- Jarosław Gowin to mój realny przeciwnik, ale będę go bronił, bo chodzi o prawdę - powiedział w programie "Piaskiem po oczach" w TVN 24 Zbigniew Ziobro. Polityk Solidarnej Polski odniósł się do czwartkowej wypowiedzi Jarosława Gowina, który powiedział m.in., że "ma w nosie literę przepisów", a państwo nie powinno stać "na straży interesów prawniczej sitwy".
Zbigniew Ziobro pytany o słowa Jarosława Gowina przyznał, że jest bardziej przejęty tym, co się stało w Pucku. - Co to Gowin i jego słowa przy śmierci tych dzieci - stwierdził Ziobro.
Polityk Solidarnej Polski stwierdził, że jest "zbulwersowany" działaniami prokuratury w Pucku. - Prokuratura umorzyła sprawę śmierci pierwszego dziecka, a potem zginęło z tego powodu kolejne, bo gdyby działali jak należy, to nie byłoby tej śmierci - powiedział były minister sprawiedliwości.
"Będę bronił Gowina"
Odnosząc się do sprawy przeglądania akt sprawy Marcina P. przez Jarosław Gowina, polityk Solidarnej Polski pytał "co takiego zdrożnego się stało, że minister Gowin miał wgląd do akt sprawy do których może mieć wgląd każdy śmiertelnik? ".
Ziobro tłumaczył, że krytykuje wiele działań ministra sprawiedliwości, ale w sprawie jego wypowiedzi "jest z nim". - Będę go bronił za te słowa, bo one padły w określonych okolicznościach, padły wtedy, kiedy wyszło na jaw, że wymiar sprawiedliwości nie działa - powiedział Zbigniew Ziobro.
Słuszna diagnoza
Były minister sprawiedliwości zaznaczył, że krytyczynie ocenia ministra w innych kwestiach, np. blokowania przez Jarosława Gowina zaostrzenie kar za okrutne zabójstwa wobec dzieci, a także prac nad projektem Solidarnej Polski wprowadzenia konfiskaty majątku przestępców.
Ziobro przyznał jednak, że minister sprawiedliwości postawił słuszną diagnozę dotyczącą wymiaru sprawiedliwości, z którą sam się zgadza. - Jarosław Gowin to mój realny przeciwnik, ale będę go bronił, bo chodzi o prawdę - dodał Zbigniew Ziobro.
Zdaniem polityka Solidarnej Polski wymiar sprawiedliwości w Polsce dzisiaj "nie działa. - Oszuści tacy jak zalożyciel Amberg Gold mogą korzystać z niekompetencji wymiaru sprawiedlwości - stwierdził Ziobro.
"Mam w nosie literę przepisów"
Dziennik Gazeta Prawna" napisał w czwartek, że minister Jarosław Gowin, żądając akt sprawy Marcina P., złamał prawo o ustroju sądów powszechnych. Ministerstwo sprawiedliwości zaprzeczyło, argumentując, że Gowin działał zgodnie z przepisami.
Sam Gowin odnosząc się do tych zarzutów, powiedział: "Mam w nosie literę przepisów, ważny jest ich duch i ważne jest to, że Polacy mają prawo żyć w państwie, gdzie wymiar sprawiedliwości stoi na straży interesów obywateli, a nie na straży interesów sitwy tworzonej przez część środowisk prawniczych".
Autor: km/tr / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24