Mieszkaniec Białegostoku został zatrzymany w obwodzie grodzieńskim Białorusi za nielegalne przekroczenie granicy na paralotni. Twierdził, że stracił orientację – powiadomił Państwowy Komitet Graniczny Białorusi na swojej stronie internetowej.
Grodzieńska straż graniczna zatrzymała 26-letniego Polaka w środę. "Młody człowiek miał ze sobą radiostację, smartfon, latarkę, środki pierwszej pomocy medycznej, tabletki bez opakowania, prawo jazdy, karty bankowe oraz pieniądze. Według słów obywatela Polski, stracił on w powietrzu orientację w terenie" – napisano w komunikacie Komitetu.
Wobec Polaka wszczęto sprawę administracyjną za nielegalne przekroczenie granicy przy użyciu bezsilnikowego sprzętu latającego.
Nie jest to pierwszy przypadek nielegalnego przekroczenia białoruskiej granicy drogą powietrzną. W 2012 r. dwoje obywateli Szwecji wleciało na Białoruś od strony Litwy samolotem i zrzuciło nad Mińskiem i jego okolicami pluszowe misie z apelami o wolność słowa, po czym wrócili z powrotem na Litwę.
Autor: kło/ ola / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock