Brat skatowanego chłopca trafi do rodziny zastępczej

Dwulatek walczy o życie w szpitalu, a jego młodszy brat trafi do rodziny zastępczej
Dwulatek walczy o życie w szpitalu, a jego młodszy brat trafi do rodziny zastępczej
Ośmiomiesięczny Alan, brat 2-letniego Marcela z Włocławka, pobitego przez konkubenta matki, trafi do rodziny zastępczej. Taką decyzję podjął w czwartek sąd. Chłopiec pozostanie tam do czasu zakończenia postępowania przeciwko matce w sprawie ograniczenia jej władzy rodzicielskiej.

Informację potwierdził w rozmowie z portalem tvn24.pl Zbigniew Siuber, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego we Włocławku

Jak mówił, chłopiec trafi do rodziny zastępczej na terenie Włocławka. Pozostanie tam do czasu zakończenia postępowania przeciwko matce w sprawie ograniczenia jej władzy rodzicielskiej. Nie wiadomo kiedy ta kwestia zostanie rozstrzygnięta.

Matka chłopca - jak mówił rzecznik - nie sprzeciwiała się decyzji sądu.

Chłopiec walczy o życie

Jego brat, 2-letni Marcel trafił do szpitala we Włocławku w poniedziałek. Był nieprzytomny. Lekarze natychmiast zaalarmowali policję - podejrzewali, że dziecko najprawdopodobniej zostało pobite przez konkubenta matki, który się nim opiekował.

Chłopiec w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem do Torunia, gdzie walczy o życie na oddziale intensywnej terapii dziecięcej.

Konkubent aresztowany

Konkubent matki, 19-letni Patryk K., jeszcze we wtorek mówił, że dziecko wyślizgnęło mu się podczas przebierania. W środę jednak przyznał się do pobicia. Podczas przesłuchania tłumaczył, że miał problemy finansowe i chciał "odreagować stres", dlatego pobił syna konkubiny.

Sąd aresztował go na trzy miesiące. Mężczyzna usłyszał zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała chłopca. Grozi mu do 10 lat więzienia. Matki chłopca w chwili zdarzenia nie było w domu.

Jak tłumaczyła, musiała wyjść na 1,5-2 godziny, żeby pozałatwiać ważne sprawy.

Z Patrykiem K. kobieta spotykała się od niedawna. Jak mówiła reporterowi "Faktów" TVN jej przyjaciółka, kobieta nie podejrzewała, że w mężczyzna może być agresywny. Biologiczny ojciec dziecka wkrótce wyjdzie z zakładu karnego.

"Odstresował się" przez skatowanie dwulatka

"Odstresował się" przez skatowanie dwulatka

Autor: db/kka / Źródło: tvn24

Czytaj także: