Reporterzy TVN24 nagrali moment podpisania przez prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego zarządzenia, w wyniku którego sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi zostają odebrane sprawy, dostęp do sądowego systemu informatycznego i dostęp do pomieszczeń sądu - z wyjątkiem jego pokoju. Na nagraniu widać również, jak prezes sądu konsultuje rozdzielenie spraw sędziego Pawła Juszczyszyna.
W momencie, gdy odpis decyzji Izby Dyscyplinarnej w sprawie sędziego Pawła Juszczyszyna dotarł we wtorek do Olsztyna, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki ogłaszał, co postanowi w sprawie sędziego. Zapowiedział odebranie mu spraw i przekazanie innym sędziom. Paweł Juszczyszyn stracił też dostęp do sądowych systemów i akt spraw, które prowadził.
Prezes sądu Maciej Nawacki decyzję podjął po orzeczeniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - ta zawiesiła sędziego Pawła Juszczyszyna w wykonywaniu obowiązków służbowych i o 40 procent obniżyła mu uposażenie.
Nawacki podpisuje zarządzenie
Kamery TVN24 nagrały moment, w którym prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie ustalał z pracownicami biurowymi, które sprawy sędziego Pawła Juszczyszyna należy przekazać w pierwszej kolejności.
Dowiedział się, że najbliższe sprawy na wokandzie sędzia Juszczyszyn ma dopiero w czwartek. - Czyli spokojnie zdążymy te sprawy podzielić i rozlosować - mówi. - Wszystkie trzy sprawy miały być w sali 223 - dodaje.
W obecności reporterów TVN24 sędzia Nawacki podpisał także zarządzenie techniczne związane z wykonaniem uchwały Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Odczytał również treść tego zarządzenia. - Jest to wyłączenie pana sędziego z systemu losowego przydzielania spraw na okres zawieszenia - powiedział.
- Jest dalej podział referatu sędziego Pawła Juszczyszyna za pomocą SLPS [Systemu Losowego Przydzielania Spraw - przyp. red.] na sędziów z Wydziału I i X Cywilnego. Zablokowanie dostępu do systemów informatycznych sądu, kart dostępów do budynku sądu i stref poza dostępem do pokoju pana sędziego i poinformowanie Wydziału Gospodarczego o zakazie wydawania kluczy do jakichkolwiek pomieszczeń sądu panu sędziemu oraz o zakazie jego wstępu do sądu poza godzinami pracy sądu - dodał.
- Zarządzenie wchodzi w życie z dniem podpisania, czyli w tym momencie weszło w życie - zakończył sędzia Nawacki.
"Wypowiada wojnę własnemu państwu"
Izba Dyscyplinarna zdecydowała w grudniu ubiegłego roku o uchyleniu zarządzenia prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego o przerwie w wykonywaniu czynności służbowych przez sędziego Juszczyszyna. Na początku stycznia wrócił on do orzekania. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Michał Lasota zaskarżył tę uchwałę Sądu Najwyższego uznając ją za wadliwą.
Posiedzenie w tej sprawie odbyło się we wtorek. Izba Dyscyplinarna nieuznawana przez Sąd Najwyższy zdecydowała o zawieszenie sędziego Pawła Juszczyszyna i obniżeniu jego wynagrodzenia o 40 procent.
Na posiedzeniu przemawiał Przemysław Radzik, drugi z zastępców rzecznika dyscyplinarnego. Wniósł o zmianę poprzedniej decyzji izby i zawieszenie Juszczyszyna. Mówił, że w grudniu "sędzia Juszczyszyn dostał od Sądu Najwyższego pierwszej instancji ostrzeżenie, że przyjęto, że mógł wyczerpać znamiona tych deliktów, ale interes społeczny, karygodność czynu, nie uzasadnia zawieszenia go w obowiązkach".
- Co robi sędzia Juszczyszyn? Przejmuje się takim stanowiskiem sądu? Absolutnie nie. Czyni to samo, brnie w to samo, popełnia kolejne delikty, występuje jako celebryta, właściwie wypowiada wojnę własnemu państwu. Nie waham się tego powiedzieć, tak jest - powiedział Radzik.
Obrońca Juszczyszyna: decyzja Izby Dyscyplinarnej nie ma znaczenia
Obrońcy sędziego Juszczyszyna, choć obecni w Sądzie Najwyższym, nie weszli na salę rozpraw. - Izba Dyscyplinarna sądem nie jest, osoby orzekające w tej Izbie nie są sędziami, zatem jakakolwiek decyzja by dziś nie zapadła, nie ma ona żadnego prawnego znaczenia, a sędzia Juszczyszyn będzie wykonywał swoje obowiązki - powiedział dziennikarzom jeszcze przed zakończeniem rozprawy jeden z nich, mecenas Mikołaj Pietrzak.
W wyroku z grudnia 2019 roku Izba Pracy Sądu Najwyższego, powołując się na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, orzekła między innymi, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej i prawa krajowego.
23 stycznia trzy połączone izby SN wydały uchwałę, w której stwierdziły, że jeśli w składzie zasiada osoba powołana na sędziego Sądu Najwyższego na wniosek nowej KRS, taki skład jest nieprawidłowo obsadzony. Wszyscy członkowie Izby Dyscyplinarnej zostali wskazani przez nową KRS.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24