Zbigniew Ćwiąkalski, minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, nie jest już profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Został przeniesiony na stanowisko adiunkta - donosi "Rzeczpospolita".
Informację o stracie profesury Ćwiąkalskiego potwierdziła szefowa działu spraw osobowych Mirosława Wamwas-Skoczeń. Przeniesienie na stanowisko adiunkta odbyło się na wniosek rektora UJ poparty przez dziekana Wydziału Prawa i Administracji.
Minister w rozmowie z "Rz" wyjaśnił, że dobiegł końca jego 5-letni kontrakt profesorski na UJ, który mógł zostać przedłużony tylko wtedy, gdyby minister wystąpił o tytuł profesora zwyczajnego (tytuł nadawany przez prezydenta). - Nie występowałem o taki tytuł, ale zamierzam to zrobić - przyznaje w rozmowie z "Rz" minister. – Zazwyczaj uważa się, że o taki tytuł mogą występować tylko autorzy pozycji książkowych, ale nie ma takiego formalnego wymogu – dodaje. Podkreśla, że jego dorobek naukowy jest wystarczający, by zwrócić się do prezydenta o nadanie tytułu profesorskiego. Minister jako promotor ma na swoim koncie trzy zamknięte przewody doktorskie i czwarty w toku.
Nowy minister mimo utraty prestiżowego tytułu UJ nadal może tytułować się profesorem, gdyż zachowuje te stanowiska na Uniwersytecie Rzeszowskim oraz Wyższej Szkoły Administracji i Zarządzania w Przemyślu.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24