Rozumiem i podzielam argumentację sędziego Pawła Juszczyszyna, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego to nie jest sąd - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" Borys Budka, przewodniczący PO. - Dla mnie sędzia Juszczyszyn jest pełnowymiarowym sędzią - dodał, odnosząc się do wtorkowej decyzji nieuznawanej przez Sąd Najwyższy izby.
We wtorek nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna zdecydowała o zawieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna i obniżeniu jego wynagrodzenia o 40 procent. Olsztyński sędzia ocenił, że izba ta "nie jest sądem w rozumieniu prawa" i w związku z tym zamierza w środę przyjść do pracy i nadal orzekać.
W momencie, gdy odpis decyzji Izby Dyscyplinarnej w sprawie sędziego Pawła Juszczyszyna dotarł we wtorek do Olsztyna, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki ogłaszał, co postanowi w sprawie sędziego. Zapowiedział odebranie mu spraw i przekazanie innym sędziom. Juszczyszyn stracił też dostęp do sądowych systemów i akt spraw, które prowadził.
Kamery TVN24 nagrały również moment, w którym prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie ustalał z pracownicami biurowymi, które sprawy sędziego Juszczyszyna należy przekazać w pierwszej kolejności.
"Dla mnie sędzia Juszczyszyn jest pełnowymiarowym sędzią"
Do sprawy sędziego Juszczyszyna odniósł się w środę w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Powiedział, że "rozumie i podziela argumentację sędziego i jego pełnomocników, że Izba Dyscyplinarna to nie jest sąd, w związku z czym tej decyzji [o zawieszeniu - przyp. red.] nie ma".
- Dla mnie sędzia Juszczyszyn jest pełnowymiarowym sędzią - podkreślił Budka. Dodał jednak, że "nie wie, co sędzia Juszczyszyn powinien robić" w tej sytuacji. - Ja jestem politykiem i nie chciałbym narzucać jakiejkolwiek decyzji, ale w sferze prawnej, w sferze tej argumentacji, przyjmuję to, o czym mówi mecenas Pietrzak [pełnomocnik - przyp. red.] i sędzia Juszczyszyn - powiedział szef Platformy Obywatelskiej.
"Zrehabilitujemy każdego, kto został przez tę władzę skrzywdzony"
Gość TVN24 stwierdził, że "osoby, które podjęły tę decyzję" o ukaraniu Juszczyszyna, "będą musiały być rozliczone".
- Mówię to z pełną odpowiedzialnością - zaznaczył.
Budka zadeklarował też, że jeżeli Platforma Obywatelska dojdzie do władzy to "rozliczy każdego sędziego, który togę sędziowską zamienił na legitymację partyjną obecnej władzy".
- Po drugie, zrehabilitujemy każdego, kto został przez tę władzę skrzywdzony, ukarany za to, że dotrzymuje ślubowania złożonego na polską konstytucję - dodał.
Budka o decyzji prezydenta: to była dla niego szansa
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej mówił też o tak zwanej ustawie represyjnej, którą we wtorek podpisał prezydent Andrzej Duda.
- Szkoda, bo to była szansa dla prezydenta, by pokazał, że nie staje po stronie tych, którzy demontują system sprawiedliwości - stwierdził.
- Z rozmowy w Pałacu Prezydenckim [w której w zeszłym tygodniu brał udział między innymi Budka - przyp. red.] wynikało, że prezydent dosyć nerwowo zachowuje się po każdym merytorycznym argumencie. Widać było, że ten przekaz z Nowogrodzkiej czy od swojego byłego szefa Zbigniewa Ziobry przyjmuje jako swój - powiedział Budka.
Podkreślił, że "od prezydenta wymaga się samodzielnego myślenia", a "jeśli to myślenie ma tak wyglądać, to tylko potwierdza, że prezydent jest w miejscu, w którym nie powinien być".
"Tu chodzi o elementarną zasadę"
Zdaniem Budki PiS stworzył "system, który jest zaprogramowany tak, by ludzi niezależnych, niezawisłych po prostu wyrzucać ze stanu sędziowskiego".
- Tej ustawy nie można oceniać tylko w kategoriach odrębnych. Do tego należy dołożyć sposób wyboru KRS w części sędziowskiej, niezgodny z polską konstytucją, wyboru ludzi do Izby Dyscyplinarnej, którzy teraz wyrzucają bądź zawieszają sędziów - stwierdził.
Podkreślał, że "tu chodzi o elementarną zasadę". - Nie może być tak, że w Izbie Dyscyplinarnej nagle znaleźli się ludzie, którzy jeszcze do niedawna byli współpracownikami prokuratora generalnego [Zbigniewa Ziobry - przyp. red.], tymi najbardziej gorliwymi prokuratorami - powiedział szef PO.
Budka: Jest potrzebna nowa Platforma. Jestem w dobrych relacjach ze Schetyną
Gość "Rozmowy Piaseckiego" mówił też o nowym rozdaniu w Platformie Obywatelskiej, której został przewodniczącym. Przekazał, że "różne formuły są brane pod uwagę".
- Jedną z takich propozycji jest stworzenie ciała doradczego spośród osób, które są bardzo doświadczone. Po to, żeby decyzje były podejmowane nie w bieżący sposób zarządzania partią, ale taki strategiczny, polityczny. Żebym miał wsparcie. Rozmawiam o tym w gronie byłych marszałków Sejmu, Senatu, byłych i obecnych wicemarszałków - powiedział.
Dodał, że "wynik wyborów w Platformie pokazuje, że jest potrzebna nowa energia, że jest potrzebna nowa Platforma".
- Natomiast chciałbym korzystać z doświadczenia byłych przewodniczących. Tak, jak rozmawiam z Donaldem Tuskiem, Ewą Kopacz, tak jestem w dobrych relacjach z Grzegorzem Schetyną - zapewniał Borys Budka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24