"Nie strasz, nie strasz". Echa listu Święczkowskiego w sprawie Ziobry

Kropka nad i
Święczkowski pisze list w sprawie Zbigniewa Ziobry. Śliz: jest takie powiedzenie - "nie strasz, nie strasz"
Źródło: TVN24
- To nie prezes Trybunału Konstytucyjnego będzie tworzył prawo, jeżeli chodzi o doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na komisję śledczą - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Paweł Śliz z Polski 2050. Odniósł się do listu, jaki Bogdan Święczkowski wysłał do komendanta głównego policji w tej sprawie. - Oni wiedzą, że mają ostatnie deski ratunku - skomentowała Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej.

16 września Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu byłego ministra sprawiedliwości, obecnie posła PiS Zbigniewa Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. Posiedzenie komisji, na które Ziobrę ma doprowadzić policja, zaplanowane jest na 29 września.

Prezes kwestionowanego w obecnym kształcie Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski napisał w tej sprawie do komendanta głównego policji nadinspektora Marka Boronia. "Przypominam panu komendantowi, że (...) policjant obowiązany jest odmówić wykonania rozkazu lub polecenia przełożonego, a także polecenia prokuratora, organu administracji państwowej lub samorządu terytorialnego, jeśli wykonanie rozkazu lub polecenia łączyłoby się z popełnieniem przestępstwa" - czytamy.

"Ewentualne wykonanie przez funkcjonariuszy Policji postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu świadka Zbigniewa Ziobry na posiedzenie tzw. komisji śledczej ds. Pegasusa będzie stanowiło działanie bezprawne, mogące rodzić odpowiedzialność prawną - w tym także karną - tychże funkcjonariuszy" - stwierdził Święczkowski.

"To nie prezes Trybunału Konstytucyjnego będzie tworzył prawo w tym zakresie"

O tej sprawie dyskutowali w "Kropce nad i" w TVN24 Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej oraz Paweł Śliz, przewodniczący klubu parlamentarnego Polska 2050.

- Nie strasz, nie strasz - jest takie polskie powiedzenie - tak list Święczkowskiego skomentował poseł Śliz.

- To nie prezes Trybunału Konstytucyjnego będzie tworzył prawo w tym zakresie. Jest prawomocne orzeczenie sądu na wniosek prokuratury. To niezawisły sąd podjął decyzję, że Zbigniewa Ziobrę należy doprowadzić na te czynności - wskazywał.

- Jeżeli komendant (główny - red.) policji nie podjąłby tych czynności, to by się dopuścił popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków i wtedy mógłby ponosić odpowiedzialność - zwrócił uwagę poseł Polski 2050.

"Wiedzą, że mają ostatnie deski ratunku"

Sprawę komentowała również Monika Rosa.

- Prawo i Sprawiedliwość i Solidarna Polska będą teraz czepiali się każdej możliwości, żeby sprawić takie wrażenie, że komisja nie powinna funkcjonować, że nie ma narzędzi, że nie ma podstawy prawnej - powiedziała.

- Wszyscy chcemy, żeby ten bardzo długi proces trwania (prac - red.) komisji w końcu zakończył się, żeby były wyciągnięte wnioski i były wyciągnięte konsekwencje - dodała.

- Obawiam się, że jeśli chodzi o funkcjonowanie tak zwanego Trybunału Konstytucyjnego i innych partyjnych nominacji ze strony PiS-u, już nas nic nie zaskoczy - mówiła dalej.

- Oni wiedzą, że mają ostatnie deski ratunku, żeby się tego trzymać i próbują to robić, żeby jeszcze część opinii społecznej przekonać, że są represjonowani - dodała.

Rosa o "dość jednoznacznej złośliwości" 

Rosa odniosła się także do słów wicepremiera i szefa MSZ Radosława Sikorskiego z rozmowy z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną. Minister zdradził, że podczas rozmowy z Karolem Nawrockim, kiedy obaj uczestniczyli w sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, prezydent "bardzo ciepło wypowiadał się o Sławomirze Nitrasie".

sikor krotki
Sikorski o swojej rozmowie z prezydentem Nawrockim podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ
Źródło: TVN24

 - Myślę, że to jest dość jednoznaczna złośliwość ze strony prezydenta Nawrockiego odnośnie kampanii Rafała (Trzaskowskiego - red.) - oceniła posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Zapytana, czy to nie jest jednak złośliwość ze strony Sikorskiego, odparła: - Myślę, że takie złośliwości niczemu nie szkodzą, póki cel jest jeden, a cel jest jasny: wprowadzać konkretne reformy, prowadzić odpowiedzialną politykę zagraniczną bezpieczeństwa. Myślę, że (takie złośliwości - red.) nie przeszkadzają w ogólnym prowadzeniu polityki - mówiła dalej.

OGLĄDAJ: Paweł Śliz, Monika Rosa
pc

Paweł Śliz, Monika Rosa

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: