Policjanci zatrzymali do kontroli mężczyznę, który na skuterze wiózł rower. Okazało się, że 43-latek był po alkoholu. Jakby tego było mało, miał też orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
- Mężczyzna tłumaczył się policjantom, że wiezie pojazd z naprawy – mówi sierżant sztabowy Elwira Tadyniewicz z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie (woj. lubelskie).
Działo się to w piątek (16 kwietnia) około godziny 21 w miejscowości Bytyń. Patrol policji zatrzymał do kontroli motorowerzystę przewożącego na swoim skuterze rower. Jeden jednoślad leżał na ramie drugiego.
"Miał w organizmie ponad 0,6 promila alkoholu"
Kierowcą okazał się 43-letni mieszkaniec gminy Wola Uhruska. - Badanie alkomatem przeprowadzone przez mundurowych wykazało, że miał w organizmie ponad 0,6 promila. Natomiast po sprawdzeniu w systemach przez policjantów wyszło na jaw, że ma orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – opowiada policjantka.
Teraz mężczyzna będzie tłumaczył się przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości, niestosowanie się do orzeczeń sądu oraz stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Policja apeluje: piłeś - nie jedź
Policja przypomina, że alkohol to jedna z przyczyn wielu poważnych wypadków drogowych.
- Dlatego apelujemy o stosowanie się do hasła jednej z kampanii społecznych: „Piłeś - nie jedź” oraz stanowcze reagowanie kiedy widzimy nietrzeźwego za kierownicą – zaznacza sierż. szt. Tadyniewicz.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja lubelska