Ostrzelana siedziba rządu w Kijowie. Premier pokazuje wnętrze

Premier Ukrainy pokazuje wnętrze budynku siedziby rządu w Kijowie
Rosyjski atak na siedzibę ukraińskiego rządu
Źródło: Reuters
Po raz pierwszy od wybuchu wojny główny budynek ukraińskiego rządu został uszkodzony w wyniku ataku - przekazała premier Ukrainy Julia Swyrydenko. "Dalsze zwlekanie z mocną reakcją przeciwko Putinowi i próby jego ułagodzenia nie mają sensu" - skomentował premier Donald Tusk.

W nocy z soboty na niedzielę Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Ukrainę, w tym na stolicę - Kijów. Jak podały siły powietrzne Ukrainy, Rosjanie wystrzelili łącznie 805 dronów i 13 pocisków.

Premier Swyrydenko poinformowała, że w wyniku rosyjskiego ataku uszkodzony został główny budynek ukraińskiego rządu. Stało się to po raz pierwszy od wybuchu wojny.

Przekazała, że na miejscu pracują strażacy, którzy próbują ugasić powstały w wyniku ataku pożar.

Budynek Rządu Ukrainy
Budynek Rządu Ukrainy
Źródło: Valentyn Ogirenko / Reuters / Forum

"Tak, po raz pierwszy w wyniku wrogiego ataku uszkodzono budynek rządu, dach i górne piętra. Strażacy gaszą pożar. Dziękuję im za tę pracę. Budynki odbudujemy, ale utraconych istnień ludzkich nie da się przywrócić. Wróg codziennie terroryzuje i zabija naszych ludzi w całym kraju" - przekazała Swyrydenko na Telegramie.

Jak zaznaczyła, świat musi zareagować na ten atak. Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie presji sankcyjnej - przede wszystkim na rosyjską ropę naftową i gaz ziemny. "Potrzebne są nowe restrykcje, które uderzą w machinę wojskową Kremla" - wezwała.

"Rosja nie chce pokoju"

W kolejnym wpisie zamieściła swoje zdjęcie w zniszczonym budynku rządowym. "Tak wygląda teraz budynek rządowy po porannym ataku Rosji" - napisała. Dodała, że nikomu nic się nie stało, a pożar został ugaszony i podziękowała ratownikom.

Zaznaczyła, że "rosyjski terror nie powstrzyma pracy rządu". Zaznaczyła, że chociaż zniszczenia zostaną naprawione, to nie da się zwrócić życia Ukraińców, a w ciągu nocy zginęły cztery osoby, a 44 zostały ranne w wyniku ostrzału.

"Rosja nie chce pokoju" - podkreśliła. Zaapelowała też do partnerów i krajów całego świata o pomoc Ukrainie i zwiększenie presji na Rosję. "Czas działać" - dodała.

Tusk: zwlekanie z mocną reakcją nie ma sensu

Do rosyjskiego ataku odniósł się premier Donald Tusk. "Rosyjski atak na budynki rządowe w Kijowie po raz kolejny pokazuje, że dalsze zwlekanie z mocną reakcją przeciwko Putinowi i próby jego ułagodzenia nie mają sensu" - przekazał.

"USA i Europa muszą wspólnie zmusić Rosję do natychmiastowego zawieszenia broni. Mamy wszelkie niezbędne instrumenty" - dodał premier.

Ataki na Ukrainę

W atakach na stolicę co najmniej 18 osób zostało rannych, a trzy - w tym niemowlę - zginęły. W wyniku ataku ranna została także kobieta w ciąży. Zestrzelone drony spowodowały pożary w kilku wieżowcach.

W sobotę wieczorem Rosjanie przeprowadzili też nalot na Zaporoże w południowo-wschodniej części Ukrainy oraz obwód sumski na północnym wschodzie.

W Zaporożu 15 osób zostało rannych, z których cztery trafiły do ​​szpitala. W obwodzie sumskim rannych jest łącznie siedem osób, w tym 9-letnie dziecko. Zginęła też jedna kobieta.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
Zbigniew Ziobro na komisji ds. Pegasusa

TVN24 HD
WYDANIE SPECJALNE

Zbigniew Ziobro na komisji ds. Pegasusa
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: