Gdzie, jak nie z mównicy sejmowej, możemy wypomnieć rządowi Antoniego Macierewicza, który za pośrednictwem Bartłomieja Misiewicza zwalnia generałów - mówił w "Faktach po Faktach" poseł PO Borys Budka. W piątek odbyła się debata nad wnioskiem tej partii o wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Poseł Kukiz'15 Grzegorz Długi stwierdził, że to był hucpa, w której nikt nie powiedział nic nowego.
W opinii posła Kukiz'15 Grzegorza Długiego był to zmarnowany czas a nie prawdziwa dyskusja o prawdziwych problemach. Dodał, że w piątkowej "hucpie" nikt nie powiedział nic nowego.
- Najbardziej używanym słowem było "Misiewicz" - zauważył.
Podkreślił, że Sejm jest miejscem na dyskusje o konkretnych sprawach, a nie ciągłego powtarzania tych samych słów.
- PiS-em nie trzeba straszyć, PiS nas sam straszy - podkreślił.
- Jesteśmy przeciwko wszystkim ideom, które ten rząd wprowadza w życie, dlatego uważaliśmy, że nie ma sensu tracić czasu i brać udziału w tej zabawie - w ten sposób Długi uzasadnił brak udziału w głosowaniu nad wnioskiem polityków Kukiz'15.
"Misiewicz symbolem degrengolady rządów PiS"
- Gdzie możemy, jak nie z mównicy sejmowej, pokazać na przykład kwestię polityki zagranicznej rujnującej wizerunek Polski. Gdzie możemy wypomnieć rządowi to, jak na arenie międzynarodowej kompromituje Polskę i Polaków, jak rozbraja Polską armię, jak Antoni Macierewicz za pośrednictwem właśnie wspomnianego pana Misiewicza, który stał się symbolem tej degrengolady rządów PiS, zwalnia generałów, cieszących się zaufaniem naszych sojuszników w NATO - mówił z kolei poseł PO Borys Budka.
Podkreślił, że "chciałby rozmawiać na temat konkretnych projektów, ale zamiast nich mamy coraz to nowe demolowanie państwa prawa".
- Dzisiaj mieliśmy ustawę o KRS i to był przykład, gdzie tak naprawdę demoluje się porządek prawny i tej ustawy nie odrzucono w pierwszym czytaniu - dodał Budka.
- Mówiliśmy jak zmienimy naszą politykę europejską, wrócimy do Trójkąta Weimarskiego, wzmocnimy Grupę Wyszehradzką, będziemy rozmawiać z naszymi partnerami ze Stanów Zjednoczonych, przede wszystkim obsadzimy stanowisko ambasadora przy NATO w Brukseli, na którym jest wakat od blisko roku tylko dlatego, że nie może się dogadać minister (Witold - red.) Waszczykowski z (Antonim - red.) Macierewiczem - wymieniał.
Dodał, że "10 procent wakatów, które przysługuje Polakom w kwaterze głównej NATO nie jest obsadzone, dlatego, że mamy najbardziej nieodpowiedzialnego, szalonego ministra obrony narodowej".
- Bezpieczeństwo Polaków jest narażone każdego dnia, dlatego, że rządzą nami nieodpowiedzialni ludzie - ocenił Budka.
ZOBACZ CAŁY PROGRAM "FAKTY PO FAKTACH":
Autor: js//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24