Rekordzista ukrywa się od 21 lat. Kim są Polacy poszukiwani przez Interpol?

[object Object]
Czarna lista. Materiał programu "Czarno na białym" TVN24tvn24
wideo 2/35

Na liście Polaków, za którymi wystawiono listy gończe na całym świecie, jest rekordzista: poszukiwany od 21 lat mieszkaniec Gogolina podejrzany o brutalne zabójstwo żony. Dla śledczych stał się niewidzialny, podobnie jak dziesięciu innych Polaków z tej listy. Kim są ci ludzie? Dlaczego ściga ich wymiar sprawiedliwości? Jak wyglądają te poszukiwania? Materiał programu "Czarno na białym" TVN24.

Wśród najbardziej poszukiwanych przestępców świata jest 11 Polaków. Oprócz tego, że są to najbardziej poszukiwani przestępcy, zdaniem śledczych, są również najbardziej niebezpieczni. Wszystkie te osoby łączy również fakt, że pozostają nieuchwytne dla organów ścigania. Łącznie na listach Interpolu i Europolu - elitarnych organizacji policji odpowiedzialnych za poszukiwanie najgroźniejszych przestępców i za współpracę przy tych śledztwach z policją na całym świecie - jest ponad dwieście osób. Na światowej liście znajduje się jedenaście osób z Polski, na europejskiej - tylko jedna.

- Jeżeli dany kraj zadecydował o zamieszczeniu takiej publikacji na tej stronie, kierował się bezpieczeństwem publicznym, kierował się tym, że dana osoba musi zostać zatrzymana i to w jak najszybszym czasie - wyjaśniała policjantka operacyjna z Wydziału Poszukiwań Celowych Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji w rozmowie z reporterem programu "Czarno na białym", Jackiem Smarujem.

Morderca z "rekordem"

Jana Kornasa policja poszukuje za zabójstwo. Ma 65 lat, około 170 cm wzrostu, a jego sylwetka opisywana jest jako "krępa, muskularna", ma okrągłą twarz, bladą cerę i ciemny blond włosy. Ostatnio zameldowany był w Gogolinie. Pochodzący z Gogolina Kornas jest "polskim rekordzistą" na liście Interpolu. Ukrywa się od 21 lat. W październiku 1996 roku w niewielkim mieście na Opolszczyźnie doszło do makabrycznej zbrodni. - Mówili na niego "Jasiu" Kornas. Żadna patologiczna rodzina. Od tego trzeba zacząć - mówi jeden z anonimowych rozmówców reportera "Czarno na białym". - Pewnego razu, rano się budzimy, pełno policji, pełno wszystkiego i znaleźli ją, zabitą tam w środku, gdzieś tam pokrwawioną. Jego nie ma do dnia dzisiejszego - opowiadał mężczyzna. Redakcja "Czarno na białym" jako pierwsza publikuje dowody zgromadzone przeciwko Kornasowi przez prokuraturę. Materiały te leżą w magazynach już ponad 20 lat. Wśród wielu jest ten kluczowy - drewniana pałka, którą poszukiwany i oskarżony o morderstwo Jan Kornas miał zabić swoją żonę Annę. - Przyczyną zgonu Anny Kornas były liczne złamania kości czaszki, uszkodzenie mózgu - wyjaśniała prokurator Iwona Kanturska. - Natomiast na [jej] ciele zostały ujawnione również inne ślady. Były to różnego rodzaju zasinienia, nacięcia, wskazujące, że przed śmiercią pokrzywdzonej były zadawane ciosy z dużą siłą - dodała prokurator. Jan Kornas był nauczyciele wychowania fizycznego, jego starsza o 10 lat żona prowadziła dom. Kornas był pasjonatem sportu, maratończykiem. - Tutaj blisko mieszkali, także, bardzo fajna rodzina była - mówił jeden z sąsiadów. - Wydawało się, że są szczęśliwi, no ale wie pan, nigdy nie wiadomo - dodała kobieta rozmawiająca z reporterem TVN24. - Nic. Nic, żeby tu było coś słychać, by ktoś o tym mówił - dodał mężczyzna, pytany czy w domu Kornasów dochodziło do jakiś awantur. Inny z sąsiadów powiedział, że poszukiwany listem gończym mężczyzna nie pił alkoholu ani nie palił papierosów. - Wydaje się, moim zdaniem, że on tego nie zrobił - stwierdził rozmówca Jacka Smaruja.

Poszukiwany niewidzialny dla wymiaru sprawiedliwości

Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Opolskich, która zajmuje się sprawą, jest innego zdania. - Z dużym prawdopodobieństwem należy przyjąć, że on był sprawcą tego czynu. Przede wszystkim wskazuje na to takie okoliczności, że na miejscu nie ujawniono śladów biologicznych pochodzących od osób trzecich, czyli innych osób. Przede wszystkim taką okolicznością, która wskazywałaby na to, jest to, że on po prostu zniknął z tego miejsca zdarzenia i do dnia dzisiejszego jest poszukiwany - mówiła prokurator Kanturska. Formalnie Jan Kornas ma postawiony zarzut zabójstwa, chociaż nigdy go nie usłyszał. Sam motyw takich właśnie sprawach jest najtrudniejszą z zagadek. Ofiara nie żyje, zabójcy nie ma. Na pytanie dlaczego tak się stało, może odpowiedzieć jedynie nieuchwytny Jan Kornas. - Poszukiwania są cały czas prowadzone bardzo intensywnie na terenie Unii Europejskiej, ponieważ jeden ze śladów ujawnionych w toku tego śledztwa, wskazywał na to, że on przebywa na terenie Niemiec - podkreśliła strzelecka prokurator. Sąsiedzi, którzy wprowadzili się po kilku latach w okolice domu Kornasa, powiedzieli reporterowi, że "dużo osób mówiło, że gdzieś tu się kręcił w okolicach, tutaj w tych lasach". - No i wtedy właśnie też dużo było poszukiwań, policji z psami dużo było, szukali go, ale do tej pory nikt nie wie - dodał mężczyzna. Prokurator przyznała, że śledczy nie mają wiedzy, gdzie poszukiwany może się znajdować. Kornas od 21 lat jest dla wymiaru sprawiedliwości niewidzialny.

Członek "gangu papieża" na liście Europolu

Jedyny z Polaków na liście Europolu to Rafał Czerwoniec, który poszukiwany jest od czerwca 2014 roku w związku z zarzutami o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, wprowadzanie do obrotu środków odurzających i psychotropowych. 47-letni mężczyzna ostatni raz zameldowany był w Ożarowie Mazowieckim. Poza informacją, że ma okrągłą twarz, w kartotece nie widnieją szczegółowe informacje o wzroście czy kolorze oczu. - Mieszkał tyle lat tutaj, sobie mieszkali spokojnie, w ogóle idealnie jako sąsiad - mówił jeden z sąsiadów Czerwońca. - Nie było żadnego problemu - dodał mężczyzna. W domu na jednym z ożarowskich osiedli, gdzie zameldowany był poszukiwany, ciągle mieszka jego rodzina. - Ja z obcymi osobami na moje tematy rodzinne nie rozmawiam - stwierdziła kobieta, z którą reporter próbował rozmawiać. Rafał Czerwoniec to członek tak zwanego "gangu Papieża", który powstał z połączenia odłamów grupy mokotowskiej i ożarowskiej. Grupa specjalizowała się między innymi w napadach na tiry, handlowała bronią i narkotykami. Od lat znajduje się na celowniku Centralnego Biura Śledczego Policji. - Ta grupa jest grupą bardzo niebezpieczną - oceniła Agnieszka Hamelusz z Centralnego Biura Śledczego Policji. - Ma na swoim koncie między innymi napady, włamania - tutaj mówimy o takich napadach, gdzie załóżmy przestępcy wchodzą do hurtowni i zabierają towar, nierzadko o wartości kilku milionów złotych. Również ta grupa, to jest grupa, która produkuje i handluje narkotykami na wielką skalę. Te narkotyki były przerzucane do Wielkiej Brytanii - wyjaśniała. Poszukiwany działał w grupie, która miała ambicję zając czołowe miejsce wśród gangów zaopatrujących brytyjski półświatek w amfetaminę. Do obrotu wprowadzili setki kilogramów narkotyków. On sam miał odpowiadać w grupie za finanse. CBŚP w ostatnich latach zatrzymało około 40 osób z tej grupy. Czerwoniec jako jeden z nielicznych jest nieuchwytny. - Każdy kraj należący do Unii ma swojego przedstawiciela - opowiadała policjantka operacyjna z Wydziału Poszukiwań Celowych Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji, która tłumaczyła również, jak wyglądają takie poszukiwania. Każdy z krajów członkowskich Europolu ma swoje wydziały partnerskie policji za granicami kraju, z którymi współpracuje w poszukiwaniach przestępców. W razie sygnału o podejrzanym, bez zbędnej biurokracji, działają natychmiastowo. - Działanie szybkie, działanie takie, które jest niemożliwe w przypadku drogi przekazu informacji, drogą taką oficjalną, gdzie należy sporządzić odpowiednią dokumentację. Tutaj działanie jest szybkie i jego celem jest, jest to przede wszystkim skupienie się na zatrzymaniu osoby, po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo - powiedziała policjantka.

"W takim zespole mówi się o poszukiwanym po imieniu"

Robert Ziółkowski, były policjant kryminalny z Zespołu Poszukiwań Celowych wielkopolskiej policji, przybliżył metody pracy operacyjnej. - Wszystkie metody pracy operacyjnej, czyli przez osobowe źródła informacji, przez technikę operacyjną, przez inwigilację, wszystko to składa się na ten cały schemat - mówił. - Nie jest tajemnicą, że w takim zespole mówi się o poszukiwanym po imieniu. Nie używa się nazwisk i jego zdjęcie gdzieś tam wisi na tablicy, żeby się po prostu opatrzyć. Wszyscy policjanci są zorientowani w temacie. Jest jeden prowadzący ze względów formalnych, ale tak naprawdę wszyscy w każdej chwili mogą tę sprawę przejąć - dodał Ziółkowski. To zapamiętanie i rozpoznanie najmniejszego szczegółu zdjęć jest bardzo ważne, ponieważ poszukiwani mylą tropy jak tylko się da. - Przestępcy stosują różne triki, różne metody, które utrudniają działanie policji - zwróciła uwagę policjantka operacyjna z KGP. Przede wszystkim zmieniają wygląd, bardzo często są nie do rozpoznania. Nie ma absolutnie żadnej reguły, po jakim czasie poszukiwani zostają schwytani ani gdzie się ukrywają. Mogą być za granicą, mogą być - jak wspomina były policjant operacyjny - na imieninach u członka rodziny. - Z tymi gośćmi się tam załapaliśmy i nastąpiła chwila konsternacji. On wyjął nóż, ktoś tam wyciągnął pistolet i taka sytuacja patowa. W końcu któryś z nas mówi: słuchaj - dajmy na to „Rafał” - no co ty, będziemy się tu szlachtować, przy tych gościach, przy tych dzieciach? „No nie” powiedział i rzucił ten nóż. Mówił: dobrze, że przyszliście, bo ja już mam dość. On się chyba z dziesięć lat ukrywał. Faktycznie, był wrakiem psychicznym - opowiadał Ziółkowski. - Sama presja tego, że ktoś jest poszukiwany przez ileś tam lat, jest straszna. Wiem, ponieważ rozmawiałem z nimi i często było tak, że jak już ich łapaliśmy, to było takie „uff”, „dobrze, że przyszliście; dobrze, że mnie zamknęliście, bo już psychicznie nie dawałem rady”. Takie trochę zaszczute zwierzę - stwierdził Ziółkowski.

Autor: tmw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prokuratura Okręgowa w Katowicach zdecydowała o wszczęciu śledztwa w sprawie ucieczki Sebastiana M. z Polski. Śledczy będą badać kwestię poplecznictwa polegającego na pomocy w ucieczce z kraju i udzielaniu podejrzanemu pomocy finansowej. Za to przestępstwo polski Kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat więzienia. Mężczyzna jest ścigany po tragicznym wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.

Kto pomógł Sebastianowi M.? Prokuratura wszczyna nowe śledztwo

Kto pomógł Sebastianowi M.? Prokuratura wszczyna nowe śledztwo

Źródło:
tvn24.pl

Siły rosyjskie zaatakowały Kupiańsk w obwodzie charkowskim i próbowały wkroczyć do miasta - poinformował w środę wieczorem ukraiński projekt DeepState, monitorujący sytuację na froncie. Niektórzy żołnierze rosyjscy byli przebrani w ukraińskie mundury. Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych mówi o zbrodni wojennej.

Przebrali się za Ukraińców, zaatakowali miasto. "Zbrodnia wojenna"

Przebrali się za Ukraińców, zaatakowali miasto. "Zbrodnia wojenna"

Źródło:
NV, tvn24.pl

"W koalicji 15 Października w trakcie wyborów obowiązuje zasada przyjaznej konkurencji, bez wrogości i bez lekceważenia" - napisał premier Donald Tusk, komentując decyzję Szymona Hołowni o starcie w wyborach prezydenckich.

Donald Tusk komentuje decyzję Szymona Hołowni. "Bez wrogości i bez lekceważenia"

Donald Tusk komentuje decyzję Szymona Hołowni. "Bez wrogości i bez lekceważenia"

Źródło:
TVN24, PAP

- Rywalizacja o najważniejsze nominacje w nowej administracji amerykańskiej to naprawdę walka buldogów pod dywanem - powiedział w TVN24 były ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych Marek Magierowski. Gość "Rozmowy Piaseckiego" przyznał, że ma "mieszane uczucia" w związku z ogłoszonymi już nominacjami. Obszernie komentował kilka z nich.

Były ambasador w USA o "walce buldogów". Ocenia nominacje Trumpa

Były ambasador w USA o "walce buldogów". Ocenia nominacje Trumpa

Źródło:
TVN24

- Nie ma podpisu pod moją dymisją przez pana prezydenta - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Marek Magierowski. Były ambasador Polski w USA wypowiedział się na temat sporu o ambasadorów na linii prezydent - rząd.

Magierowski: obie strony powinny zrobić przynajmniej jeden krok do tyłu

Magierowski: obie strony powinny zrobić przynajmniej jeden krok do tyłu

Źródło:
TVN24

Dwa tygodnie po tragicznych powodziach Hiszpania znów jest paraliżowana przez ulewy. Najtrudniejsza sytuacja wystąpiła w prowincji Malaga, gdzie ewakuowano ponad 4200 osób. Pod wodą znalazły się ulice, wstrzymany został ruch pociągów, szkoły odwołały lekcje.

Ulice pełne wody, zamknięte szkoły. Tysiące ewakuowanych w Maladze

Ulice pełne wody, zamknięte szkoły. Tysiące ewakuowanych w Maladze

Źródło:
El Mundo, El Pais, tvnmeteo.pl

Sześć osób zostało poszkodowanych w wypadku autobusu na autostradzie A2 w miejscowości Kalenice w powiecie łowickim (Łódzkie). Pojazdem podróżowało 11 pasażerów. Autostrada w kierunku Poznania jest już w pełni przejezdna.

Autobus wpadł do rowu i przewrócił się na bok. Są poszkodowani

Autobus wpadł do rowu i przewrócił się na bok. Są poszkodowani

Źródło:
tvn24.pl

Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa apeluje o ostrożność w sprawie środków do zwalczania gryzoni. Po kolejnej tragedii, w której umiera dziecko, pytamy o stosowanie i zagrożenie ze strony tych chemikaliów, jak się okazuje, śmiertelnie groźnych szczególnie dla najmłodszych. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Wygląda jak cukierki, źle zastosowany prowadzi do śmierci". Apele o ostrożność

"Wygląda jak cukierki, źle zastosowany prowadzi do śmierci". Apele o ostrożność

Źródło:
TVN24

U wybrzeży miasta Mijas w hiszpańskiej prowincji Malaga pojawiła się w środę trąba wodna. Wirujący lej widać na nagraniu.

Trąba wodna u wybrzeży Hiszpanii

Trąba wodna u wybrzeży Hiszpanii

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl

Jest mało prawdopodobne, aby Melania Trump przeniosła się do Waszyngtonu na stałe w czasie pełnienia przez nią funkcji pierwszej damy - podało CNN, powołując się na swoje liczne źródła.

"Mało prawdopodobne". CNN o obecności Melanii Trump w Białym Domu

"Mało prawdopodobne". CNN o obecności Melanii Trump w Białym Domu

Źródło:
CNN
Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania

Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania

Źródło:
tvn24.pl, Onet
Premium

Na trzy miesiące trafił do aresztu burmistrz świętokrzyskich Radoszyc. Dzień wcześniej zatrzymało go CBA. Usłyszał sześć zarzutów związanych z przyjęciem korzyści majątkowej oraz jeden związany z przywłaszczeniem cudzego utworu. W kwietniu CBA zatrzymało wiceburmistrza oraz dwóch współpracujących z nim przedsiębiorców. Śledztwo dotyczyło wręczenia łapówki w wysokości 150 tysięcy złotych. 

Burmistrz Radoszyc w areszcie. Prokuratura: sześć zarzutów związanych z przyjęciem korzyści majątkowej

Burmistrz Radoszyc w areszcie. Prokuratura: sześć zarzutów związanych z przyjęciem korzyści majątkowej

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek około południa Łukasz Ż. zostanie przekazany polskim służbom na granicy z Niemcami. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. W piątek ma zostać przesłuchany przez prokuraturę.

Ekstradycja Łukasza Ż. Dziś przywiozą go do Polski

Ekstradycja Łukasza Ż. Dziś przywiozą go do Polski

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

Co najmniej 23 dzieci, które kupowały przekąski w lokalnych sklepach spaza, zmarło w ciągu ostatnich miesięcy w Republice Południowej Afryki. Śledczy ustalili, co było przyczyną ich śmierci. Pojawiły się głosy, aby wprowadzić w kraju stan wyjątkowy.

Dzieci kupowały w lokalnych sklepach. Wiedzą, co je zabiło

Dzieci kupowały w lokalnych sklepach. Wiedzą, co je zabiło

Źródło:
PAP

Najwyższa emerytura w Polsce wynosi 48,7 tysiąca złotych i pobiera ją mężczyzna, którego staż pracy to 67 lat - poinformował Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Najniższa wypłacana kwota przez ZUS to 2 grosze. Świadczenie poniżej emerytury minimalnej otrzymuje ponad 456 tysięcy osób.

Najwyższe i najniższe emerytury w Polsce. ZUS podał najnowsze dane

Najwyższe i najniższe emerytury w Polsce. ZUS podał najnowsze dane

Źródło:
PAP

Władze Florencji zdecydowały o wprowadzeniu nowych zakazów i ograniczeń w ramach walki z nadmierną turystyką. Plan ma 10 punktów. Na celowniku znalazły się między innymi skrytki, w których gospodarze apartamentów na wynajem umieszczają klucze przed przyjazdem gości.

Włoskie miasto wprowadza dotkliwe ograniczenia dla turystów. Dziesięć punktów

Włoskie miasto wprowadza dotkliwe ograniczenia dla turystów. Dziesięć punktów

Źródło:
CNN, tvn24.pl

W środę w pomorskim Redzikowie oficjalnie otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. - Polityczny aspekt w tej sprawie jest taki, że zakorzeniła się głęboka obecność Stanów Zjednoczonych na terytorium Polski - podkreślił w "Faktach po Faktach" w TVN24 doradca szefa MON generał Mieczysław Bieniek. Komentował również reakcję Kremla.

"Stały fragment gry". Generał Bieniek o reakcji Kremla

"Stały fragment gry". Generał Bieniek o reakcji Kremla

Źródło:
TVN24

Bus przewożący siedem osób zjechał z pasa ruchu i uderzył w betonowe elementy autostrady A4 - poinformował dyżurny stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. Jak informuje policja, siedem osób trafiło do szpitala, stan dwóch z nich jest ciężki.

Wypadek busa pod Krakowem. Siedem osób rannych, dwie ciężko

Wypadek busa pod Krakowem. Siedem osób rannych, dwie ciężko

Źródło:
tvn24.pl

Konfiskata samochodu lub dożywotnia utrata prawa jazdy za kierowanie auta z zakazem. Nielegalne wyścigi przestępstwem - MSWiA chce zaostrzenia przepisów ruchu drogowego i dopisuje do listy zmian kolejne pomysły. Kolejne, bo inne resorty już zapowiedziały ograniczenie redukcji punktów karnych, obligatoryjne zabieranie prawa jazdy za zbyt szybką jazdę poza terenem zabudowanym. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Plaga nielegalnego prowadzenia samochodu". MSWiA chce zmian przepisów

"Plaga nielegalnego prowadzenia samochodu". MSWiA chce zmian przepisów

Źródło:
TVN24

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta, zaproponował debatę liderowi Polski 2050 Szymonowi Hołowni, który ogłosił, że wystartuje w wyborach prezydenckich.

Sławomir Mentzen: proponuję Szymonowi Hołowni debatę

Sławomir Mentzen: proponuję Szymonowi Hołowni debatę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Nie żyje znany rosyjski szef kuchni i krytyk Kremla Aleksiej Zimin. Ciało mężczyzny znaleziono w mieszkaniu w Belgradzie i przewieziono do Instytutu Medycyny Sądowej w celu zbadania okoliczności jego śmierci. O sprawie poinformowała serbska redakcja BBC, która cytuje komunikat MSW Serbii.

Znany kucharz i krytyk Kremla Aleksiej Zimin znaleziony martwy

Znany kucharz i krytyk Kremla Aleksiej Zimin znaleziony martwy

Źródło:
PAP

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja.

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Szymon Hołownia ogłosił, że startuje w wyborach prezydenckich. - Najważniejsze jest to, żebyśmy się nie atakowali - tak prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski skomentował decyzję przewodniczącego Polski 2050, dodając, że się jej spodziewał.

"Najważniejsze, żebyśmy się nie atakowali w pierwszej turze wyborów"

"Najważniejsze, żebyśmy się nie atakowali w pierwszej turze wyborów"

Źródło:
PAP

Marek Wojtuń został ósmym zwycięzcą polskich "Milionerów". Grę o milion rozpoczął we wtorkowym odcinku, kiedy był pytany między innymi o znajomość słownika, brytyjską legendę oraz o rodzaj pająka. W środę do ostatniego pytania dotarł bez żadnego koła ratunkowego.

Marek Wojtuń zwycięzcą "Milionerów"

Marek Wojtuń zwycięzcą "Milionerów"

Źródło:
Milionerzy TVN

Budowa układu pokarmowego którego ze zwierząt świadczy o tym, że jest ono drapieżnikiem? Na to pytanie, warte milion złotych, odpowiadał pan Marek Wojtuń.

"Milionerzy". Pytanie za milion o budowę układu pokarmowego drapieżnika

"Milionerzy". Pytanie za milion o budowę układu pokarmowego drapieżnika

Źródło:
tvn24.pl

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał zgodę na przejęcie sieci Neonet przez x-kom - podała w komunikacie druga ze spółek. "Zgoda UOKiK jest jednym z kluczowych warunków umowy inwestycyjnej" - wyjaśniono.

Duża sieć w Polsce zmieni właściciela. Jest zielone światło

Duża sieć w Polsce zmieni właściciela. Jest zielone światło

Źródło:
PAP

W środę w Redzikowie uroczyście otwarto amerykańską bazę antyrakietową, pierwszą stałą instalację armii USA w Polsce. Baza jest częścią nie tylko amerykańskiej, ale też europejskiej tarczy antyrakietowej. Jak działa i jakie ma możliwości? Kogo i przed czym ma bronić? Oto pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o bazie w Redzikowie.

Baza w Redzikowie otwarta. Czym jest, jak działa i kogo broni. Wszystko, co trzeba wiedzieć

Baza w Redzikowie otwarta. Czym jest, jak działa i kogo broni. Wszystko, co trzeba wiedzieć

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Podopieczni Fundacji Święty Mikołaj dla Seniora napisali ponad 18 tysięcy listów zaadresowanych do świętego Mikołaja. Jak przekazała na antenie TVN24 prezeska fundacji Roksana Góral, wszystkie listy znalazły darczyńców, którzy przygotują prezenty dla potrzebujących. - Uczymy marzyć na nowo, przywracamy nadzieję w drugiego człowieka i dzieją się piękne historie, jak na przykład wyjazd z obcą osobą do Zakopanego - powiedziała Góral.

18 tysięcy listów do Mikołaja. "Uczymy marzyć na nowo"

18 tysięcy listów do Mikołaja. "Uczymy marzyć na nowo"

Źródło:
TVN24

"Dziękuję autorom apelu za przypomnienie o problemie SLAPP-ów. Nad zmianami ustawowymi pracuje intensywnie Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego" - napisał w środę w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Minister reaguje na apel w sprawie SLAPP-ów

Minister reaguje na apel w sprawie SLAPP-ów

Źródło:
tvn24, PAP

W czasach mego dzieciństwa królował humor wisielczy. Jednym z jego przejawów były śmieszno–tragiczne wierszyki wzywające do traktowania sytuacji politycznej jako zjawiska przejściowego. Zapamiętałem na przykład coś takiego: "przeżyliśmy okupację, przeżyjemy demokrację".

Przeżyliśmy okupację…

Przeżyliśmy okupację…

Źródło:
tvn24.pl