Nowe otwarcie na młodych wyborców i na wieś – to niektóre pomysły PO na kampanię parlamentarną, które były dyskutowane na wyjazdowym klubie PO we wtorek. Jak mówili politycy Platformy, "ścinania głów nie było", a premier Ewa Kopacz miała "bojowe" wystąpienie.
Spotkanie rozpoczęło się we wtorek o godz. 17 w Jachrance pod Warszawą i trwało sześć godzin. Po części oficjalnej rozpoczęły się nieformalne rozmowy.
"Bojowe" wystąpienie Kopacz
Poseł PO Marcin Święcicki mówił w "Faktach po Faktach", że premier Kopacz miała "bojowe i mobilizacyjne wystąpienie".
- Nikt nie ścinał żadnych głów, nie było polowania na czarownice, była pełna mobilizacja do wspólnej pracy nad lepszą Polską – powiedział Święcicki.
Podkreślił, że PO musi mocniej otworzyć się na młode pokolenie. - Chcemy przedstawić Platformę, jako partię odnowioną, ale jednocześnie trzymającą się zdrowego rozsądku, centrową, racjonalną, ale także lepiej rozmawiającą z ludźmi, bo była jakaś arogancja w niektórych (naszych - red.) wypowiedziach – zaznaczył.
"Szczera i otwarta" dyskusja
Szef klubu PO Rafał Grupiński powiedział dziennikarzom, że dyskusja była szczera i otwarta, przede wszystkim o przyszłości Platformy.
- Premier przedstawiła pewne plany na przyszłość, ale będziemy o nich mówili szczegółowo dopiero podczas najbliższej konwencji (programowej, 20 czerwca - red.) – poinformował. Zapowiedział też, że premier Kopacz "w najbliższym czasie" ogłosi nazwisko szefa kampanii w wyborach parlamentarnych.
Grupiński przekonywał, że Platforma jest dobrze przygotowana do tego, aby pod przywództwem Kopacz "walczyć o głosy każdego Polaka i każdej Polki". Jak mówił, politycy PO rozmawiali m.in. o tym, co trzeba zmienić w stylu działania Platformy, aby wyborcy mogli ponownie zaufać partii.
Referendum rozgrzewką przed wyborami
Wedle słów Grupińskiego, politycy PO analizowali m.in. pomysły nowego otwarcia na ludzi młodych oraz dla wsi. - Rozmawialiśmy o ofercie dla wsi polskiej, o jej rozwoju, musimy mocniej docierać do mieszkańców wsi, bo ostatnio w tej kwestii przegrywaliśmy starcie – przekonywał szef klubu PO.
Kolejny temat rozmów – jak relacjonował Grupiński - to kwestia wrześniowego referendum.
- Powinniśmy się bardzo dobrze przygotować do tego referendum, bo ono odwołuje się do naszego programu, a z drugiej strony będzie zderzeniem idei na Polskę i jej przyszłość na kilka tygodni przed decydującą decyzją wyborców – zaznaczył szef klubu PO.
Szef klubu PO zapewnił, że nie było "ścinania głów" na posiedzeniu klubu. Podkreślił też, że nie były omawiane żadne kwestie personalne.
Nie obietnice, a konkrety?
Grupiński, pytany o wypowiedź Święcickiego dot. arogancji w PO, powiedział: - Jesteśmy na pewno w jednej sprawie przekonani, że czym innym jest podejście z pokorą do pewnych oczekiwań wyborców, a czym innym walka o to, by nasze racje zostały uznane za właściwe dla dalszego rozwoju Polski.
Dodał, że z jednej strony Platforma powinna zachować pewną klasę, jeśli chodzi o sposób komunikowania się z wyborcami, z drugiej zaś powinna umieć walczyć o cele, które sobie stawia.
- Uważamy, że nasz program dla Polski jest najlepszy spośród tych, które oferują partie polityczne, bo nie ma w nim obietnic, które są nie do spełnienia. Są konkretne pomysły, które są dobrze policzone - przekonywał.
Autor: db//plw / Źródło: TVN24, PAP