Bez kontrolera na służbie, na pokładzie jako kapitan pilot z dwuletnim stażem i instruktor. Kulisy lotu z prezydentem

Źródło:
tvn24.pl
Kontrola posłów Koalicji Obywatelskiej w sprawie lotu prezydenta z lotniska w Zielonej Górze
Kontrola posłów Koalicji Obywatelskiej w sprawie lotu prezydenta z lotniska w Zielonej GórzeTVN24
wideo 2/2
Kontrola posłów Koalicji Obywatelskiej w sprawie lotu prezydenta z lotniska w Zielonej GórzeTVN24

Podczas lotu z prezydentem, gdy doszło do startu bez kontrolera na służbie, załogę tworzyła kapitan z dwuletnim stażem, której towarzyszył instruktor, bo nie miała aktualnych uprawnień – ustalił tvn24.pl. Według niejawnej umowy zawartej z resortem obrony, do której dotarliśmy, LOT ma zapewnić "personel latający o najwyższych kwalifikacjach i doświadczeniu". – Z VIP-ami latają młodzi, niedojrzali piloci – przyznaje jednak nasz informator z LOT-u.

Na początku lipca portal TVN24, a także "Gazeta Wyborcza" ujawniły, że 2 lipca embraer z prezydentem Andrzejem Dudą na pokładzie wystartował z lotniska w Babimoście niedaleko Zielonej Góry po zakończonej służbie kontrolera ruchu lotniczego i bez wydanej przez niego zgody na start. Dwoje pilotów zostało zawieszonych, a incydent wyjaśniał PLL LOT pod nadzorem Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. 31 lipca Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych przejęła od przewoźnika wyjaśnianie sprawy, powołując w tym celu specjalny zespół, i uznała zdarzenie za poważny incydent.

Z prezydentem leci kapitan w towarzystwie instruktora

Według informacji tvn24.pl z kilku źródeł w LOT, pilotem podczas tego lotu była młoda kapitan, która na ten stopień została awansowana około dwóch lat temu, a do LOT-u przyszła w 2015 roku. Towarzyszył jej w kokpicie doświadczony instruktor, który leciał zamiast pierwszego oficera. Ich nazwiska są znane redakcji.

Zdaniem naszych źródeł instruktor był na pokładzie, bo kapitan nie miała aktualnych uprawnień do lądowania. - W życiu nie widziałem, by kapitan odnawiał uprawnienia z głową państwa na pokładzie – mówi nasz informator z LOT.

Nasi rozmówcy tłumaczą, że zgodnie z procedurami, jeśli w ciągu 90 dni pilot nie zaliczy trzech startów i lądowań, to powinien "odświeżyć" swoje uprawnienia na symulatorze lub podczas lotu pod okiem instruktora.

Nasze ustalenia i słowa informatorów potwierdza Andrzej Pussak, wiceprzewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, który potwierdził, że kapitan prezydenckiego samolotu wznawiała uprawnienia. Dodał, że kwestia odpowiednich uprawnień była też podnoszona przy wyjaśnianiu wypadku w Smoleńsku.

- Pilot z niepełnymi uprawnieniami albo wznawiający uprawnienia nie powinien lecieć z prezydentem nawet w krótką trasę – tłumaczy wiceszef PKBWL.

"Najważniejszy jest kapitan"

Nasi rozmówcy z LOT-u zwracają uwagę, że mimo przerwy w lotach spowodowanej pandemią wywołaną przez koronawirusa piloci LOT-u mogli wznawiać swoje uprawnienia na symulatorze. - Kilka dużych grup pilotów leciało do Amsterdamu, by odmrozić uprawnienia na symulatorze. Nie brakuje nam załóg z aktualnymi uprawnieniami. Dlatego wykorzystywanie lotu z prezydentem do odnawiania uprawnień jest skandalem – wyjaśnia jeden z pilotów LOT-u.

Jego zdaniem obecność instruktora obok kapitana może spowodować nieprzewidziane komplikacje. - Najważniejszy na pokładzie jest kapitan, ale w takim locie decyzje podejmuje też instruktor. Zdarzało się, że podczas lotów z instruktorem dochodziło do niebezpiecznych sytuacji. To się nie powinno zdarzać podczas lotu z prezydentem – zaznacza pilot LOT-u.

Ze stenogramu z rozmowy załogi z wieżą na lotnisku pod Zieloną Górą, do którego dotarł tvn24.pl wynika, że załoga zdecydowała się na start mimo informacji o zakończonej służbie kontrolera lotów.

Według naszego informatora z nagrania wynika też, że rozmowę z wieżą prowadziła kapitan, ale instruktor przejął inicjatywę.

"Aż dziw bierze, że dochodzi do takich rzeczy"

Nasz inny rozmówca znający kulisy tego lotu zwraca uwagę, że do załogi nie dotarły żadne informacje o naciskach ze strony otoczenia prezydenta. – Jedną ze stewardess ktoś z tylnej części samolotu zapytał, kiedy będzie start. Przekazała to pytanie do kokpitu. Nie wiem, czemu startowali za wszelką cenę – zaznacza informator.

Pilot LOT-u: - To skandal, że tak młoda osoba była kapitanem w locie z prezydentem. Niedoświadczonego pilota nie wolno obarczać odpowiedzialnością wiążącą się z tak ważnym lotem. Tym bardziej, że w oddziale Embraera są bardziej doświadczeni kapitanowie. 

Również Janusz Strużyna, były dyrektor Biura Obsługi Organizacyjnej Prezydenta, który odpowiadał za organizację lotów głowy państwa od czasów Lecha Wałęsy aż do Andrzeja Dudy (w 2017 roku odszedł na emeryturę), przyznaje w rozmowie z nami, że za sterami prezydenckiego samolotu powinien siedzieć kapitan zaliczający się do elity pilotów i posiadający z ogromne doświadczenie.

- Nie wyobrażam sobie, by ktoś nam zaproponował pilota z dwuletnim stażem kapitańskim. Aż dziw bierze, że dochodzi do takich rzeczy. Eksperymenty się robi na królikach, a nie na prezydentach - ocenia Strużyna.

Dziennikarz tvn24.pl Grzegorz Łakomski o kulisach lotu z prezydentem Dudą
Dziennikarz tvn24.pl Grzegorz Łakomski o kulisach lotu z prezydentem DudąTVN24

"Nie jest wystarczająco dojrzała do lotów z VIP-ami"

Młoda kapitan przyszła do LOT-u w czerwcu 2015 roku po studiach na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa na Politechnice Warszawskiej. Trafiła do oddziału Embraera i przeszła przeszkolenie na tym typie samolotu w części teoretycznej (nauka o systemach samolotu i procedurach) i praktycznej (na symulatorze).

Sama o swojej karierze opowiadała w rozmowie zamieszczonej na jednym z portali społecznościowych w marcu 2018 roku. W tym czasie nie była jeszcze kapitanem, tylko pierwszym oficerem. W rozmowie opowiadała, że najdłuższy lot odbyła do Izraela, i dzieliła się wrażeniami ze swojego pierwszego lotu nocnego.

- Lotniczo jest dobra, ale to nie jest równoznaczne z dojrzałością do lotów z VIP-ami. Podobnie jak najlepszy uczeń w klasie może mieć problemy ze znalezieniem pracy, bo nie może zrozumieć, że szóstki na świadectwie to nie wszystko, by poradzić sobie w życiu – ocenia nasz rozmówca z PLL LOT.

Stewardessa: - To dobry, decyzyjny pilot, była znana z tego, że drobiazgowo przestrzegała procedur, ale szybko awansowała. Od czasu, gdy dwa lata temu została kapitanem chce udowodnić, że na ten awans zasłużyła.

O sprawę chcieliśmy zapytać samą kapitan, która się jednak rozłączyła, gdy usłyszała, że ma do czynienia z dziennikarzem. Nie odbierała już potem telefonu i nie odpowiedziała na sms z prośbą o rozmowę. Na sms z pytaniami o sprawę i z prośbą o rozmowę nie odpowiedział również instruktor, który brał udział w locie z Babimostu.

Niejawna umowa między LOT i MON

Oddział embraera, w którym lata kapitan, jest kluczowy z punktu widzenia lotów z najważniejszymi osobami w państwie, bo z tych maszyn korzysta rząd podczas lotów o statusie HEAD, czyli z prezydentem, premierem, marszałkiem Sejmu lub Senatu na pokładzie. Politycy równolegle mają do dyspozycji kupione przez rząd samoloty 1. Bazy Lotnictwa Transportowego, w których za sterami siadają piloci wojskowi.

Rozmówca tvn24.pl z Kancelarii Prezydenta przyznaje, że Andrzej Duda w ostatnim czasie chętniej korzysta z embraerów. – To mniejszy samolot niż boeing z 1. Bazy. Poza tym po katastrofie smoleńskiej pokutuje opinia, że z cywilnymi pilotami jest bezpieczniej, bo bardziej przestrzegają procedur – wyjaśnia.

Pierwsza umowa na czarter embraerów została zawarta w czerwcu 2010 roku między ministerstwem obrony a LOT-em. Z umowy, do której dotarł tvn24.pl wynika, że wyznaczenie do lotu z prezydentem młodej kapitan - według naszych rozmówców należącej do grupy najmniej doświadczonych w oddziale embraera - oznacza złamanie art. 9 pkt. 12 powyższej umowy, w którym LOT jako wykonawca musi zapewnić "personel latający o najwyższych kwalifikacjach i doświadczeniu".

Umowa w 2010 roku była objęta tajemnicą handlową, a kilka lat później resort obrony nadał jej klauzulę "zastrzeżone". Fragmenty jej zapisów ujawniamy ze względu na interes społeczny, a zwłaszcza dbałość o zapewnienie bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie. Jeden z wniosków wyciągniętych po katastrofie smoleńskiej dotyczył młodych i niewystarczająco doświadczonych pilotów, którzy latali w zlikwidowanym wojskowym 36. pułku, który odpowiadał wcześniej za transport VIP-ów. MON podpisując umowę z LOT-em niecałe dwa miesiące po katastrofie zadbał o to, by z najważniejszymi politykami latali doświadczeni lotnicy.

"Inwazja młodych ludzi bez doświadczenia"

W opinii naszych rozmówców zbliżonych do LOT-u, sytuacja w oddziale skupiającym pilotów rządowych embraerów w ostatnich latach się pogorszyła, bo wielu tych z najdłuższym stażem odeszło, by latać na większych samolotach, a w ich miejsce są przyjmowani młodzi.

- Można mówić o inwazji młodych ludzi bez doświadczenia. Przychodzą tam ludzie ze szkół z nalotem 200 godzin na lekkich samolotach. I ci ludzie szybko awansują i takich "świeżaków" się awansuje na kapitana – mówi tvn24.pl pilot LOT-u z wieloletnim stażem.

Wtóruje mu inny doświadczony lotnik, który podkreśla, że wcześniej pierwsi oficerowie w dziale embraera musieli odczekać 10 lat, nabrać doświadczenia nie tylko lotniczego, ale i życiowego, by zostać kapitanem.

- Młody pilot się może dobrze zapowiadać, ale nie ma szans wyrobić sobie nawyków, jak nie lata wystarczająco długo. Teraz jest inaczej. Przychodzi młodzież i po dwóch latach piloci, mający około trzydziestu lat, są awansowani na kapitana. Jest ich ok. 30-40 procent - zauważa.

Jest z kogo wybierać, bo - jak podały nam służby prasowe LOT - obecnie samolotami typu embraer w PLL LOT lata 164 kapitanów i 198 pierwszych oficerów. Według naszych źródeł nie brakuje wśród nich doświadczonych pilotów.

- Około 20 procent stanowią najbardziej doświadczeni kapitanowie z nawet ponad 20-letnim stażem, jest też wielu którzy są 10-12 lat w firmie, ale do lotów o statusie HEAD są wybierani niemal wszyscy. Dlatego z VIP-ami latają młodzi, niedojrzali piloci. W czasie, gdy [kapitan - red.] leciała do Zielonej Góry, byli dostępni starsi kapitanowie. Zwłaszcza, że teraz nie ma zbyt wielu lotów – zauważa pilot, z którym rozmawialiśmy.

Ważne kryterium: siwy, kapitański włos

Jeden z byłych członków zarządu przewoźnika zaznacza w rozmowie z tvn24.pl, że w 2010 roku, gdy została podpisana umowa na czarter embraerów, piloci do lotów HEAD byli wybrani przez kolegium kapitańskie.

- Tzw. siwy kapitański włos, czyli doświadczenie, to było ważne kryterium przy doborze załóg do lotów HEAD, podobnie jak osobowość niepodatna na naciski, które się zdarzają w lotach z politykami. Wszędzie na świecie wybiera się do takiego zadania pilotów z największym stażem – tłumaczy.

Nasi rozmówcy z LOT-u przyznają, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wystawia pilotom latającym z najważniejszymi osobami w państwie certyfikaty dostępu do informacji niejawnych, jednak sam LOT nie stworzył dokumentu zawierającego jakie wymogi muszą spełniać ci lotnicy.

Pilot z dużym stażem: - Nie ma kryteriów doboru do lotów HEAD. Z punktu widzenia szefostwa lepiej jest mieć jak najwięcej pilotów do obsadzania dyżurów, dlatego latają z VIP-ami nie tylko najlepsi. Nie było selekcji. 

Rzecznik LOT-u: wymogi wobec pilotów to "tajemnica operacyjna"

Rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski pytany o przypadki, gdy z najważniejszymi osobami w państwie latają piloci o małym stażu, co oznacza łamanie zapisów umowy z MON dotyczących embraerów, odpisał, że "umowa pomiędzy PLL LOT a MON jest wykonywana w sposób należyty".

Moczulski nie odpowiedział na pytania o skład załogi i doświadczenie kapitan, która leciała z prezydentem do Zielonej Góry. Napisał jedynie, że "lotnicy wykonujący loty typu HEAD muszą cieszyć się nieposzlakowaną opinią, oraz spełnić szereg istotnych kryteriów (odpowiedni nalot i staż). Każdy z członków personelu lotniczego również musi posiadać odpowiednie certyfikaty bezpieczeństwa".

Dopytywany, jakie są to kryteria, odpowiedział, że to "tajemnica operacyjna".

Loty cywilne poza instrukcją HEAD

Analogiczne kryteria w przypadków pilotów wojskowych są zapisane w instrukcji HEAD wydanej przez ministra obrony i poprawianej po katastrofie smoleńskiej.

Gen. Tomasz Drewniak, były inspektor Sił Powietrznych i jeden z twórców instrukcji HEAD tłumaczy, że zostały do niej wpisane "ostre wymogi" wobec pilotów. 

- Dowódca załogi lecącej z prezydentem musi mieć określony nalot, musi być wcześniej dowódcą na innym typie statku powietrznego i musi mieć stopień majora. To oznacza, że jest 12 lat w wojsku, ma 34-35 lat i trochę zwiedził świata – wylicza gen. Drewniak.

Podkreśla jednak, że te wymogi dotyczą wyłącznie pilotów wojskowych, bo instrukcja HEAD wydana przez ministra obrony nie dotyczy załóg LOT-u, jako pilotów cywilnych. Nie istnieje cywilny odpowiednik dokumentu.

- LOT ze względów bezpieczeństwa, z szacunku dla prezydenta powinien wyznaczać do takich lotów najbardziej doświadczone załogi. Tak było w sytuacji, gdy w Polsce był papież – zauważa Drewniak.

Zwraca też uwagę, że z punktu widzenia instrukcji HEAD niedopuszczalna jest też sytuacja, że w locie z prezydentem kapitanowi towarzyszy instruktor, bo – jak tłumaczy – po katastrofie smoleńskiej zabroniono, by podczas lotu HEAD załoga wykonywała jakiekolwiek elementy szkolenia. 

- W lotach operacyjnych załoga nie może wykonywać elementów szkoleniowych i wydłużania uprawnień. Nie może być sytuacji, że z pilotem leci instruktor, a pilot równocześnie wykonuje lot z prezydentem – wyjaśnia jeden z twórców instrukcji HEAD.

- W teorii taki pilot może popełnić błąd przy lądowaniu i tuż nad płytą lotniska instruktor może przejąć stery, przerwać lądowanie i poderwać samolot. Trudno sobie wyobrazić taką sytuację z prezydentem na pokładzie – dodaje.

Rzecznik LOT-u: personel posiadał wszelkie uprawnienia

Rzecznik LOT nie odpowiedział nam na pytanie, dlaczego w rejsie brał udział instruktor, tłumacząc, że nie może udzielać szczegółowych informacji na temat rejsów Warszawa-Babimost i Babimost-Warszawa, bo są one objęte postępowaniem wyjaśniającym.

"Jednocześnie informuję, że personel kokpitowy posiadał wszelkie niezbędne, przewidziane przepisami, uprawnienia do wykonania tych rejsów" – dodał.

Autorka/Autor:Grzegorz Łakomski

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Robert F. Kennedy Jr. otrzymał nominację na sekretarza Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej - napisał w mediach społecznościowych Donald Trump. Dodał, że jego rywal w wyścigu po prezydenturę startował początkowo jako kandydat niezależny, ale zawiesił kampanię i poparł Trumpa w zamian za funkcję w administracji. Robert F. Kennedy Jr. wzbudza w USA duże kontrowersje między innymi ze względu na antyszczepionkowe poglądy i inne medyczne fake newsy, jakie do tej pory rozpowszechniał - podkreśla Reuters.

Nominacja Donald Trumpa. Antyszczepionkowiec Robert F. Kennedy Jr. na czele resortu zdrowia

Nominacja Donald Trumpa. Antyszczepionkowiec Robert F. Kennedy Jr. na czele resortu zdrowia

Źródło:
CNN, Reuters

Mamy najsilniejsze w historii polsko-amerykańskie stosunki. Patrzę bardzo optymistycznie na sprawy Polski - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Dodał, że bezpieczeństwo naszego kraju jest dla USA "kluczowe". - Przemyśleliśmy każdy możliwy scenariusz z punktu widzenia wojskowego co do tego, jak Polski bronić - podkreślił.

Ambasador Brzezinski: przemyśleliśmy każdy możliwy scenariusz dotyczący tego, jak Polski bronić

Ambasador Brzezinski: przemyśleliśmy każdy możliwy scenariusz dotyczący tego, jak Polski bronić

Źródło:
TVN24

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk usłyszał zarzuty w ramach śledztwa dotyczącego podejrzenia przestępstw i nieprawidłowości w Collegium Humanum - informuje Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Prezydent Wrocławia usłyszał zarzuty

Prezydent Wrocławia usłyszał zarzuty

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Od 1 stycznia osobom, które ukończyły 100 lat, będzie przysługiwać świadczenie honorowe w wysokości 6246,13 złotych brutto miesięcznie, które co roku zostanie zwaloryzowane - wynika z ustawy podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Źródło:
PAP

Kilkanaście ostatnich dni upływało nam pod znakiem stabilnej chłodnej i pochmurnej pogody. Od czasu do czasu padał deszcz, miejscami sypał także drobny śnieg. W świetle najnowszych prognoz już niedługo "sypnąć ma konkretnie". O nadchodzącym przedzimiu pisze dla nas synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.

"Sypnąć ma konkretnie". Model pokazuje, że do Polski zbliża się śnieżyca

"Sypnąć ma konkretnie". Model pokazuje, że do Polski zbliża się śnieżyca

Źródło:
tvnmeteo.pl

Smog drastycznie ograniczył widoczność w północno-zachodnich Indiach, zasłaniając między innymi widok na mauzoleum Tadź Mahal w Agrze i powodując opóźnienia lotów. Ponadto sprawił, że do lekarzy zgłasza się coraz więcej osób mających problemy z drogami oddechowymi. W Nowym Delhi zamknięto szkoły do odwołania, lekcje będą odbywać się zdalnie.

"We wszystkich szkołach zajęcia będą się odbywały w trybie zdalnym do odwołania"

"We wszystkich szkołach zajęcia będą się odbywały w trybie zdalnym do odwołania"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, IndiaToday, BBC

Robert Fico i Donald Tusk spotkali się nieformalnie w Jaworzynie Tatrzańskiej przy granicy słowacko-polskiej. Kancelaria słowackiego szefa rządu poinformowała, że premierzy rozmawiali między innymi o zbliżającej się polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.

Nieformalne spotkanie premierów. Trzy godziny Tuska na granicy

Nieformalne spotkanie premierów. Trzy godziny Tuska na granicy

Źródło:
PAP

- Każdy, kto sprzedaje truciznę osobom, które nie są do tego przeszkolone, moim zdaniem ma krew na rękach tych osób, tych dzieci - mówił w rozmowie z Magdą Łucyan wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Jego zdaniem sklepy internetowe nie weryfikowały osób kupujących środki do zwalczania gryzoni. Powiedział, że złożył zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury. Później po południu wiceminister przekazał, że rozmawiał z platformami OLX i Allegro, i te zgodziły się na wycofanie ze sprzedaży internetowej środków do deratyzacji. Śledczy nadal ustalają, czy powodem śmierci i zatruć wśród dzieci w ostatnich dniach był środek do zwalczania gryzoni.

Nie żyje troje dzieci, dwoje jest w szpitalu. Wiceminister zawiadamia prokuraturę. Portale aukcyjne reagują

Nie żyje troje dzieci, dwoje jest w szpitalu. Wiceminister zawiadamia prokuraturę. Portale aukcyjne reagują

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Delegacja współpracowników Donalda Trumpa spotkała się w czwartek z prezydentem Andrzejem Dudą i prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. Według ministra obrony i wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza to sygnał, że "Polska jest ważnym partnerem". - Uważam, że Polska może odegrać bardzo ważną rolę jako łącznika pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Mamy ogromne zaufanie Amerykanów - mówił w "Kropce nad i" szef MON.

Szef MON: mamy ogromne zaufanie Amerykanów

Szef MON: mamy ogromne zaufanie Amerykanów

Źródło:
TVN24

Putinowski reżim nazywa swoich przeciwników zagranicznymi agentami i jednocześnie represjonuje osoby nieheteroseksualne pod przykrywką walki z "propagandą". Teraz wprowadza kolejne narzędzie cenzury. Rosyjska Duma Państwowa jednogłośnie przyjęła projekt ustawy o zakazie "propagandy bezdzietności" w internecie, mediach, reklamie i filmach. Nowe prawo zakłada wysokie grzywny dla obywateli, a obcokrajowcom, oprócz grzywny, grozić będzie areszt do 15 dni i wydalenie z Rosji.

Grzywny, areszt, a nawet wydalenie. Po "propagandzie LGBT" Rosja bierze się za "propagandę bezdzietności"

Grzywny, areszt, a nawet wydalenie. Po "propagandzie LGBT" Rosja bierze się za "propagandę bezdzietności"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Przedstawiciele służby zdrowia z Kolumbii Brytyjskiej potwierdzili pierwszy przypadek zakażenia ptasią grypą w Kanadzie. Zainfekowanym jest nastolatek. W ubiegłym tygodniu dziecko przyjęto do szpitala w Vancouver. Jego stan jest krytyczny. Źródło infekcji pozostaje nieznane.  

Nastolatek w stanie krytycznym z powodu ptasiej grypy. Źródło zakażenia nieznane 

Nastolatek w stanie krytycznym z powodu ptasiej grypy. Źródło zakażenia nieznane 

Źródło:
CNN, NBC News, tvn24.pl

Jeden ze składów tramwajowych linii 15 najpierw na ulicy Władysława Andersa uczestniczył w kolizji z autobusem, a kiedy zjeżdżał do zajezdni, na placu Bankowym zderzył się z samochodem osobowym.

Pechowy tramwaj. Dwie kolizje jedna po drugiej

Pechowy tramwaj. Dwie kolizje jedna po drugiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Komisja Europejska wszczęła postępowanie wobec 13 państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym Polski ze względu na nieprzedłożenie aktualnych planów klimatycznych (KPEiK). Wezwane kraje mają dwa miesiące na odpowiedź, inaczej grozi im skierowanie sprawy do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.

Polska w niechlubnym gronie. Bruksela wszczęła postępowanie

Polska w niechlubnym gronie. Bruksela wszczęła postępowanie

Źródło:
PAP

Tej nocy w części kraju na drogach może tworzyć się gołoledź. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed ryzykiem wystąpienia marznących opadów. Obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia.

Niebezpieczna aura w części kraju. IMGW ostrzega

Niebezpieczna aura w części kraju. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na polecenie Prokuratury Krajowej zatrzymali Grzegorza W. - ustalił reporter "Czarno na białym" Artur Warcholiński. Mężczyzna jest podejrzewany w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Informację potwierdził rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. "Obecnie trwają czynności procesowe z zatrzymanym" - napisał. Firma W. opłacała reklamy Dariusza Mateckiego, szczecińskiego posła PiS, w mediach społecznościowych - wynika z materiałów, które zgromadziła prokuratura.

Kolejne zatrzymanie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Kolejne zatrzymanie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
TVN24

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk został zatrzymany przez CBA i usłyszał zarzuty w związku ze sprawą Collegium Humanum. 46-latek urząd prezydenta miasta sprawuje już drugą kadencję. Co warto wiedzieć o Jacku Sutryku?  

Jacek Sutryk z zarzutami. Kim jest prezydent Wrocławia?

Jacek Sutryk z zarzutami. Kim jest prezydent Wrocławia?

Źródło:
PAP, Radio ZET, tvn24.pl, wroclaw.pl

Na terenie wrocławskiego lotniska zatrzymano kolejną osobę w sprawie nieprawidłowości w nieistniejącym już Collegium Humanum. Prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z biura prasowego Prokuratury Krajowej potwierdziła, że chodzi o Mariana Dymalskiego, przewodniczącego rady nadzorczej portu lotniczego we Wrocławiu.

Kolejne zatrzymanie w sprawie Collegium Humanum

Kolejne zatrzymanie w sprawie Collegium Humanum

Źródło:
tvn24.pl/PAP

W czwartek agenci CBA zatrzymali prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, którego w wyborach samorządowych poparły Koalicja Obywatelska i Nowa Lewica. Mariusz Witczak z KO powiedział, że "w tej kwestii nie może być świętych krów". Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska przekazała, że jest zaniepokojona tym, że polityk z poparciem jej ugrupowania "być może parał się działalnością o charakterze korupcyjnym". Do sprawy odnieśli się też Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), Sławomir Mentzen (Konfederacja) oraz Cezary Tomczyk (KO).

Prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA. "W tej kwestii nie może być świętych krów"

Prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA. "W tej kwestii nie może być świętych krów"

Źródło:
TVN24, PAP

W czwartek przed południem Łukasz Ż. został przekazany polskim służbom na granicy z Niemcami. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. W piątek ma zostać przesłuchany przez prokuraturę.

Ekstradycja Łukasza Ż. Został przekazany polskim służbom

Ekstradycja Łukasza Ż. Został przekazany polskim służbom

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W październiku Rada Polityki Pieniężnej ponownie odrzuciła wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 200 punktów bazowych, który poparła jedynie członkini RPP Joanna Tyrowicz, a pozostali obecni na posiedzeniu byli przeciw - podał Narodowy Bank Polski. Innych wniosków nie składano.

Propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Podano wyniki głosowania RPP

Propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Podano wyniki głosowania RPP

Źródło:
PAP, tvn24.pl

U wybrzeży Wysp Salomona na Pacyfiku znaleziono największy koralowiec na świecie - twierdzą badacze z ekspedycji National Geographic Society’s Pristine Seas. Zdaniem odkrywców, liczy on sobie co najmniej 300 lat i jest w doskonałej kondycji.

Na Pacyfiku odkryto megakoralowiec

Na Pacyfiku odkryto megakoralowiec

Źródło:
PAP, BBC

Wiele wydatków podkomisji Antoniego Macierewicza budzi zdumienie. Jeden z członków podkomisji miał przejechać samochodem w sumie 314 tysięcy kilometrów. Tytułem zwrotu kosztów podróży pobrał z państwowej kasy, czyli z pieniędzy podatników, prawie 240 tysięcy złotych. Zresztą nie tylko on, bo wysoki zwrot otrzymała także sekretarz podkomisji i jej rzeczniczka prasowa.

Podkomisja Macierewicza wydała fortunę na przejazdy i hotele. Jeden z członków niemal osiem razy okrążył Ziemię

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Były wicemarszałek województwa śląskiego Bartłomiej Sabat pozostanie w areszcie. W czwartek zdecydował o tym katowicki sąd. Samorządowiec został aresztowany w związku z zarzutami korupcji. Ze stanowiska zrezygnował, jednak do przyjmowania łapówek się nie przyznał i złożył zażalenie na decyzję o areszcie.

Aresztowanie Bartłomieja Sabata. Jest decyzja sądu

Aresztowanie Bartłomieja Sabata. Jest decyzja sądu

Źródło:
PAP

Ryan Borgwardt, zaginiony przed trzema miesiącami kajakarz, może przebywać w Europie Wschodniej – informują służby Green Lake w stanie Wisconsin. Zdaniem śledczych istnieje prawdopodobieństwo, że mógł sfingować własną śmierć i uciec z kraju. Świadczyć o tym mogą m.in. rejestry straży granicznej.  

Policja: poszukiwany od miesięcy kajakarz mógł upozorować własną śmierć i uciec do Europy Wschodniej

Policja: poszukiwany od miesięcy kajakarz mógł upozorować własną śmierć i uciec do Europy Wschodniej

Źródło:
CNN, BBC

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Delegacja współpracowników Donalda Trumpa, w tym były sekretarz do spraw armii oraz dwóch emerytowanych generałów, przybyła do Warszawy, gdzie spotkała się w czwartek z prezydentem Andrzejem Dudą, a także Rafałem Trzaskowskim. Jak ocenił wcześniej wiceszef Cezary Tomczyk, ta wizyta "pokazuje, że Amerykanie są bardzo dalekowzroczni".

Ludzie Trumpa w Warszawie. Rozmowy z Dudą i Trzaskowskim

Ludzie Trumpa w Warszawie. Rozmowy z Dudą i Trzaskowskim

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Tulsi Gabbard służyła w Iraku, zasiadała w Kongresie, a teraz ma zostać szefem amerykańskich służb wywiadowczych. "Nikt się nie spodziewał, że zostanie wybrana na to stanowisko" - wskazuje agencja Reutera, pisząc o jej niewielkim doświadczeniu w pracy wywiadowczej. Były ambasador Polski w USA Marek Magierowski widzi w tym "bardzo niepokojący sygnał". Kim jest Gabbard i dlaczego budzi kontrowersje?

Tulsi Gabbard ma być szefem Wywiadu Narodowego USA. "Bardzo niepokojący sygnał"

Tulsi Gabbard ma być szefem Wywiadu Narodowego USA. "Bardzo niepokojący sygnał"

Źródło:
Reuters, CNN, PAP, tvn24.pl

Były dziennikarz Fox News Pete Hegseth ma zostać sekretarzem obrony w nowej administracji Donalda Trumpa. Nominacja ta wywołała konsternację w Waszyngtonie. Niektórzy urzędnicy nie mieli pojęcia, kim jest Hegseth i przyjęli tę decyzję ze sporym zaskoczeniem. Zauważa się, że wybór Hegsetha może budzić niepokój wśród europejskich sojuszników z powodu jego stanowiska wobec NATO.

NATO-sceptyk, Amerykę nazwał "numerem alarmowym Europy". Pete Hegseth ma być szefem Pentagonu

NATO-sceptyk, Amerykę nazwał "numerem alarmowym Europy". Pete Hegseth ma być szefem Pentagonu

Źródło:
CNN, Reuters, Politico, tvn24.pl

W środę w miejscowości Jedlińsk koło Radomia dachowała karetka pogotowia ratunkowego. W wyniku wypadku na miejscu zginął ratownik z pogotowia w Białobrzegach, a kierowca ambulansu trafił do szpitala. W mediach społecznościowych tragicznie zmarłego pożegnali koledzy po fachu.

Zginął w wypadku karetki pod Radomiem. "Setki osób przeszkolił, tysiące uratował"

Zginął w wypadku karetki pod Radomiem. "Setki osób przeszkolił, tysiące uratował"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania

Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania

Źródło:
tvn24.pl, Onet
Premium