Wzbił się w powietrze, żeby zrobić kilka zdjęć autostrady A2 z lotu ptaka. W pewnym momencie skrzydło jego paralotni podwinęło się. Mężczyzna stracił kontrolę nad maszyną i z dużą siłą uderzył w ziemię. Przeżył, ale jest silnie potłuczony i prawdopodobnie ma uraz kręgosłupa.
Do wypadku doszło w czwartek przed południem na jednym z pól w okolicach Bolewic w województwie wielkopolskim.
35-letni paralotniarz pojawił się tam w towarzystwie swojego kolegi, z którym chciał obfotografować z powietrza autostradę A2. Nie miał aktualnych uprawnień do latania.
Kontrolę nad paralotnią stracił na wysokości około siedmiu metrów. Mężczyzna z ogólnymi potłuczeniami i podejrzeniem urazu kręgosłupa trafił do szpitala w Nowym Tomyślu. Policjanci zabezpieczyli jego paralotnię, która zostanie zbadana pod kątem sprawności.
Przyczyny i okoliczności wypadku bada policja z Nowego Tomyśla pod nadzorem prokuratury. Sprawą zajmie się również Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Na razie wiadomo na pewno, że mężczyzna, mieszkańec gminy Suchy Las, w chwili wypadku był trzeźwy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja