Przez balkon chciała wyjść po kolejne butelki alkoholu. Pijana matka zatrzymana

Pomimo wielu próśb, dziecko nie potrafiło otworzyć drzwi balkonowych
Wraca dyskusja o ograniczeniu promocji i dostępności alkoholu w Polsce
Źródło: Marek Nowicki/Fakty TVN
Służby zostały wezwane do bloku na Targówku, gdzie pijana kobieta usiłowała wyjść z mieszkania przez balkon na pierwszym piętrze. W tym czasie pod jej opieką był 12-letni syn. Badanie alkomatem wykazało, że 38-latka miała ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że chciała udać się do sklepu po kolejne trunki.

We wtorek tuż przed godziną 17 policjanci z komisariatu na Targówku otrzymali zgłoszenie o kobiecie przechodzącej przez barierkę balkonu na pierwszym piętrze. Z informacji przekazanej funkcjonariuszom wynikało, że prawdopodobnie zamierzała wyskoczyć na zewnątrz.

Matka pijana, syn "wyraźnie wystraszony"

Pod wskazany adres skierowano policję, straż pożarną oraz pogotowie ratunkowe. Strażacy otworzyli drzwi do mieszkania. W środku, oprócz kobiety, znajdował się także jej 12-letni syn. Z relacji służb wynika, że był "wyraźnie wystraszony całą sytuacją".

"38-letnia obywatelka Ukrainy była bardzo pijana, kontakt z nią był utrudniony ze względu na jej bełkotliwą mowę i barierę językową. Policjanci sprawdzili jej trzeźwość alkomatem. Miała w wydychanym powietrzu ponad dwa promile alkoholu. Ratownicy próbowali przeprowadzić wywiad medyczny z kobietą. Jednak nie była ona w stanie opisać sytuacji, która się wydarzyła" - informuje podkomisarz Paulina Onyszko, rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.

W mieszkaniu policjanci zauważyli puste butelki po alkoholu. Jak opisuje Onyszko, kobieta sama je opróżniła i chciała udać się do sklepu po kolejne trunki. Nie wiadomo dlaczego, zdecydowała się na wyjście z mieszkania przez balkon.

Chłopiec trafił do pogotowia opiekuńczego

W sprawie wdrożono procedurę Niebieskiej Karty. Chłopiec został przewieziony do komisariatu, a następnie umieszczony w pogotowiu opiekuńczym. Matka, jak informuje policja, trafiła do stołecznej izby wytrzeźwień.

Materiały dotyczące sprawy zostały przesłane do sądu rodzinnego, który będzie decydował o dalszym losie chłopca w tej rodzinie.

Czytaj także: