Trzeba w negocjacjach być twardym, szczególnie w negocjacjach z Unią Europejską - powiedział w "Faktach po Faktach" senator Jan Maria Jackowski (PiS). Komentował negocjacje wokół budżetu UE i funduszu odbudowy oraz wypowiedziane w tym kontekście słowa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o "miękiszonie". Poseł Adrian Zandberg (Lewica) ocenił zaś, że weto unijnego pakietu budżetowego "sensu nie ma". - Jeżeli my nie weźmiemy środków z funduszu odbudowy, to o te środki upomną się inne kraje - powiedział.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na środowej konferencji prasowej odniósł się do negocjacji w sprawie wieloletniego budżetu Unii Europejskiej, funduszu odbudowy oraz mechanizmu praworządności.
Mówił, że w historii UE "wielokrotnie różne państwa stosowały weto lub groziły jego użyciem". - Niedawno groził użyciem weta premier Holandii w czasie lipcowego szczytu, kiedy też ja namawiałem premiera Mateusza Morawieckiego, by zdecydował się na zastosowanie tego instrumentu i nikt nie zarzucał premierowi Holandii, by tego nie robił, bo to oznacza rozpad Unii czy utratę poważania dla Holandii - wskazał.
"Minister Ziobro zwrócił uwagę na fakt, pod którym każdy może się podpisać"
O sytuacji wokół unijnego pakietu budżetowego i słowach ministra Ziobry rozmawiali w "Faktach po Faktach" senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski oraz poseł Lewicy Adrian Zandberg.
- Myślę, że pan minister Ziobro zwrócił uwagę na fakt, pod którym każdy może się podpisać. Mianowicie, że (...) w negocjacjach zazwyczaj stanowisko powinno być sztywne, konsekwentne, tak aby móc wypracować kompromis - powiedział Jackowski.
Jego zdaniem wyrażenie szefa resortu sprawiedliwości "to już jest licentia poetica pana ministra Ziobry". - Więc się na ten temat nie wypowiadam. Natomiast co do zasady z tą wypowiedzią się zgadzam, że trzeba w negocjacjach być twardym, szczególnie w negocjacjach z Unią Europejską - powiedział senator.
Dodał, że na bok odłożyłby "wszelkie konotacje i analizy tych słów i to, kogo one dotyczyły, kto kim jest w tych negocjacjach". - W tej chwili najważniejsza jest sprawa, aby na Radzie Europejskiej w dniach 10-11 grudnia doszło do jakiejś formy porozumienia, która będzie do zaakceptowania dla wszystkich stron - powiedział.
"W tym momencie używanie tego weta sensu nie ma"
Zandberg ocenił zaś, że "tu, w tym momencie, używanie tego weta sensu nie ma". - W Unii Europejskiej po prostu nikt po nas nie zapłacze. Jeżeli my nie weźmiemy środków z funduszu odbudowy, to o te środki upomną się inne kraje. I za pięć lat – jeżeli my nie będziemy w funduszu odbudowy, a Niemcy będą - Polska będzie słabsza niż dzisiaj, a Niemcy będą silniejsze niż dzisiaj - mówił.
Gość TVN24 wskazywał, że podmiotowa, realistyczna polityka "nie polega na tym, żeby pokrzyczeć, nie polega na tym, żeby zaspokoić pana Ziobrę i paru posłów z radykalnego skrzydła obozu rządzącego". - A ja mam wrażenie, że dzisiaj w to się zamieniła polityka europejska Prawa i Sprawiedliwości - dodał Zanberg.
Zandberg: o co my tak naprawdę bijemy się dzisiaj?
Poseł Lewicy przekonywał także, że "w interesie Polski jest to, żeby umieć w Europie znajdować sojuszników". - Niestety to jest to, co ten rząd po prostu położył - ocenił.
Zandberg przyznał, że "są sytuacje, w których warto użyć weta". - Gdyby na przykład na stole leżał krzywdzący Polskę budżet, gdzie środki idą do bogatych krajów Unii Europejskiej, a dla nas zostaje tyle, co nic. To tak, wtedy warto by się było bić, nawet twardo - wskazywał.
- Tylko ja mam pytanie, o co my tak naprawdę bijemy się dzisiaj? Bijemy się chyba o to, żeby pan Ziobro mógł wstawić na stołki swoich kolegów. Dla mnie to nie jest wartość - mówił dalej gość TVN24. Dodał, że dla niego to "nie jest powód, żebyśmy ryzykowali przyszłością Polski".
- To, jaki budżet zostanie przyjęty, czy Polska będzie uczestniczyła w funduszu odbudowy, to przesądzi o naszych szansach za pięć, za dziesięć lat - ocenił. Podkreślił, że unijny fundusz odbudowy ma zostać przeznaczony na odbudowę gospodarek po kryzysie wywołanym epidemią COVID-19. - Jeżeli my na własne życzenie się wypiszemy z tego funduszu odbudowy, zrobimy sami sobie krzywdę - uznał Zandberg.
Jackowski: jesteśmy w fazie kluczowej negocjacji
Senator Jackowski zwrócił uwagę, że "jesteśmy w fazie kluczowej negocjacji" w Unii Eurpejskiej.
Jego zdaniem "Komisja Europejska, pani przewodnicząca (Ursula von der Leyen - przyp. red.) i prezydencja niemiecka, a przede wszystkim też Holandia, która próbuje wprowadzić do tej agendy uzależniającej wypłatę środków również i kwestie, które nie znajdują absolutnie oparcia w traktatach, usztywnia stanowisko".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24