- Jeśli prawdą miałoby się okazać, że wysocy urzędnicy różnych państw, szefowie rządów byli podsłuchiwani, to byłby skandal na skalę światową - powiedział minister administracji i cyfryzacji Michał Boni podczas rozpoczętego w czwartek szczytu Unii Europejskiej.
W środę "Der Spiegel" napisał, że kanclerz Niemiec Angela Merkel mogła być obiektem inwigilacji, prowadzonej przez amerykańskie służby wywiadowcze. Wywołało to oburzenie w Brukseli.- Jeśli prawdą miałoby się okazać, że wysocy urzędnicy różnych państw, szefowie rządów byli podsłuchiwanie, to rzeczywiście jest skandal na skalę światową i oczywiście to zamrozi różne relacje i zamrozi uśmiechy - powiedział Boni w czwartek dziennikarzom w Brukseli.
Rozmowy z Tuskiem
Pytany, czy rozmowy kanclerz Angeli Merkel z premierem Donaldem Tuskiem mogły być podsłuchiwane, polski minister odpowiedział, że nie ma na ten temat wiedzy.
- Nie wiem, czy pani kanclerz dzwoniła do pana premiera z telefonu komórkowego. O ile wiem, takie rozmowy zawsze odbywają się w troszkę inny sposób, na pewno z zapewnieniem bezpieczeństwa - dodał.
Boni: Nie wiem, czy pani kanclerz dzwoniła Tuska z telefonu komórkowego
Autor: mn//kdj / Źródło: PAP