Chwała Bogu, że PiS po raz pierwszy będzie samodzielnie rządzić - taką deklarację złożył w specjalnym, powyborczym wydaniu "Kawy na ławę" Andrzej Celiński z Partii Demokratycznej. Paweł Kukiz także był zdania, że to dobrze, iż po wyborach władza prawodpodobnie powędruje w ręce jednego ugrupowania. - Skończy się ten zwyczaj zwalania winy na koalicjanta przy niewywiązywaniu się z obietnic - mówił lider ruchu Kukiz'15.
Adam Szejnfeld z PO podkreślał, że drugie miejsce jego formacji w tych wyborach to nie jest wielka porażka dla Platformy.
- Gdyby wynik był taki, jak wieszczono, czyli poniżej 20 proc., to by była naprawdę duża przegrana - tłumaczył poseł PO, który pogratulował PiS zwycięstwa, nazywając je "dużym osiągnięciem". - Macie 100 proc. nie tyle władzy, co 100 proc. odpowiedzialności. Życzę, żebyście wykorzystali dobrze dla Polski tę odpowiedzialność - dodał.
Szejnfeld był też pytany o dalsze losy Ewy Kopacz na stanowisku przewodniczącej Platformy - To ocenią członkowie Platformy Obywatelskiej. Z tym analizowaniem trzeba poczekać kilka dni i ochłonąć - przekonywał Szejnfeld.
"Skończy się zwalanie na koalicjanta"
- Cieszę się, że jedna partia będzie miała większość parlamentarną. Gdyby tak się stało, to będzie świetnie. Mówię to absolutnie poważnie - przekonywał Paweł Kukiz. - Skończy się jednocześnie ten zwyczaj zwalania winy na koalicjanta przy niewywiązywaniu się z obietnic - tłumaczył lider ruchu Kukiz'15.
Joachim Brudziński z PiS zapewniał z kolei, że po przejęciu władzy jego formacja będzie szanować opozycję. - My uważamy, że w demokratycznym państwie prawa musi być miejsce dla opozycji - podkreślił i podziękował młodym wyborcom za to, że to głównie dzięki nim - jego zdaniem - PiS udało się pozbyć łatki "obciachu".
- Przyjdzie czas na to, żeby się zastanowić\, skąd ten wynik. Pewnie jest tak, że i liderzy okazali się nie do końca genialni, i strategia wyborcza pewnie okazała się nie do końca fantastyczna - tak Włodzimierz Czarzasty ze Zjednoczonej Lewicy komentował sondażowy wynik jego ugrupowania, który nie daje ZL - jako koalicji - szans na wejście do Sejmu. Jego zdaniem to, że lewicy nie udało się przekroczyć progu sprawiło, że PiS będzie prawdopodobnie mógł samodzielnie rządzić.
"Myślę, że obaj tego żałujemy"
- Cieszę się z tego, że mamy sytuację, w której PiS nie będzie mógł uciekać od odpowiedzialności za zgłaszane wcześniej propozycje programowe i będzie je realizować - mówił Marek Sawicki z PSL. Minister rolnictwa podkreślił przy tym, że ma nadzieję na to, iż PiS nie będzie wcielać w życie swoich pomysłów na nową konstytucję.
Przemysław Wipler z partii KORWiN był natomiast pytany, czy żałuje, że przed wyborami jego formacji nie udało się połączyć sił z Pawłem Kukizem. Według sondażu Ipsos dla TVN24 KORWiN ma 4,9 proc. poparcia, czyli balansuje na granicy progu wyborczego.
- Myślę, że obaj tego żałujemy - powiedział Wipler. Dodał, że od rządu Beaty Szydło oczekuje spełnienia złożonych obietnic i tego, że przy ich realizacji budżet nadal "będzie się spinał".
"On narzucił język kampanii"
- Chwała Bogu, że PiS po raz pierwszy będzie samodzielnie rządzić. Nawiasem mówiąc, chwała też Bogu, że nie będzie miał siły zmienić konstytucji - powiedział Andrzej Celiński, przewodniczący Partii Demokratycznej.
Dodał, że wyborców czeka teraz egzamin z podejmowania odpowiedzialności za to, kogo wybrali czy są się w stanie organizować wtedy, kiedy nie mogą znaleźć odpowiadającej im partii.
Były szef prezydenckiej kancelarii Lecha Kaczyńskiego Andrzej Urbański przekonywał z kolei, że Jarosław Kaczyński jest politycznym geniuszem, nie tylko dlatego, że poprowadził do zwycięstwa Andrzeja Dudę, a teraz swoją partię. - On narzucił język (kampanii - red.), począwszy od "dobrej zmiany", poprzez wszystko inne i wszystkie partie się tym później posługiwały - tłumaczył.
"To była maskarada"
- Uważam, że Jarosław Kaczyński wykazał się olbrzymią konsekwencją. Przetrwać osiem lat w opozycji i wygrać w takim stylu, z tak przygniatającą przewagą, to po prostu brak słów - podkreślał Adam Bielan ze Zjednoczonej Prawicy. Przestrzegł jednak przed tym, że prawdopodobne samodzielne rząd mogą być źródłem wielu pokus dla rządzących.
W rozmowie poruszono także wątek braku lewicy w nowym Sejmie. - Te wybory pokazały, że maskarada pod tytułem: chowamy się za szlachetną twarz i posturę Barbary Nowackiej, maskarada Millera i Palikota się nie udała - przekonywał Marek Siwiec, związany w przeszłości z SLD i Twoim Ruchem. - Nie wystarczy mieć pomysł na zwycięstwo, tylko trzeba go użyć w odpowiednim czasie - dodał Siwiec.
Autor: ts//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24