"Bez odpowiedzi; nie przesłano; nie umożliwiono"

Aktualizacja:
 
Polskie uwagi już opublikowane

- Stan i przygotowanie lotniska w Smoleńsku na tyle niezadowalające, że nie powinno być zgody na lądowanie - to jedna z głównych tez dokumentu zawierającego polskie uwagi do raportu MAK ws. katastrofy smoleńskiej. Według polskiej strony Rosjanie nie przekazali wielu dokumentów dotyczących katastrofy. Brakuje m.in. pism stwierdzających uprawnienia kontrolerów lotu, opisów ich funkcji, dokumentów określających minimalne warunki lotniska Smoleńsk "Północny". Na dziesiątki innych wniosków strony polskiej odpowiedzi "nie otrzymano".

ZOBACZ POLSKIE UWAGI

W środę po godzinie 12 MAK opublikowała w internecie końcowy raport z katastrofy oraz przekazane stronie rosyjskiej polskie uwagi do raportu. Sporządzone zostały one oryginalnie w języku polskim. Dołączono do nich rosyjskie tłumaczenie. Zaznaczono, że w razie istnienia różnic pomiędzy treścią tłumaczenia a dokumentem obowiązuje wersja sporządzona w języku polskim. Dokument liczy 148 stron. Zawiera m.in. drobiazgową analizę błędów popełnionych przez Rosjan w raporcie MAK.

Jak mówił na konferencji prasowej MAK szef technicznej komisji Aleksiej Morozow, strona rosyjska zarzuciła Polakom, że uwagi nie dotyczą kwestii technicznych, a takimi zajmuje się MAK, ale spraw dotyczących winy i odpowiedzialności.

Tymczasem 148 stron polskich uwag to pytania o drobiazgowe szczegóły: uprawnienia kontrolerów lotu, schematy lotniska, wyniki analiz rejestratorów. Na większość odpowiedzi nie otrzymano.

Pozostała część uwag, to analiza poszczególnych zdań i paragrafów rosyjskiego raportu - słowo po słowie, zdanie po zdaniu. Nie ma w nich mowy o kwestii winy i odpowiedzialności - ale są oparte na dowodach fakty, które w swoim raporcie Rosjanie zinterpretowali zupełnie inaczej.

Polacy zakwestionowali tezy dotyczące przyczyn katastrofy, jakie sformułował MAK.

Czego "nie otrzymano"

W dokumencie znajduje się lista wystąpień strony polskiej o dokumentację. Część wniosków pochodzi z 19 kwietnia 2010 roku. Wiele ma status „nie otrzymano”, w tym m.in.:

- dokumenty, w których są określone zasady pracy i sposób użytkowania środków ubezpieczenia lotów lotniska „Smoleńsk”

- dokument, w którym znajdują się aktualne dane lotnisk wojskowych dotyczące lotniska „Smoleńsk”

- dokument określający minimalne warunki lotniska Smoleńsk do lądowania

- oświadczenia załogi rosyjskiego samolotu Ił-76

- materiały obiektywnej kontroli lotów ze stanowiska kierowania lotami z 10.04.2010 (zapis z wideo)

- zakresy obowiązków osób funkcyjnych służb kierowania i zabezpieczania lotami

- schemat rozmieszczenia środków elektro-świetlnych oraz środków radiolokacyjnych i radionawigacyjnych na lotnisku w Smoleńsku

Bez oryginałów czarnych skrzynek

Strona polska nie dostała również oryginalnych zapisów rejestratorów rozmów załogi samolotu (czarnych skrzynek).

Wniosków, na które odpowiedzi nie otrzymano, jest o wiele więcej. Chodzi przede wszystkim o dane z rejestratorów i dokumenty potwierdzające uprawnienia kierownika lotów oraz kierownika strefy bliższej. Część z nich strona polska otrzymała po kilku miesiącach oczekiwania – we wrześniu 2010 roku (wniosek skierowano w maju).

Wiele pytań powtarzano kilkakrotnie. Kilkakrotnie też poruszano kwestię tego, że polskiemu akredytowanemu przy MAK Edmundowi Klichowi nie umożliwia się wykonywania jego zadań, nie dopuszczając go do wszystkich obrad MAK.

Niedostateczne wyposażenie lotniska

Polacy chcieli także wyjaśnienia, dlaczego pomimo wielu uchybień w wyposażeniu lotniska Smoleńsk „Północny” stwierdzonych w czasie oblotu technicznego 05.04.2010 w celu przyjęcia specjalnych rejsów wyrażono zgodę na lądowania samolotów z ważnymi osobami na pokładzie.

Niedociągnięcia dotyczyły m.in. tego, że na lotnisku brakuje wieży kontrolnej i że wykaz sprzętu nie jest całkowicie zgodny z normami.

Kontrolerzy bez uprawnień?

W dalszej części strona polska odnosi się do bardzo konkretnych zdań z raportu MAK. Uwagi dotyczą w przeważającej części rozbieżności w danych np. dotyczących personelu, przygotowania pilotów i personelu służb naziemnych. Jeśli chodzi o ten ostatni, strona polska ma poważne zastrzeżenia. Kierownik strefy lądowania (KSL) w Smoleńsku, Wiktor Ryżenko, według strony polskiej wykonywał pracę na tym stanowisku bardzo rzadko. Brak jest też jakiegokolwiek zapisu i dopuszczeniu do sprawowania funkcji KSL na lotnisku Smoleńsk "Północny".

- W trakcie przesłuchania przez MAK w dniu 18.04.2010 roku KSL stwierdził, że na lotnisku Smoleńsk „Północny” pracował jako KSL po raz pierwszy w celu zabezpieczenia lotów w dniu 07 kwietnia 2010 roku.

W innym punkcie uwag zastrzeżenie się powtarza: - KSL nie miał dopuszczeń do sprowadzania: samolotów Tu-154, lotniska Smoleńsk „Północny” i TWA. Z polskich uwag wynika też, że kierownik lotów i kierownik strefy lądowania nie przeszli 10 kwietnia badań lekarskich, ponieważ punkt medyczny był nieczynny. Polacy zwracają uwagę też na to, że w książce przeglądów medycznych wykonano odręczne korekty.

Rosjanie milczą o kontrolerach

Rosjanie w swoim dokumencie całkowicie pominęli rolę kontrolerów w katastrofie. W załączniku „Ekspertyza dotycząca analizy działań grupy kierującej lotami na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj 10 kwietnia 2010”, którą MAK też umieścił na stronie znajduje się zapis: "Całą odpowiedzialność za bezpieczeństwo lotu, podejście do lądowania i działania podczas podejścia w warunkach pogodowych gorszych od ustalonego minimum meteorologicznego całkowicie i w pełni ponosi załoga, ponieważ była ona uprzedzona, że nie ma warunków do lądowania"

Opóźniona akcja ratunkowa?

Kolejna część uwag dotyczy akcji ratunkowej. Według strony polskiej, bezpośrednio po wypadku nie zaalarmowano całości jednostek ratowniczych znajdujących się na lotnisku w Smoleńsku, nie przekazano też informacji o wypadku do jednostek ratowniczych okręgu smoleńskiego. Karetki wysłano dopiero 10 minut po wypadku. – Raport nie zawiera schematu alarmowania i dysponowania jednostek ratowniczych na lotnisku Smoleńsk – można przeczytać w uwagach.

Kolejną z uwag jest to, że według zeznań świadków na miejsce zadysponowano 4 samochody straży pożarnej z załogami, grupy pomocy i karetki. - Natomiast z raportu wynika, że faktycznie zadysponowano tylko jeden pojazd, który miał udać się na miejsce wypadku. Pojazd (...) dojechał do miejsca wypadku dopiero po 44 minutach (...). Wedle zapisów Raportu pojazdy te były alarmowane i dysponowane jako pierwsze.

Pierwszy zespół ratownictwa przybył na miejsce wypadku dopiero 17 minut po nim, a 7 zespołów pogotowia ratunkowego przybyło na miejsce dopiero 29 minut po katastrofie.

"Słychać przerażenie w głosie kontrolerów"

Kolejna część uwag dotyczy lotniczej oceny działania załogi Tupolewa po analizie zenzań świadków nieudanego podejścia do lądowania samolotu Ił-76, który nie mógł wylądować wskutek pogarszających się warunków atmosferycznych.

Zdaniem polskich ekspertów, po dwóch nieudanych podejściach Iła, lotnisko powinno zostać zamknięte, a wszystkie operacje startów i lądowań wstrzymane. – Płk. Krasnukutski (trzecia osoba, która poza kontrolerami lot znajdowała się na stanowisku kontroli lotów - red.) w trakcie obu zajść do lądowania samolotu Ił-76 faktycznie przejął kierowanie, gdy widział końcową fazę pierwszego podejścia nakazał odejście na drugi krąg. W tle zapisu z SKL (Stanowisko Kierowania Lotami) wyraźnie słychać było bliski i niski przelot samolotu oraz przerażenie w głosie KL w wyniku wykonania tego podejścia – głosi treść dokumentu.

Złe informacje o położeniu samolotu

Zastrzeżenia budzą też informacje KSL przed dolotem na lotnisko do 3 km – KSL w dalszym ciągu informował załogę o jej właściwym położeniu "na kursie i ścieżce", gdy w rzeczywistości samolot obniżał swój lot zwiększając odległość pionową od ścieżki. Poza tym KL nie przekazał załodze samolotu wszystkich informacji niezbędnych dla przylatujących statków powietrznych. Nie zrobił też tego we właściwej kolejności.

Kolejną uwagą jest to, że komenda "Horyzont 101" została podana po około 14 sekundach od poinformowania załogi samolotu Tu-154 M przez KSL. Komenda została wydana zbyt późno. KSL nie przekazał jednak załodze informacji o jej niewłaściwej pozycji względem ścieżki, w dalszym ciągu błędni informując ją o właściwym położeniu "na kursie i ścieżce".

Jakie uprawnienia miał płk Krasnokutski?

Polacy zaznaczają, że MAK nie udzielił im odpowiedzi o rolę i uprawnienia płk. Krasnokutskiego. Zgodnie z zapisem nagrań, brał on czynny udział w prowadzeniu korespondencji radiowej, jak również pomimo kilkukrotnych sugestii KL o przerwaniu podejścia samolotu TU 154 M jednoznacznym rozkazem "Doprowadzamy do 100 metrów, 100 metrów i koniec rozmowy" urywa jakiekolwiek próby KL odesłania samolotu na lotnisko zapasowe – głosi uwaga. Zaznaczono też, że załodze Tupolewa nie przekazano informacji o tym, że pogoda w najbliższym czasie nie poprawi się.

- Zdaniem strony polskiej należy opracować ocenę psychologiczną sytuacji panującej na SKL i wpływu płk Krasnokutskij oraz innych osób na brak podjęcia decyzji o odesłaniu samolotu Tu-154 M na lotnisko zapasowe. Prócz tego, z powodu bardzo złej widzialności (200 m) kontrolerzy nie byli w stanie określić czy na drodze startowej nie ma jakiś osób, pojazdów, przeszkód lub zwierząt i w związku z tym nie mogli wydać zgody na lądowanie.

Normy dopuszczeń do eksploatacji lotnisk Lotnictwa Państwowego

Bardzo wiele uwag dotyczy przygotowania lotniska – według Polaków nie spełniało ono norm i nie było zdatne do przyjmowania statków powietrznych typu TU-154. – w dniu 25 marca 2010 w trakcie oblotu lotniska stan techniczny urządzeń nie odpowiadał wymaganiom dokumentów normatywnych. Nieprawidłowości nie zostały usunięte – głosi uwaga. Eksperci zwracają uwagę m.in. na wyposażenie świetlne lotniska i skupiska drzew wokół niego, które stanowiły realne zagrożenie dla statków powietrznych wykonujących podejścia do lądowania.

Gen. Błasik nie był pod wpływem alkoholu?

Polacy kwestionują też fakt podany przez Rosjan o tym, że dowódca Sił Powietrznych gen. Błasik miał w organizmie 0,6 promila alkoholu. – Nie można się wypowiedzieć ze względu na brak dokumentacji źródłowej – brak autoryzowanych wyników badań toksykologicznych oraz informacji kiedy i jak zabezpieczono materiał do badania? Nie można wykluczyć, że alkohol wykazany podczas autopsji miał pochodzenie endogenne – można przeczytać w raporcie.

Zła procedura

Zdaniem strony polskiej, lot TU-154 M powinien być traktowany jako wojskowy, a nie cywilny (jak ocenili Rosjanie). Przyczyn jest wiele, m.in.: statek powietrzny był zarejestrowany w "rejestrze wojskowych statków powietrznych", miał oznaczenia wskazujące na to, że był maszyną wojskową (biało-czerwona szachownica), załoga była wojskowa, wojskowe było też lotnisko "Smoleńsk Północny".

Pozostałe okoliczności tragedii

Polacy zarzucają Rosjanom również błędy w samej procedurze śledztwa. Według uwag, Rosjanie oparli się na hipotezach, a nie dowodach.

W przyczynach podanych przez stronę polską na końcu dokumentu wyszczególnione są okoliczności, których nie uwzględniła strona rosyjska w swoim raporcie. Są to:

- wydanie przez MSZ Federacji Rosyjskiej zgody na lot Tu-154 M i Jak-40 na lotnisko Smoleńsk Półocny bez lidera na pokładzie

- nieprzekazanie przez stronę rosyjską aktualnych danych aeronawigacyjnych lotniska pomimo pisemnych próśb strony polskiej

- braku danych ze strony rosyjskiej o faktycznych i prognozowanych warunkach atmosferycznych na lotnisku

- niepodjęcia decyzji o skierowaniu samolotu na lotnisko zapasowe lub inne posiadające właściwe warunki atmosferyczne pomimo posiadania informacji o warunkach atmosferycznych uniemożliwiających prowadzenie jakichkolwiek operacji lotniczych na lotnisku Smoleńsk Północny

- niepodawania przez kontrolera lotniska Smoleńsk „Północny” załogom samolotów informacji o widzialności pionowej

- braku reakcji kontrolera strefy lądowania przy podejściu do lądowania samolotu tu-154 M na jego odchylenia od nakazanej ścieżki zniżania

-zbyt późno wydanej przez GKL komendy na przerwanie podejścia

- braku oceny przygotowania strony rosyjskiej do przyjęcia lotu szczególnie ważnego, tym bardziej że taka ocena została przedstawiona w stosunku do strony polskiej

BEZPOŚREDNIE PRZYCZYNY KATASTROFY WEDŁUG MAK - PRZECZYTAJ

RAPORT MAK PO POLSKU - tvn24.pl/dokumenty

TAK ROZBIŁ SIĘ PREZYDENCKI SAMOLOT

Źródło: tvn24.pl, PAP

Pozostałe wiadomości

W australijskim stanie Wiktoria trwa walka z pożarem, który niemal tydzień temu wybuchł na terenie parku narodowego. W niedzielę płomienie ogarniały obszar 34 tysięcy hektarów i wciąż rozszerzały swój zasięg. Mieszkańcy miejscowości sąsiadujących z parkiem musieli opuścić swoje domy i nie wrócą do nich przed świętami.

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, The Guardian, ABC News, 9news.com.au

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

NASA opublikowała animację, na której największa góra lodowa świata wyrwała się z wodnego wiru i zaczęła dryfować po oceanie. A23a przez wiele miesięcy tkwiła w jednym miejscu, nie mogąc ruszyć się dalej. Naukowcy wciąż do końca nie wiedzą, co sprawiło, że ogromna bryła lodu wydostała się z pułapki.

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Źródło:
NASA Earth Observatory, BAS, tvnmeteo.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Turystyka kulinarna od lat jest ważnym trendem. Smakosze powinni mieć na oku Neapol, który znalazł się na szczycie listy Taste Atlas z najlepszymi kulinarnymi miastami na świecie.

Najlepsze kulinarne miasta świata

Najlepsze kulinarne miasta świata

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl