- Nie spodziewałem się tak mocnego uderzenia Donalda Tuska w Grzegorza Schetynę - mówi Mariusz Błaszczak. Poseł PiS twierdzi, że w PO po wyborach doszło do próby sił i szef partii skutecznie "wyeliminował z życia politycznego" swojego partyjnego kolegę. - Ale Schetyna nie odpuści - twierdzi Błaszczak.
W ocenie byłego szefa klubu parlamentarnego PiS, w PO obserwujemy sytuację, w której "rewolucja pożera swoje dzieci". - Myślałem, że panowie między sobą uzgodnią swoje relacje. Ale okazało się, że najpierw był atak ze strony Grzegorza Schetyny przy wsparciu prezydenta, a potem kontrakcja Donalda Tuska. Okazało się, że skuteczniejszy jest Donald Tusk - mówi Błaszczak.
Bezlitośni politycy
W jego ocenie szef PO po wyborach po prostu pokazał swoje prawdziwe oblicze. - Tusk wcześniej wyeliminował z życia politycznego Macieja Płażyńskiego, Andrzeja Olechowskiego, Zytę Gilowską i Jana Rokitę. No to teraz wyeliminował Schetynę - mówi polityk PiS. - Wcześniej mówiono Grzegorz "Nie Ma Przebacz" Schetyna, to teraz jest Donald "No Mercy" Tusk - dodaje Błaszczak.
W ocenie byłego szefa klubu parlamentarnego PiS, Schetyna jednak "nie odpuści". - Pewnie będzie walczył o stanowisko szefa klubu parlamentarnego. Jednak wszystko wskazuje na to, że nawet tam Tusk ma większe wpływy - twierdzi Błaszczak. Jak nieoficjalnie dowiedziały się wczoraj "Fakty TVN", szefem klubu PO ma zostać Waldy Dzikowski.
Konflikt o wpływy
Przedmiotem sporu między Tuskiem a Schetyną są wpływy wewnątrz PO. Tusk obawiając się coraz silniejszej pozycji Schetyny postanowił po wyborach pozbawić go stanowiska marszałka, które pozwalało na budowanie wewnątrzpartyjnej opozycji. Nowym marszałkiem ma być oceniana jako bardziej lojalna wobec premiera Ewa Kopacz. Schetyna ma trafić do nowego rządu, ale na razie nie wiadomo na jakie stanowisko. Według nieoficjalnych informacji TVN24, może dostać od premiera dwie propozycje do wyboru: stanowisko wicepremiera i trudne ministerstwo, np. transportu, bądź łatwe ministerstwo, np. MON, ale bez stanowiska wicepremiera.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24