Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy. - Miody, miody, miody. Do smarowania i do lizania - opowiada i prezentuje premierowi Donaldowi Tuskowi minister rolnictwa Marek Sawicki podczas pikniku "Poznaj Dobrą Żywność". Były też sery, ekologiczne wędliny, a nawet wiejskie jajka. A wokół premier tłumy ochroniarzy i dziennikarzy. - Uwaga tu są jajka - zwrócił więc uwagę zgromadzonych minister Paweł Graś pilnując, by nic się nie stłukło. Ostrzeżenie rzecznika rządu bardzo wszystkich rozbawiło, nawet Tuska. - Twój okrzyk "Uwaga na jajka" był dobry! - powiedział szef rządu śmiejąc się.
Miody naturalne, wędliny ekologiczne, sery: puszysty ze szczypiorkiem i oscypek, masło typowe osełka, jajka - na pikniku w ogrodach Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego były same smakołyki. Premier razem z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim próbował polskich produktów przyrządzonych według tradycyjnych receptur. I dobrze się przy tym bawili.
"Całuję się tylko z żoną"
Chodzili od stoiska do stoiska i podziwiali. - Miody naturalne. Miody miody, miody - zachwalał Sawicki. I prezentował: - To jest miód taki do smarowania, do lizania - opowiadał.
Potem kolej przyszła na wędliny ekologiczne. - Tradycyjne, ładnie pachną. - opowiadał Sawicki. - Wyglądają zachęcająco - ocenił Tusk.
Jeden ze sprzedawców ucieszony obecnością na swoim stosiku Tuska przytulił go. Chciał także pocałować. Premier nie dał mu się jednak, tłumacząc: - Całuję się tylko z żoną.
"Mama mi kazał jeść cicho"
Smakuje? dopytali sprzedawcy. Tusk nic nie mówił tylko zajadał to, co dostał na spróbowanie. Po chwili milczenia wytłumaczył: "Mama mi kazał cicho jeść". - Tak, stara dobra szkoła - przyznali sprzedawcy i odetchnęli z ulgą. Czyli premierowi smakowało.
Kolejne stoisko było z serami. Był puszysty ze szczypiorkiem, były też oscypki. Te specjały zachwalał Sawicki mówiąc: Lepsze niż francuskie. Porównania nie ma. Francuzi już dawno zostali przegonieni przez nas - chwalił.
Koło serów można było podziwiać prawdziwe wiejskie jajka. Ponieważ wokół premiera tłumy. Graś pilnował, by nic się nie stłukło i zwrócił się do wszystkich z okrzykiem: - Uwaga tu są jajka!, co wprawiło w śmiech dziennikarzy, ministra Sawickiego i premiera. - Twój okrzyk uwaga na jajka był dobry! - powiedział Tusk śmiejąc się.
"Także nie czepiajcie się, bo.."
Gdy już premier zwiedził wszystkie stoiska, dzielił się z dziennikarzami wrażeniami. - Wszystko pyszne i wszystko takie dość naturalne - relacjonował. Opowiadał też, że minister Sawicki powiedział mu, że Polska jest "pieczarkową potęgą". - Jak usłyszałem, że jesteśmy pierwszą potęgą w pieczarkach, to w życiu bym nie pomyślał - opowiadał widocznie poruszony tą informacją.
Tradycyjnie premier nie uniknął pytania o truskawki. - Nie zmieniłem zdania o truskawkach. Zawsze miałem takie zdanie, że kaszubskie truskawki są najlepsze na świecie. A to, że w kwietniu naturalne chorwackie smakują lepiej niż importowane lub szklarniowe to też prawda. Moi rodacy z Kaszub, którzy specjalizują się w truskawkach dziś dali mi pełen kosz truskawek i powiedzieli: "Pan się nie przejmuje, my naprawdę wiemy, że mało kto tak lubi i ceni kaszubską truskawkę jak Pan" - mówił Tusk.
I skończył ostrzeżeniem: - Także nie czepiajcie się więcej, bo... - i urwał.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP/EPA