- To jest dopiero porozumienie, które musi być ratyfikowane. Muszą znaleźć się pieniądze. To pewien etap realizacji projektu. Ale bez ryzyka nie ma sukcesu – podsumował podpisanie umowy ws. tarczy antyrakietowej szef MSZ Radosław Sikorski w "Magazynie 24 godziny”.
Według szefa MSZ, problemu z ratyfikacją porozumienia o tarczy w Polsce nie będzie. - PiS nas popiera, mamy większość w parlamencie. A z podpisem prezydenta będzie mniejszy kłopot niż pod Traktatem Lizbońskim – stwierdził.
Dopytywany, czy ten podpis powinien być złożony jeszcze przed listopadowymi wyborami w USA, minister uchylił się od odpowiedzi. - Musimy się zastanowić. Nie wiem jaki jest kalendarz sejmowy – powiedział. Pytany o własne zdanie w tej sprawie, uciął: - Tą opinią podzielę się w pierwszej kolejności z premierem.
Nie ma gwarancji, że Demokraci zechcą tarczy
Sikorski przyznał, że jeśli w USA zwycięży Demokrata Barack Obama, to nie ma gwarancji, iż porozumienie będzie dalej w mocy. - To była wyjątkowo trudna decyzja, ta niewiadoma nie został jeszcze usunięta. Ale bez ryzyka nie ma sukcesu. A to więcej niż los na loterii, to popchniecie sprawy we właściwym kierunku – stwierdził szef dyplomacji.
Przyznał, że istnieje ryzyko, że Demokraci nie będą chcieli tarczy, ale ta umowa jest zobowiązaniem państwa amerykańskiego. - Gdyby go nie było, to prawdopodobieństwo odejścia od projektu byłoby większe – uważa szef MSZ. Sikorski dodał, że rozmawiał z Obamą i uzyskał od niego zapewnienie, że „koncepcyjnie jest za, ale będzie chciał się przyjrzeć umowie, czy nie jest skierowana przeciw Rosji”.
Według Sikorskiego umowa z Amerykanami zwiększa bezpieczeństwo Polski, bo wzmacnia gwarancje NATO.
"Nie będziemy budować linii Maginota"
Jak wyjaśnił, w środę podpisano dwa dokumenty: umowę o bazie i deklarację polityczną, a będą dalsze: o statusie wojsk USA oraz umowa ramowa, o współpracy naukowej, technicznej, przemysłu obronnego.
Według niego budowa bazy rozpocznie się gdy Kongres przyzna na to pieniądze, a bateria Patriotów trafi do Polski już w przyszłym roku. Docelowo rakiet ma być więcej. - Nie będziemy budować linii Maginota nad polskim niebem, ale lepiej mieć coś niż nic. Są momenty kryzysu, gdy warto mieć nad sobą osłonę – uważa minister.
Minister pytany, ile tarcza będzie kosztować, stwierdził: - Za darmo jest uścisk dłoni. Budowa bazy odbędzie się na koszt USA, usługi też. Bardzo precyzyjnie, nie tak jak przy Iraku, określiliśmy nasze oczekiwania i przekonaliśmy USA do zmiany pierwotnego stanowiska. To nowość w naszych stosunkach – dodał. Dopytywany o koszty odparł, że będą to wydatki stanowiące „ułamek procenta naszego budżetu obronnego”.
"Zaskakuje mnie rezygnacja Fotygi"
Minister Sikorski zapytany o rezygnację Anny Fotygi ze stanowiska szefowej Kancelarii Prezydenta, stwierdził, że ta decyzja jest dla niego kompletnym zaskoczeniem.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24