Tragiczny wypadek pod Ostrowcem Świętokrzyskim. Nie żyje pięć osób, w tym dwoje nastolatków

Tragiczny wypadek pod Ostrowcem Świętokrzyskim
Boksycka. Tragiczny wypadek pod Ostrowcem Świętokrzyskim. Zabici i ranni
Źródło: TVN24

Na drodze krajowej nr 9, w pobliżu miejscowości Boksycka, zderzyły się dwa samochody. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący mercedesem 37-latek stracił panowanie nad pojazdem, po czym uderzył czołowo w samochód, w którym podróżowało sześć osób w wieku od 16 do 72 lat. Pięć z nich nie żyje. Wśród ofiar jest dwoje nastolatków.

Do tragicznego wypadku doszło na odcinku Rudnik-Ostrowiec Świętokrzyski, w pobliżu miejscowości Boksycka w gminie Kunów w województwie świętokrzyskim. Zderzył się fiat punto, w którym podróżowało sześć osób, i mercedes.

Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim podkomisarz Ewelina Wrzesień w rozmowie z TVN24 przekazała, że dyżurny policji otrzymał informację o wypadku około godziny 4.37.

Tragiczny wypadek w miejscowości Boksycka
Tragiczny wypadek w miejscowości Boksycka
Źródło: Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu Świętokrzyskim

- Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 37-letni mężczyzna kierujący mercedesem prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się czołowo z pojazdem marki fiat, którym kierował 72-latek. Wraz z tym mężczyzną podróżowało pięć osób w wieku od 16 do 43 lat. Niestety pięć osób poniosło śmierć na miejscu - opisała.

Policja później uściśliła, że ofiary to trzej mężczyźni w wieku 19, 43, 72 lata oraz dwie kobiety w wieku 18 i 38 lat.

Do szpitala trafiły dwie osoby. Stan 16-latka podróżujacego fiatem określany jest jako poważny. Został on śmigłowcem przetransportowany do szpitala w Łodzi. Do szpitala trafił także kierujący mercedesem.

policja
Podkomisarz Ewelina Wrzesień o tragicznym wypadku w miejscowości Boksycka
Źródło: TVN24

Na miejscu pojawiły się zastępy Państwowej Straży Pożarnej, policja i zespoły ratownictwa medycznego.

Tomasz Łyjak, młodszy brygadier i zastępca komendanta w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu Świętokrzyskim, w rozmowie z TVN24, opisał działania ratowników na miejscu. - Charakter i rozległość tego zdarzenia powodują to, że wymagana jest bardzo dobra koordynacja, bardzo sprawny sposób dowodzenia i kierowania całymi działaniami medycznymi. Tutaj współpraca między zespołami ratownictwa medycznego a Państwową Strażą Pożarną jest niezmiernie ważna - podkreślił.

Łyjak opisał, że działania strażaków "polegały na wykonaniu dostępu do osób poszkodowanych i wspólnie z zespołami ratownictwa medycznego udzielaniu im niezbędnej pomocy medycznej". - Niestety, charakter obrażeń u ofiar był tak rozległy, że lekarz stwierdził zgon na miejscu u pięciu osób, a dwie osoby zostały przewiezione przytomne do okolicznych szpitali - podał.

Policjanci pod nadzorem prokuratora mają ustalić przyczyny śmiertelnego wypadku. Droga była zablokowana, zorganizowano objazd drogami lokalnymi do Ostrowca przez Kunów, Janik i Wymysłów.

Ruch w miejscu wypadku wznowiono po godzinie 15. Akcja trwała ponad sześć godzin.

strazak
Młodszy brygadier Tomasz Łyjak o działaniach na miejscu wypadku, w którym zginęło pięć osób
Źródło: TVN24
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: