Ciągle słyszę ten trzask i huk – opowiada pani Halina, w której dom niemal dwa miesiące temu uderzyła ciężarówka ze żwirem. W niedzielę w tym samym miejscu, i jak twierdzą mieszkańcy, z tej samej przyczyny – nierównej drogi - z drogi wypadł kombajn. Zarząd Dróg obiecał mieszkańcom Mętna naprawę.
Kombajn jechał wolniej od ciężarówki, dlatego utknął w rowie, 20 metrów od zniszczonego na początku lipca domu. - Ciągle słyszę ten trzask i huk. Jestem cały czas z tamtej strony domu, bo tu się boję. Spać w nocy nie mogę. Budzi mnie każdy samochód, tak się boję. Prosiłam syna, żeby jakiś płot betonowy postawił, bo ja tu żyć nie mogę – opowiada pani Halina Zamkowska, która mieszka w zniszczonym domu.
Od wypadku w Mętnie minęły prawie dwa miesiące. Wtedy rozpędzona ciężarówka ze żwirem wbiła się w dom państwa Zamkowskich. Pani Halina cudem uniknęła śmierci - na chwilę wyszła z pokoju, do którego wjechał tir. Mimo upływu czasu, miejsce zdarzenia wygląda tak, jakby do wypadku doszło wczoraj.
"Jakby jechał szybciej, to by się nie zatrzymał"
To nie pierwszy i nie ostatni wypadek w tym miejscu. W miniony weekend problemy na tym samym odcinku drogi miał kierowca kombajnu. - Bardzo powoli jechał, bo samochody stały z tej strony na światłach i później się nie zmieścił. Za wąska droga, nie ma żadnego pobocza. Jakby jechał szybciej, to by się tu nie zatrzymał – opowiada pan Zbigniew, mieszkaniec Mętna.
Będzie spowalniacz ruchu
Na prośbę ekipy "Prosto z Polski" do Mętna przyjechał przedstawiciel Zarządu Dróg, który przyznał, że od lat wie o złym stanie przebiegającej przez tę miejscowość szosy. - Ta droga była robiona w 87-88 roku, już ma swoje lata, a odtworzenie powinno być raz na 10-15 lat. Natomiast to, że dom został uszkodzony, to nie jest tylko wina Zarządu Drogi, ale również użytkowników drogi, którzy nie przestrzegają znaków – uważa Krzysztof Ziętek z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Szczecinie
Jak się okazuje, remont drogi w planach jest juz od 3 lat. Prace ruszyły jednak dopiero po ostatnim wypadku. Ziętek obiecał mieszkańcom Mętna poprawę ich bezpieczeństwa. - Będzie spowalniacz ruchu, taki jak w Granicznej. Znak aktywny będzie, także tam na górce samochód musi objechać wysepkę i musi zwolnić – deklarował.
Zanim zakończy się remont drogi, państwo Zamkowscy muszą wyremontować swój dom. - Tu wymurowanie ściany, wstawienie drzwi, wstawienie okna, wszystkie ściany - trzeba wszystko wyrwać, ponieważ tu prawdopodobnie są pęknięcia, także to trzeba zerwać, bo belka się przesunęła w tamta stronę. Bardzo dużo pracy – ocenia pani Halina.
Na razie wciąż czekają na wypłatę pieniędzy z ubezpieczenia.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24