"Niszczył pan Polskę? Wykonywałem swoje zadania"

[object Object]
Michał Jach: dziś poseł PiS, kiedyś oficer Ludowego Wojska Polskiegotvn24
wideo 2/23

- Zło trzeba złem nazywać, a dobro dobrem - tak stanowczo bronił ustawy degradacyjnej minister Mariusz Błaszczak. Tymczasem twarzą ustawy odbierającej stopnie komunistycznym generałom jest były oficer PRL-owskiej armii, dziś poseł PiS - Michał Jach. Partyjni koledzy bronią go, twierdząc, że "był dobrym żołnierzem". Co zatem poseł Jach robił 13 grudnia 1981 roku, gdy generał Jaruzelski ogłaszał stan wojenny? - Pewnie bym się czuł lepiej, gdybym działał w opozycji - mówił w rozmowie z reporterem TVN24. Materiał programu "Czarno na białym".

Na początku ubiegłego tygodnia sejmowa Komisja Obrony Narodowej debatowała nad projektem tzw. ustawy degradacyjnej. Pierwsze posiedzenie zaczęło się od wniosku przewodniczącego komisji Michała Jacha z PiS o skrócenie wymaganego prawem okresu, w którym posłowie mogą zająć się ustawą.

Wniosek przegłosowano mimo zarzutów opozycji o nadmierny pośpiech, bałagan legislacyjny czy brak konsultacji społecznych

Ustawa degradacyjna zakłada możliwość pozbawiania stopni wojskowych żołnierzy w stanie spoczynku, którzy byli członkami m.in. WRON, KBW, pełnili służbę w organach bezpieczeństwa państwa wymienionych w ustawie lustracyjnej. Chodzi m.in. o generała Wojciecha Jaruzelskiego i generała Czesława Kiszczaka.

"Zgodnie z konstytucją", "nie ma zagrożenia"

Sejmowi prawnicy zwracali uwagę, że pozbawianie stopni wojskowych przez ministra, a nie sąd, może być niezgodne z konstytucją.

- Są zawodowi legislatorzy, którzy mówią: panowie, popełniacie błąd, ta ustawa w tym czy innym zakresie może być niekonstytucyjna. A poseł PiS-u na to mówi: ja mam inne zdanie - relacjonuje Cezary Tomczyk (PO).

- My uważamy, że to jest zgodnie z konstytucją, że nie ma zagrożenia - ocenił z kolei poseł PiS, szef sejmowej Komisji Obrony Narodowej Michał Jach w rozmowie z reporterem "Czarno na białym" Marcinem Gutowskim.

Jach mówił, że ustawa jest przywróceniem godności. Dopytywany komu, odpowiedział, że "żołnierzom wyklętym i ich rodzinom". - Trzeba powiedzieć jasno, kto współpracował, kto był namiestnikiem moskiewskim, a kto walczył o wolność Rzeczypospolitej. Gdzie jest zło, a gdzie dobro, prawda jest jedna - podkreślił.

Oficer Ludowego Wojska Polskiego

Poseł PiS w rozmowie z reporterem przyznał także, że był oficerem Ludowego Wojska Polskiego. - To w moim życiorysie wszędzie piszę - stwierdził.

Reporter TVN24 sprawdził na stronie internetowej PiS-u. Jednak nie ma tam żadnych informacji na temat Michała Jacha.

Z kolei na stronie partii w jego okręgu znajdziemy tylko takie wzmianki dotyczące wojska: "Absolwent Wojskowej Akademii Technicznej", a także że "podczas swojej kariery zawodowej pełnił różne funkcje dowódcze i kierownicze".

Poza tym dowiadujemy się, że "pochodzi z patriotycznej i wielopokoleniowej rodziny. Mama w czasie wojny była sanitariuszką w Armii Krajowej. Ojciec - żołnierzem Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych".

Są też informacje o dzisiejszym zaangażowaniu polityka: "Społecznie pełni funkcję prezesa znanego w Stargardzie chóru Cantore Gospel"

Nie ma ani słowa o dwóch dekadach służby w PRL-owskiej armii czy stopniu oficerskim człowieka, który dziś rozlicza komunistycznych wojskowych.

- Cieszę się, że mam możliwość brania udziału w tej jakże ważnej decyzji, która określi w sposób jednoznaczny, kto był bohaterem, a kto był zdrajcą - mówił Jach podczas drugiego czytania projektu ustawy degradacyjnej w Sejmie.

"Ramię władzy komunistycznej"

Pytany przez reportera TVN24, czy "według tych słów, nie uważa się za zdrajcę", odparł: - To, czy ktoś był zdrajcą, może decydować tylko to, jak się zachowywał, co robił w tych paskudnych czasach.

Michał Jach służył przez prawie 20 lat w PRL-owskiej armii. Jak sam mówił, ta armia "była ramieniem władzy komunistycznej".

Pytany zatem, czy zdegradowałby się dzisiaj, stwierdził, że "na podstawie tej ustawy nie ma możliwości jego zdegradowania".

Partyjni koledzy bronią Michała Jacha. Poseł PiS Piotr Kaleta stwierdził, że Jach "to był dobry żołnierz".

"Pewnie bym się czuł lepiej, gdybym działał w opozycji"

Reporter TVN24 zapytał posła Jacha, co robił 13 grudnia 1981 roku, gdy Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego wprowadzała stan wojenny. - Po prostu stawiłem się w jednostce, czekaliśmy na dalsze rozkazy - odpowiedział.

- Pewnie bym się czuł lepiej, gdybym działał w opozycji, ja po prostu żyłem jak większość Polaków - mówił w rozmowie z Marcinem Gutowskim. - Żyłem w takiej rzeczywistości, w jakiej byłem - dodał.

Na uwagę reportera, że dziś właśnie takich oficerów nazywa zdrajcami, powiedział, że "nazywa tak tych oficerów wyższym stopniem, niższym stopniem, którzy niszczyli Polskę".

Jak sam przyznał, wówczas tym ludziom podlegał. Pytany, czy zatem niszczył Polskę, odparł: - Tak jak większość oficerów wykonywałem swoje zadania.

Jednak jak tłumaczył, "nie czuł nigdy jedności z Jaruzelskim czy Kiszczakiem". - Ale to są tylko moje słowa, natomiast ja nie brałem w tym udziału - mówił Jach.

Autor: kb/ / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24