Na cmentarzu w podwarszawskich Pyrach zostanie w sobotę pochowana Magda Prokopowicz - założycielka i szefowa fundacji Rak'n Roll - znanej z ekscentrycznych, a czasem kontrowersyjnych akcji wspierających ludzi walczących z nowotworami. Pani Magda tę walkę przegrała, ale historia jej życia daje siłę i nadzielę tysiącom innych.
Ostatni wpis na jego blogu pochodzi z 10 maja. Pisała, że jest odurzona wiosną i... szczęśliwa. "Kocham patrzeć na mojego synka biegającego po podwórku, jestem taka dumna jak jeździ na rowerze. Przybiega do mnie rano krzycząc: mamusiu, szybko chodź słońce już czeka na nas" - pisała Prokopowicz.
Ciąża pomimo choroby
Leoś ma już 5 lat. Magdalena Prokopowicz zrobiła test ciążowy na tydzień przed rozpoczęciem planowanej chemioterapii. Na nowotwór piersi zachorowała w wieku 27 lat. Gdy okazało się, że jest w ciąży, musiała znaleźć odpowiedniego lekarza - Obeszłam łącznie może z 10 onkologów i właściwie każdy powiedział mi dokładnie to samo, że powinnam natychamiast usunąć dziecko. Jakoś się zaparłam, nie wiedząc dokładnie dokąd mnie ta droga prowadzi - mówiła w rozmowie dla TVN Style. W końcu trafiła na onkologa, który zdecydował się przeprowadzić ciężarną przez chemioterapię. - Zakończyłam leczenie dwa tygodnie przed porodem. Leoś urodził się całkowicie zdrowy - to najpiękniejszy dzień w moim życiu. Policzyliśmy mu wszystkie paluszki, czy wszystko jest. Dostał 10 punktów - wspominała szczęśliwa w programie "Miasto kobiet".
Kontrowersyjny "Rak'n'Roll"
Historia mogła pomóc innym, bo dawka optymizmu była ogromna. I chociaż może łatwiej było udawać, że życie normalnie toczy się dalej, ona w tym temacie zanużyła się głęboko. W 2009 roku założyła fundację "Rak'n'Roll". Nazwę wymyślił Jacek Maciejewski z agencji reklamowej Euro RSCG 4D. Miało być energetycznie, miało wryć się w pamięć każdemu, kto usłyszy. Magdalena Prokopowicz obawiała się jednak, czy nie jest zbyt kontrowersyjne. Nie wszyscy akceptowali taki rodzaj nagłośnienia walki z nowotworami. - Redaktor naczelny z jednej z czołowych gazet wyszedł ze spotkania z nią i powiedział, że ona tą nazwą obraża wszystkich zmarłych na raka - przyznaje Maciejewski. Razem zrobili kampanię "Daj włos", namawiającą kobiety obcinające włosy u fryzjera do przekazywania ich nieodpłatnie na peruki dla kobiet po chemioterapii. Kolejną głośną akcją była reklama, w której dwie roześmiane dziewczyny mówią, że zbierają pieniądze na "cycki, nowe fryzury i dragi". Znowu styl pozornie lekki, a mimo to przekaz wbijał odbiorcę w podłogę. Ale bez wyciskania łez, bez prostego litowania się nad losem chorych. - To jest kompletnie nie taka sfera emocji, w których operowała Magda i te dziewczyny, które były wokół niej. Wywoływanie współczucia to nie jest coś, co pomaga chorym na raka - twierdzi Maciejewski.
Kolorowy ptak
Jedna z dziewczyn występujących w klipie to Magda Prokopowicz, druga Joanna Sałyga. - Dla wielu kobiet utrata włosów, czy to, że są po mastektomii, to poważny problemem, również w wymiarze finansowym. Nie stać ich na kupienie sobie peruki - wyjaśnia Sałyga, która sama od 3 lat choruje na nowotwór żołądka. Jak mówi "próbuje go zatruć chemią". Przyjęła już 16 serii. Koleżanka z fundacji mówi o Magdzie, że była "kolorowa". - Taka bardzo fajna ciepła, mocna energia. Ale też w makijażu, w tym jak się ubierała, w tym jak sie nosiła. Była takim kolorowym ptakiem. Pięknym - wspomina Sałyga. Magdalena Prokopowicz podczas rozmowy w TVN Style wiedziała już o przerzutach do wątroby. Po 8 latach walki z chorobą zmarła 22 czerwca.
Autor: zś / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24