Marek Borowski nie uważa wyniku Lewicy i Demokratów za porażkę - To dość solidny wynik, biorąc pod uwagę okoliczności - ocenia były marszałek sejmu na antenie TVN24.
- Dziesięć dni przed wyborami zaczął się plebiscyt. Coś w rodzaju kuli śniegowej. Nawoływanie do głosowania przeciwko PiS-owi i kierowanie tego strumienia do PO, jako ugrupowania, które miało większą szansę pokonać PiS - tłumaczy wynik wyborów były marszałek.
Według jego opinii efektem działania rządu Jarosława Kaczyńskiego było wytworzenie bardzo silnej opozycji, która nie miała charakteru politycznego, lecz stanowiła wręcz społeczny ruch sprzeciwu. - Platforma zebrała sporo głosów, które ja określam jako głosy negatywne. To znaczy anty-PiS - dodaje Borowski.
Pomimo tych przeciwności pozycja LiD, jest zdaniem byłego marszałka silniejsza niż przed wyborami. W jego odczuciu wynika to z nowego podziału sił na polskiej scenie politycznej.
Lider Socjaldemokracji Polskiej uznał, że decyzja o udziale Aleksandra Kwaśniewskiego w kampanii LiD była słuszna. - Realizacja była najeżona trudnościami - ocenia były marszałek.
Borowski nie wyklucza, że Lewica i Demokraci mogą przekształcić się w jedną partię - To się musi stać w sposób naturalny. To nie może być zadeklarowane - podkreślił. Jego zdaniem jest za wcześnie, by już teraz rozmawiać na ten temat. - Na razie zaczynamy od klubu parlamentarnego - podsumował.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24