegalnymi środkami. Na wniosek prokuratury zostali tymczasowo aresztowani.

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Źródło:
BBC, The Guardian

Nowe doniesienia prasy w sprawie lekarza Taleba Abdula Dżawada, który w piątek wjechał samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, podają w wątpliwość jego kompetencje zawodowe. Dżawad miał być nazywany przez współpracowników "Dr Google". W niektórych przypadkach jego praktyki terapeutyczne budziły zmieszanie wśród personelu.

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

Źródło:
PAP

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w Konstytucji RP i na gruncie prawa międzynarodowego - przekazało Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Przeprowadzone czynności wykazały równocześnie, że w pewnych sytuacjach dochodziło do niehumanitarnego traktowania zatrzymanego - czytamy w komunikacie. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar oznajmił, że uwagi dotyczące traktowania Michała O. i byłych urzędniczek resortu, podejrzanych w śledztwie dotyczących Funduszu Sprawiedliwości, zostaną wdrożone przez resort. 

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policjanci z szóstego Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi szukają mężczyzny, który nagrał nagą kobietę w jednym z solariów telefonem komórkowym. - Mężczyzna nie miał zamiaru się opalać, tylko wszedł do kabiny obok i nagrywał z premedytacją - informuje rzeczniczka policji.

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Źródło:
tvn24.pl
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Służby w Gwatemali uwolniły z rąk fundamentalistycznej żydowskiej sekty Lev Tahor 160 dzieci i nastolatków. Operację przeprowadzono po ucieczce z sekty czwórki nieletnich osób, które zaalarmowały władze.

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

Źródło:
PAP, "New York Times"

Uczniowie szkoły zawodowej w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) wrzucili do sieci dwa filmiki, na których pokazują ciasta w formie swastyk, wykonują nazistowskie gesty i odpalają petardy. Jak tłumaczy dyrektorka placówki, do zdarzenia doszło po wigilii klasowej, podczas chwilowej nieobecności nauczyciela.

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24

Rosja próbuje ukryć obecność północnokoreańskich żołnierzy na froncie, wydając im fałszywe dokumenty - podały ukraińskie Siły Operacji Specjalnych. Pokazały one książeczki wojskowe zabitych w czasie walk w rosyjskim obwodzie kurskim Koreańczyków z Północy, które miały zawierać fałszywe dane. Połączone Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych Korei Południowej poinformowało w poniedziałek, że około 1100 żołnierzy armii Kima zginęło lub zostało rannych, biorąc udział po stronie Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie.

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Źródło:
NV, Yonhap, tvn24.pl, PAP

Od 1 stycznia 2025 roku osoby uprawnione mogą składać wnioski o rentę wdowią, przy czym prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, ale nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 roku.

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Źródło:
PAP

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Jeśli chodzi o oskładkowanie umów-zleceń, jest decyzja premiera, że ta reforma nie będzie realizowana" - wskazała w rozmowie z "Faktem" minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Ta reforma nie będzie realizowana"

"Ta reforma nie będzie realizowana"

Źródło:
PAP

Tomasz Siemoniak przedstawił priorytety dotyczące bezpieczeństwa podczas zbliżającej się prezydencji Polski w Radzie UE. Rozpocznie się ona 1 stycznia 2025 roku i potrwa sześć miesięcy. Jednym z priorytetów polskiej prezydencji będzie kwestia przeciwdziałania nielegalnej migracji - zapowiedział minister spraw wewnętrznych i administracji.

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Podczas pokazu dronów na Florydzie jedna z maszyn spadła na siedmioletniego chłopca, który stracił przytomność i został zabrany do szpitala. - Krew spływała mu po twarzy - opowiada matka chłopca. Dziecko przeszło operację.

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Źródło:
Sky News, ABC News