W środę w Sejmie odbędzie się zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta. Po złożeniu przysięgi ani chwili zwłoki, bo to początek prezydenckiej ofensywy. Nowy etap politycznej rzeczywistości PiS otworzyć chce z impetem. Materiał Barbary Sobskiej.
Kiedy jedna ekipa się żegna, Pałac Prezydencki czeka na kolejną. - Spotykam się z Polakami i żegnam się z IPN, więc nastój wyśmienity - mówił we wtorek prezydent elekt Karol Nawrocki. W tym czasie w Sejmie przygotowaniami do jego zaprzysiężenia zajmowali się przyszli ministrowie nowej kancelarii.
Karol Nawrocki w Sejmie ma pojawić się przed godziną 10. Tu przed Zgromadzeniem Narodowym uroczyście złoży przysięgę i wygłosi swoje pierwsze przemówienie. Potem w południe msza i uroczystość w Zamku Królewskim. Do Pałacu Prezydenckiego pierwszy raz jako głowa państwa przyjedzie po godzinie 15. Ostatnim oficjalnym punktem będzie przejęcie zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP.
Pierwsze ustawy
Po zaprzysiężeniu nowego prezydenta ani chwili zwłoki, bo to początek prezydenckiej ofensywy. - Centralny Port Komunikacyjny, to będzie ta pierwsza ustawa - mówił Zbigniew Bogucki (PiS). Na stole ma pojawić się też projekt dotyczący podatków, bo - jak zapowiedział już premier Donald Tusk - Koalicji Obywatelskiej nie uda się teraz zrealizować obietnicy podwyższenia kwoty wolnej od podatku.
Od prezydenta ma wyjść za to projekt ustawy w sprawie zerowego PIT-u dla rodzin, które mają dwoje bądź więcej dzieci. Projekty ustaw mają być prezentowane kolejno w trakcie spotkań z wyborcami. - To będzie prezydentura niezwykle aktywna, blisko ludzi, taka, jakiej oczekują Polacy i jaką wybrali w wyborach prezydenckich - mówił Paweł Szefernaker.
PiS oficjalnie przekonuje, że żadnego nowego otwarcia nie ma, bo kandydat na prezydenta był przecież obywatelski. - To jest przede wszystkim otwarcie dla pana prezydenta Karola Nawrockiego - powiedział Radosław Fogiel z PiS. - Ale fakt, że prezydentem został ktoś, kogo PiS wspierało, pokazuje słuszność naszej polityki, pokazuje jak Polacy mają dość rządu Donalda Tuska - dodał.
Zdaniem szefa kancelarii premiera Jana Grabca Nawrocki "będzie partyjnym prezydentem, dalej realizującym politykę PiS". - Wszystko na to wskazuje - stwierdził.
Koniec wyborów, początek kampanii
Jednocześnie Prawo i Sprawiedliwość przywołuje sprawdzone polityczne powiedzenie. - Kampania rozpoczyna się następnego dnia po wygranych wyborach i tak robimy - mówiła Elżbieta Witek.
Kampania rozpoczyna się i po wygranych wyborach, ale też i po tych, w których zwycięstwa nie było. - Na pewno PiS-owi brakuje sukcesów od czasów porażki w 2023 roku i odsunięcia od władzy - mówił Grabiec.
Nic dziwnego, że nowy etap politycznej rzeczywistości PiS otworzyć chce z impetem i w środę, w stolicy, pokazać jak silna ma być prezydentura Karola Nawrockiego i jak duże ma poparcie społeczne.
Tymczasem koalicja rządząca wciąż przypomina, że wygrane wybory prezydenckie nie dały PiS-owi pełni władzy. - Nie spodziewałbym się tutaj jakiegoś przełomu - stwierdził Grabiec.
Autorka/Autor: Barbara Sobska
Źródło: Polska i Świat TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Marysia Zawada/REPORTER